Protokół nr 8/21 z dnia 1 grudnia 2021 r.
Ad. 1
Przewodniczący Komisji poprosił o uwagi do protokołów z poprzednich posiedzeń Komisji.
Komisja przyjęła protokół nr 6/21 z dnia 20 września 2021 r. oraz protokołu nr 7/21 z dnia 25 października 2021 r. bez uwag.
Ad. 2
Elżbieta Parzych – Skarbnik Miasta przedstawiła projekt budżetu miasta na 2022 rok w działach merytorycznie podległych Komisji (w załączeniu).
Przewodniczący Komisji otworzył dyskusję.
Głosów w dyskusji nie zgłoszono.
Komisja, w wyniku głosowania 5 głosami za, przy braku głosów przeciw i 1 głosie wstrzymującym, pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu miasta na 2022 rok w działach merytorycznie podległych Komisji.
Ad. 3
Adam Miara – Dyrektor ZGO Sp. z o.o. stwierdził, że spółka nie ma żadnego wpływu na środowisko w mieście, ponieważ składowisko mieści się w Czartorii. Firma zajmuje się zagospodarowaniem odpadów, które powstają w mieście, a jedyny wpływ na środowisko w mieście jest taki, że spółka prowadzi PSZOK i od czasu do czasu przyjeżdżają samochody ciężarowe i w związku z tym jest emisja różnych szkodliwych substancji, ale tego jest niewiele. Przedstawił informację o zakresie korzystania ze środowiska oraz o wysokości należnych opłat (informacja w załączeniu).
Przewodniczący Komisji otworzył dyskusję.
Głosów w dyskusji na temat wpływu działalności ZGO Sp. z o.o. na środowisko nie zgłoszono.
Przewodniczący zamknął realizację pkt-u 3.
Ad. 4
Przemysław Chełstowski - Z-ca Naczelnika WGK przedstawił raport z realizacji „Programu ochrony środowiska na lata 2016-2020” z perspektywą do 2024 roku za 2019 – 2020 rok (raport w załączeniu).
Przewodniczący Komisji otworzył dyskusję. Poprosił o odpowiedź na pytanie, co mieszkaniec może zrobić jeżeli na sąsiednią działkę, która jest niezabudowana i właściciel jej nie pilnuje, ktoś zwozi zwały ziemi. Co w takiej sytuacji ma zrobić sąsiad tej działki, ponieważ w przypadku np. ulewy wszystko spłynie na jego działkę. Ponadto zmianie ulega krajobraz.
Przemysław Chełstowski - Z-ca Naczelnika WGK stwierdził, „że spójność przepisów na dzień dzisiejszy jest tak niespójna, że naprawdę jest ciężko określić kto i za co powinien odpowiadać. Poinformował, że odbyło się spotkanie naczelników pięciu wydziałów UM oraz przedstawiciela nadzoru budowlanego i po analizie wniosku, który wpłynął w podobnej sprawie stwierdzono, że nie ma złotego środka, w którym momencie można by było pomóc takiej osobie i z którego paragrafu bezpośrednio. Dość niespójne przepisy naszego prawa mówią raz przeciwko sobie, raz za sobą, z różnych paragrafów, a następnie mówią, że jest inaczej. Uważa, że najprostszym rozwiązaniem i najszybszym byłoby objęcie całego terenu miasta planem zagospodarowania, który uporządkował by tego typu sprawy, ponieważ w warunkach planu można zawrzeć m. in. zapis, że nie można podnosić gruntów”.
Radny Dariusz Domasiewicz zauważył, że podobna sytuacja jest przy moście Hubala po prawej stronie. Poprosił o wyjaśnienie, czy ten teren jest nasz i kto tam zwozi ziemię. Uważa, że to, co robi miasto w tym miejscu jest skandaliczne. Dajemy przykład mieszkańcom, że tak się po prostu robi.
Przemysław Chełstowski - Z-ca Naczelnika WGK stwierdził, „że zamysł był taki, aby było to przygotowanie materiału pod przyszłą budowę bulwarów i podniesienie poziomu gruntu. Miasto wywoziło ziemię z budów dróg i starało się, aby nie zawierała ona nie wiadomo jakich elementów, natomiast śmieci przywożone są przez mieszkańców Łomży. Na początku planowano zamontować foto pułapki, a później teren został zagrodzony i zamknięty. Dodał, że jest to teren zalewowy i bulwary mają powstać. Podniesienie tego terenu to są też koszty, które trzeba będzie ponieść przy ich realizacji. Była to próba składowania ziemi i gruzu. Przyznał, że nie jest to najlepsza wizytówka miasta”.
Radny Dariusz Domasiewicz poprosił o informację dot. smogobusa, czy jest kupiony, czy nie, ewentualnie czy będzie kupiony.
Przemysław Chełstowski - Z-ca Naczelnika WGK stwierdził, że nie zajmował się tym tematem i nie wie na jakim etapie jest ta sprawa.
Przewodniczący Komisji poinformował, że czeka na odpowiedź na to pytanie, ponieważ od kilku miesięcy jest uzgodnienie ze Strażą Miejską w Białymstoku odnośnie wypożyczania smogobusa, po pierwsze, celem przeprowadzenia kontroli, a po drugie, żeby po jego przetestowaniu podjąć decyzję, czy miasto zakupi smogobus z różnymi, dodatkowymi elementami. Gdzieś tam to stanęło i w związku z tym temat jest też taki bolesny.
Radny Zbigniew Prosiński zasugerował, aby odstąpić od zakupu smogobusa, ponieważ to urządzenie nic nam nie wnosi. Czujniki smogu mamy porozkładane po całym mieście, a sam smogobus to, że pokaże nam, że jest smog, nic nam nie pomoże. Uważa, że lepiej pieniądze przeznaczone na ewentualny zakup smogobusa przeznaczyć na wymianę pieców lub edukację mieszkańców. Jego zdaniem jest to tylko wydatek, koszt i pieniądze wyrzucone w błoto. Wiemy jak wygląda budżet i nie stać nas na taki wydatek.
Więcej głosów w dyskusji nie zgłoszono.
Komisja, w wyniku głosowania 6 głosami za – jednogłośnie, przyjęła raport określony drukiem nr 752.
Ad. 5
Przemysław Chełstowski - Z-ca Naczelnika WGK wyjaśnił, że Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM oficjalnego zawiadomienia w sprawie zanieczyszczenia Łomżyczki nie dostał z dwóch powodów. Jeden powód, to wydarzyło się to w weekend, a drugi, nadzór i zarząd nad Łomżyczką sprawują Wody Polskie. Miasto partycypuje w czyszczeniu i sprzątaniu brzegów Łomżyczki na zasadzie porozumienia, ale zgłoszenie przejęły Wody Polskie jako nadzorujące rzeką i Straż Pożarna w Białymstoku, w której funkcjonuje wydział zajmujący się zagrożeniami. Z informacji, które posiada, było to zanieczyszczenie pochodzenia ropo pochodnego w postaci oleju napędowego. Ciężko określić jaka to była ilość, ale zostało to zneutralizowane poprzez postawienie zapór i wychwytywanie oleju z powierzchni wody, natomiast brzegi rzeki spryskane zostały specjalnym preparatem neutralizującym. Kontrola, która była przeprowadzana przez pracowników Wód Polskich i Straży Pożarnej nie wskazała winnego, czyli źródło zanieczyszczenia jest nieznane. Podejrzewany jest wyciek z pojazdu i dostanie się oleju z powierzchni drogi na wysokości między ul. Poznańską, a ul. Pileckiego. Dodał, że WIOŚ został powiadomiony, ale w związku z tym, że miasto nie jest zarządcą rzeki, nie jest na bieżąco informowane o dalszych czynnościach. Wg opinii kontrolujących na szczęście zanieczyszczenie nie dotarło do rzeki Narwi.
Ad. 6
Nie zgłoszono.
W związku z wyczerpaniem porządku obrad Przewodniczący zamknął posiedzenie Komisji.
Przewodniczący
Komisji ds. Ochrony Środowiska
Andrzej Podsiadło