Prezydent Łomży pogratulował Emilianowi Kudybie

- To wyróżnienie jest ogromnym zaszczytem, którego nie każdy może dostąpić. Jest uwieńczeniem Pańskiej wieloletniej działalności w dziedzinie weterynarii, obfitującej w niewątpliwe osiągnięcia i sukcesy. Wiem, że dla Pana to nie tylko wykonywanie obowiązków, ale prawdziwa pasja. Oprócz pracy zawodowej podejmuje Pan też wiele inicjatyw społecznych na rzecz naszego miasta, za co serdecznie dziękuję – przekazał w specjalnym liście gratulacyjnym Emilianowi Kudybie włodarz miasta nad Narwią.

Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski został mu nadany za "wybitne zasługi na rzecz rozwoju międzynarodowej współpracy w dziedzinie weterynarii, za działalność społeczną". Sygnały, że może otrzymać to zaszczytne wyróżnienie docierały do niego od pewnego czasu. - Wiosną ubiegłego roku Rada Okręgowa Północno-Wschodniej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej postanowiła sporządzić wniosek o odznaczenie i złożyła go do wojewody podlaskiego, który zaopiniował go pozytywnie. Wiedziałem więc, że coś się dzieje, ale nie przywiązywałem do tego zbytnio wagi. Skupiałem się na tym co robię. Satysfakcję dawała mi też praca społeczna, w której nie widziałem niczego szczególnego. Ale oczywiście jest to bardzo miłe, że została ona doceniona – tłumaczy i na każdym kroku podkreśla jeszcze jedno. - Nie byłoby tego odznaczenia, gdyby nie moi współpracownicy. To wyróżnienie dla całej weterynarii. Dla tych wszystkich ludzi, którzy tworzą niepowtarzaną atmosferę – podsumowuje, jak zwykle ze skromnością, Emilian Kudyba.

Ukończył Akademię Rolniczą w Lublinie (dziś Uniwersytet Przyrodniczy). Jak mówi, to był świadomy wybór. - Zawsze kochałem zwierzęta, lubiłem się nimi opiekować, wiedziałem, że chcę iść w tym kierunku – opowiada. W zawodzie lekarza weterynarii pracuje już 40 lat. Da się odczuć, że to jego pasja, o której mógłby opowiadać godzinami. W swoim dorobku ma wiele cennych publikacji. Jest aktywnym członkiem wielu zagranicznych gremiów, uczestniczy w międzynarodowych konferencjach. Był również nominowany na stanowisko "visiting expert" do spraw weryfikacji programów nauczania w zakresie higieny żywności na wydziałach weterynaryjnych uczelni europejskich. Od 25 lat angażuje się też w działalność społeczną. W 2006 r. zapoczątkował "Europejski Dzień Sąsiada", organizowany do dnia dzisiejszego na os. Maria. Ale zawsze pozostaje sobą - skromny, życzliwy... zwyczajny. Jak zdradził, niedługo znów wybiera się do Lublina. Nad Bystrzycą ma odbyć się bowiem zjazd absolwentów jego rocznika. - Miło będzie zobaczyć po latach kolegów i koleżanki. Będę tam chyba ostatnim "kawalerem" na roku – mówi żartobliwie Emilian Kudyba.