Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Na 4 posiedzeniu w dniu 28 lutego 2007 roku

Komisja realizowała następujący porządek obrad: 1. Przyjęcie Protokołu nr 3/07 z dnia 23 stycznia 2007 r. 2. Rozpatrzenie pisma rodziców dzieci niepełnosprawnych uczęszczających do Dziennego Domu Pomocy. 3. „Założenia, kierunki i cele działania w budowaniu i realizacji polityki prorodzinnej miasta Łomży”. 4. Kryzys funkcji rodziny. 5. Sprawy różne.
Przebieg posiedzenia:

Posiedzenie Komisji otworzyła i obradom przewodniczyła Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji.
Następnie Komisja jednogłośnie przyjęła porządek posiedzenia jak wyżej.

Ad. 1
Członkowie Komisji nie zgłosili uwag do protokołu z poprzedniego posiedzenia i przyjęli go jednogłośnie 5 głosami za.

Ad. 2
Przystępując do realizacji porządku posiedzenia Przewodnicząca udzieliła głosu rodzicom dzieci niepełnosprawnych.
Pani Lilianna Lechowicz zabierając głos przedstawiła treść pisma skierowanego do Prezydenta w sprawie możliwości zwrotu części kosztów transportu dzieci /w załączeniu/.
Pan Zbigniew Nawrocki uzupełniając wypowiedź Pani Lechowicz przytoczył zapisy ustawy o systemie oświaty regulujące te sprawy. Zauważył następnie, że na ten cel miasto otrzymuje subwencję oświatową i z tego, co wyczytał są to wysokie kwoty tj. 27 tys. rocznie na jedno dziecko, a więc ponad 100 tys. rocznie. Ponadto rodzice również płacą.
Pani Edyta Śledziewska zabierając głos w dyskusji przypomniała, że w poprzedniej kadencji Rada również zajmowała się tym tematem i wówczas obniżyła w niewielkim stopniu koszty pobytu dzieci w Dziennym Domu Pomocy. Dodała, że od 3 lat zmieniły się przepisy i dzieci te objęte są obowiązkiem szkolnym. Gdy wówczas rozmawiano z Prezydentem sugerowano, by zadanie to przenieść z opieki społecznej do oświaty. Póki to zadanie będzie pod opieka opieki społecznej rodzice będą musieli ponosić opłaty za pobyt dzieci w DDP. Uważa, że jeszcze raz należy powrócić do tematu i próbować przenieść to zadanie do oświaty.
Pani Lilianna Lechowicz kontynuując wypowiedź wyjaśniła, że nie bronią się przed innymi rozwiązaniami niż są, ale w chwili obecnej w placówkach oświatowych nie ma takich warunków. Dzieci te są specyficzne i wymagają specjalnych warunków.
Pan Franciszek Chrzanowski – Dyrektor DPS zabierając głos wyjaśnił, że całe pismo dotyczy przepisów oświatowych, natomiast jego instytucja działa w oparciu o przepisy o pomocy społecznej. Ośrodek DDP powstał w jego placówce w 1999 roku na zasadzie takiej, że nie było co robić z tymi dziećmi, by na kilka miesięcy je przyjąć. Problem nie został rozwiązany do dnia dzisiejszego. Ostatecznie zostało to zalegalizowane jako Dzienny Dom Pomocy dla dzieci. Jest to twór, który nigdy nie osiągnął planowanego stanu. Planowali bowiem, by zwiększyć liczbę dzieci w celu zmniejszenia kosztów. Są to olbrzymie koszty, które w chwili obecnej rozkładają się na 4 dzieci. Zatrudnionych jest łącznie 4 osoby, 2 osoby na etatach, jedna pielęgniarka. Z czwórki trójka dzieci jest nieporuszających się same, wymagające opieki. Jedna osoba jest chodzącym potrzebującym również cały czas opieki. Wszystkie te osoby są w wieku 17 lat do 23. Teoretycznie są to dorosłe osoby. 23-latka otrzymuje już rentę socjalną. Koszt utrzymania tego domu wynosi 91.200 zł, które nie są podnoszone od 3 lat nawet o wskaźnik inflacji. Z tej kwoty 58 tys. to płace personelu bez ZUS. Oprócz tego w ustawie o pomocy społecznej jest zapis, że jeżeli dzieci głęboko upośledzone w wieku do 25 roku życia uczęszczają, czy też są w Domu Pomocy, szkoła powinna objąć je nauczaniem. Dzieci te kwalifikują się pod ten zapis i są objęci obowiązkiem szkolnym. Przychodzi nauczycielka z SP nr 8 od poniedziałku do piątku i zajmuje się tymi dziećmi. Ponadto pracuje z nimi instruktor terapii zajęciowej, jest pielęgniarka. Podstawowe zabiegi, do których nie potrzeba zgody lekarza rehabilitanta są w Domu świadczone przez techników fizjoterapii pracujących w DPS. Natomiast tam, gdzie o zabiegach decyduje lekarz specjalista i są w cenniku, przeprowadzane są za odpłatnością rodziców. Z tych zabiegów rodzice nie korzystają. W oparciu o przepisy, które regulują działalność Domu, nie może być mowy o dowożeniu dzieci do placówki. Zwrócił uwagę, że to szkoła przywozi nauczyciela pod dom. W związku z powyższym nauczyciel przychodzi do dzieci.
Pani Przewodnicząca poprosiła Prezydenta o wyjaśnienie, czy jest możliwość, by dzieci te przenieść do oświaty, ewentualnie przygotować taką salę w SP nr 8. Spowodowałoby to zmniejszenie kosztów.
Pan Prezydent Choiński wyjaśnił, że miasto z problemem tym boryka się wiele lat. W momencie zgłoszenia się Państwa do Urzędu zdecydowano, nie do końca zgodnie z prawem, by umieścić te dzieci w DPS. Od tego momentu zaczęły pojawiać się pewne problemy. Doprowadzono to uregulowań prawnych, ale z tym wiążą się pewne koszty. Swego czasu proponował Państwu przejście do oświaty, do ZSS. Wówczas Państwo nie wyrazili takiej woli. Dzisiaj otrzymuje pismo dotyczące czegoś innego. Pyta więc jak Państwo wyobrażają sobie dowożenie tych dzieci przez samorząd. Przytaczając następnie zapisy ustawy o systemie oświaty stwierdził, że sprawdzą te przepisy i jeżeli zajdzie taka konieczność będą nad tym się zastanawiać. Nie są to proste sprawy.
Pan Zbigniew Nawrocki zwrócił uwagę, że złożyli Prezydentowi pismo, w którym wyrażają zgodę na system oświaty, do dnia dzisiejszego nie otrzymali odpowiedzi w tej sprawie.
Pani Lilianna Lechowicz dodała, że rozumieją, iż jest to sprawa trudna, wymagająca wielu opracowań i przemyśleń. Prosi, by ich źle nie zrozumieć, ponieważ oni nie żądają środka transportu, ale unormowanie tej sprawy. Być może będzie to zwrot kosztów za benzynę.
Pan Prezydent Choiński wyjaśnił, że na dzień dzisiejszy nie stać miasto na to, by wydać ponad 100 tys. zł na to, by przystosować pomieszczenia w szkole dla tych dzieci. Nie ma możliwości, by będąc w DPS, traktować te dzieci zgodnie z ustawą oświatową. Zwrócił się następnie z zapytaniem do rodziców, co zrobili w tym kierunku, jako stowarzyszenie.
Pani Edyta Śledziewska zabierając głos w dyskusji stwierdziła, że w chwili obecnej ta dyskusja przebiega podobnie jak 3 lata temu. Zauważyła, że obowiązek szkolny jest obowiązkiem gminy i rodzice nie muszą płacić za to.
Pan Prezydent Choiński stwierdził, że miasto zrobiło dużo, by stworzyć tym dzieciom właściwe warunki.
Pan Franciszek Chrzanowski zabierając głos stwierdził, że dzieci ta mają dobre warunki, nie stać go jednak na to, by wynajmować pomieszczenia dla oświaty. On w chwili obecnej robi to w zasadzie społecznie. DPS w chwili obecnej posiada 102 swoje pociechy, którym musi zapewnić wszystko.
Pan Prezydent Choiński zwracając się do rodziców zwrócił uwagę, że skoro założyli stowarzyszenie, to mają szansę pozyskać większość środków, a miasto w miarę swoich możliwości pomoże.
Pani Edyta Śledziewska zabierając głos zwróciła uwagę, że rodzice ciągle muszą zajmować się tymi dziećmi, ponadto pracują zawodowo. Uważa więc, że nie na miejscu jest uwaga Prezydenta. Miasto powinno pomóc tym rodzicom.
Pani Lilianna Lechowicz wyjaśniła, że ciszą się z tego, co jest, ale nie jest tak bardzo dobrze. Są to duże dzieci, a pomieszczenia są zbyt małe i często muszą uważać, by nie stało się jakieś nieszczęście. Nie wymagają zbyt wiele, ale może DPS mógłby zapewnić pampersy.
Pani Przewodnicząca poprosiła o sprecyzowanie, o jaką kwotę rodzicom chodzi.
Pani Lilianna Lechowicz uważa, że jako odniesienie może być bilet miesięczny MPK.
Pani Nawrocka odnosząc się do wypowiedzi Prezydenta prosi, by nie przedstawił rodziców, jako osoby zwracające się ciągle z roszczeniami. Zauważyła, że to on na jednym ze spotkań podszedł do nich i powiedział, że rozważany jest ich problem i coś się ruszy. Do dnia dzisiejszego nic nie zrobiono. Dodała, że w różnych gronach dziękują miastu za to, co zrobiło. Jako rodzicom chodzi o to, by dzieci w miarę swoich możliwości rozwijały się w ośrodku, do którego uczęszczają. Pozostawienie takich dzieci w domu nie jest rozwiązaniem. Stworzenie takiego domu, nie w strukturach pomocy społecznej, a w oświacie, wówczas byłoby ich więcej.
Pani Przewodnicząca zabierając głos w dyskusji wyjaśniła, że rozeznała temat i po rozmowie z lekarzem pediatrą dowiedziała się, że tak mało dzieci uczestniczy w tego typu ośrodkach, ponieważ nie ma stworzonych właściwych warunków. Być może gdyby w jednej ze szkół zorganizować takie dwie klasy, co jest możliwe ze względu na fakt, iż jest niż demograficzny, problem zostałby rozwiązany. Być może wówczas tych dzieci byłoby więcej. W chwili obecnej wiele takich dzieci siedzi w domach.
Pan Jan Kleczyński zabierając głos w dyskusji stwierdził, że jego zdaniem sytuacja została dobrze opisana zarówno przez rodziców, jak i przez Prezydenta i dyrektora DPS. W związku z powyższym wnosi, by organ wykonawczy przygotował konkretną formułę prawną zwrotu części kosztów ponoszonych przez rodziców na dowóz dzieci.
Pani Lilianna Lechowicz poprosiła Prezydenta, by wyjaśnił, jaka jest subwencja na dzieci niepełnosprawne, czy z tej subwencji można pokryć te koszty.
Pan Prezydent wyjaśnił, że w mieście jest zorganizowana pomoc dzieciom niepełnosprawnym, umożliwiająca naukę. W SP Nr 10 i SP nr 5 są klasy integracyjne dla dzieci niepełnosprawnych. Jest również do tego celu przygotowany Zespół Szkół Specjalnych. Wszystko zależy od stopnia niepełnosprawności. Był również czas, gdy rozważano umieszczenie tych dzieci w ZSS. Był jednak wówczas spór z rodzicami. Rodzice byli bardzo dalecy od tego. Był czas, że dochodzono do porozumienia, fakt, że aby na dzień dzisiejszy przygotować takie pomieszczenia należy zainwestować, będzie to kwota co najmniej 100 tys. Wówczas taka szansa być może by była. Jeżeli chodzi o subwencje, to do subwencji dodawane są wagi, w zależności od niepełnosprawności. W ZSS waga jest inna, niż w SP nr 10. W ZSS klasy są 6-8 osobowe i jest to inny przelicznik. ZSS otrzymuje subwencje na te dzieci i ma za zadanie wysłać nauczyciela do dzieci, gdzie przebywają.
Pani Edyta Śledziewska zabierając głos zwróciła uwagę, że problem ciągnie się kilka lat i z wypowiedzi Prezydenta nie widzi postępu w sprawie. System jest w szkole podstawowej i gimnazjum. Rodzice tych dzieci zgłaszali się do Prezydenta, by dzieci te w systemie integracyjnym mogły kontynuować naukę w szkole średniej. Niestety dzieci te trafiły do szkoły masowej. Nie potrafią się odnaleźć. Zwróciła uwagę, że następne dzieci kończą gimnazjum i co dalej.
Pan Prezydent zwrócił uwagę, że szkoły są przygotowywane do przyjmowania dzieci niepełnosprawnych. Jeżeli jest to niepełnosprawność umysłowa, jest Zespół Szkół Specjalnych.
Przewodnicząca zakończyła dyskusję o poddała pod glosowanie wniosek radnego Kleczyńskiego, by organ wykonawczy przygotował konkretną formułę prawną zwrotu części kosztów ponoszonych przez rodziców na dowóz dzieci.
Powyższy wniosek Komisja przyjęła jednogłośnie 5 glosami za.
Pan Dyrektor Chrzanowski odpowiadając Pani Lechowicz na zapytanie dotyczące pampersów wyjaśnił, że to ustawa o ochronie zdrowia nakłada na lekarza obowiązek wydania zlecenia na 60 pampersów i każda dziewczyna w DPS ma 60 pampersów. Lekarz wypisuje je na nazwisko. 70%, nie więcej niż 90 zł za te pampersy płaci NFOZ , a pozostałą kwotę płaci dziewczyna, która jest w DPS. W przypadku, gdy dziewczyna nie ma dochodów płaci dyrektor DPS z budżetu.

Ad. 3
Kontynuując realizację porządku przekazała głos radnemu Kleczyńskiemu.
Pan Jan Kleczyński zabierając glos stwierdził, że analizując uchwały zauważył, że większość dotyczy rozwiązań gospodarczych, natomiast bardzo mało dotyczących rozwiązań w zakresie pomocy rodzinie. Jest to wręcz niezauważalne. Zauważył, że swego czasu została przyjęta Strategia Pomocy Społecznej. Odnosząc się do przedłożonych „Założeń ...” zauważył, że jest to swego rodzaju szczegółowy konspekt do wypracowania polityki prorodzinnej, która jest nakazana ustawą o samorządzie gminnym. Jego zdaniem miasto takiej polityki nie ma. W związku z tym pozwolił sobie na przygotowanie takiego konspektu, który byłby projektem do dyskusji i w konsekwencji możliwością zlecenia firmie przygotowanie takiej polityki.
Prosi o stanowisko organu wykonawczego w tej sprawie, czy widzi potrzebę stworzenia takiej polityki.
Pani Przewodnicząca zabierając głos poparła stanowisko radnego Kleczyńskiego, że polityka prorodzinna w mieście „kuleje”.
Pan Prezydent Choiński odnosząc się do wypowiedzi radnego i Przewodniczącej stwierdził, że taka sytuacja panuje w całym kraju. Stwierdził następnie, że wyłapał szereg zapisów, z których wnioskuje, że radny mało orientuje się, co dzieje się w środowisku. Pyta więc, czy stworzony ma zostać dokument, który pokaże co gdzie jest utworzone. Zwrócił uwagę, że jest stworzony Ośrodek Interwencji Kryzysowej, utworzona jest noclegownia, współpraca ze szkołami, kościołem itp. To wszystko jest, jest również wspieranie nauczycieli w procesie podnoszenia kwalifikacji. Są pieniądze na dokształcanie. Pyta więc w jakiej formie to ma być zrobione.
Pan Jan Kleczyński wyjaśnił, że jest to swego rodzaju konspekt. W tym konspekcie pewne rzeczy są stwierdzone, nie jest stwierdzone, że to nie istnieje. Jest to punkt wyjściowy do wypracowania polityki prorodzinnej, a nie, że to ma być polityka prorodzinną. Są to pewne założenia i tylko na tym się koncentrował. Zauważył, że 8 lat temu wiele samorządów podjęło taką politykę, natomiast w mieście ona nie zafunkcjonowała. Ustawa funkcjonuje już 17 rok, a u nas polityka nie zafunkcjonowała. Jest to materiał do krytyki, analizy i stworzyć coś, co będzie punktem wyjścia do polityki prorodzinnej.
Pani Janina Picewicz –Znosko prosi o wyjaśnienie o co chodzi w zapisie paragrafu 4 pkt. 3.
Pan Jan Kleczyński wyjaśnił, że skoro została przyjęta Strategia o pomocy społecznej, w której napisano, że MOPS będzie ewaluował w kierunku centrum pomocy rodzinie, a nic w tym kierunku nie zrobiono.
Pani Dyrektor Picewicz wyjaśniła, że zapis ustawowy mówiący, że wszystkie zadania, które powinno wykonywać Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, oni jako MOPS wykonują, jeżeli chodzi o nazwę, to ustawa mówi, że MOPS-y mogą nazywać się Miejskie Ośrodki Pomocy Rodzinie. Dodała, że jeżeli radni się upierają nic nie stoi na przeszkodzie, by na najbliższą sesje przygotowała uchwałę w sprawie zmiany nazwy. Zadania są realizowane wszystkie. Struktura organizacyjna jest zgodna z obowiązującymi przepisami i w oparciu o obowiązujące ustawy. W chwili obecnej starają się osiągnąć standardy, jakie maja obowiązywać.
Pani Przewodnicząca zabierając głos w dyskusji zwróciła uwagę, że analizując budżet zauważyła, iż większość środków przeznaczana jest na obsługę, a na faktyczną pomoc kwoty nie są zbyt duże.
Pani Dyrektor odpowiadając wyjaśniła, że zmieniły się zasady finansowania pewnych zadań. Zadania, które do tej pory były realizowane jako zadanie zlecone przez budżet państwa i finansowane przez budżet państwa, przeszło na zadanie własne obowiązkowe samorządu i np. na dzień dzisiejszy zasiłki okresowe są to zadania własne finansowane przez budżet państwa.
Pan Jan Kleczyński zabierając głos zwrócił uwagę, że w całym działaniu dostrzega aspekt administracyjny, a nie dostrzega aspektu ludzkiego.
Pani Małgorzata Bronowicz – Domańska zabierając głos w dyskusji stwierdziła, że analizując ten materiał w każdym z punktów dostrzega aspekt działania jej Wydziału. Zarówno jest to system świadczeń rodzinnych, jak mieszkalnictwo, profilaktyka, czy też osoby niepełnosprawne. Wszystko to jest realizowane, aby jednak to robić potrzebna są pieniądze. Ścieżki tych pieniędzy, zwłaszcza w sferze społecznej są różne. Od zadań własnych jak dodatki mieszkaniowe, czy mieszkania socjalne, przez każdy możliwy program ściąganie pieniędzy zewnętrznych. Zbiór tych zadań jest konkretny i wszystkie one są zapisane w budżecie. Nie da rady wrzucić do jednego działania, bo jest to zbiór działań z bardzo różnych źródeł finansowania.
Pani Przewodnicząca zabierając głos zwróciła uwagę, że w Programie Profilaktyki nie ma nic o polityce prorodzinnej, a dobrze by było o to uzupełnić.
Pani Małgorzata Bronowicz – Domańska wyjaśniła, że Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów alkoholowych powstał w oparciu o ustawę o wychowaniu w trzeźwości, są tam konkretne działania. Wszystko co robi się związane jest z rodzina. Środki pozyskane w oparciu o te ustawę są środkami szczególnymi i mogą być przeznaczone na określone cele. Nie można więc ich wydać na inne cele. Nie można do tego programu wpisać innych zadań, niż te wynikające z ustawy z wychowania o wychowaniu w trzeźwości.
Pani Przewodnicząca wyjaśniła, że rozmawiała na ten temat ze swoją Zastępczynią i oczekują materiałów na temat sprawozdań z realizacji wynikających z danego programu zadań. Jak to się miało, gdzie to się działo, kto uczestniczył. Kto prowadził, jakie miał przygotowanie itp.
Pan Prezydent zabierając głos zwrócił uwagę, że każda komisja posiada plan pracy i zgodnie z tym planem komisja będzie otrzymywała stosowne materiały. Dobrze by było, gdyby Komisja uszczegóławiała jakiego materiału z której jednostki oczekuje.
Pani Małgorzata Bronowicz – Domańska wyjaśniła, że przyjęcie sprawozdania z realizacji programu będzie tematem najbliższej sesji. W ciągu najbliższego tygodnia radni otrzymają szczegółowe sprawozdanie. W każdym z programów wszystko jest podane, o czym mówiła Przewodnicząca. Takich programów było ok. 100. W realizacji będzie podana zbiorówka, natomiast każde szczegółowe sprawozdanie jest do wglądu w Wydziale.
Pan Jan Kleczyński wyjaśnił, że spektrum zagadnień objętych polityka prorodzinna jest bardzo szerokie. Część samorządów zdało sobie z tego sprawę i nawet powołało Pełnomocników ds. Rodziny. Zwrócił następnie uwagę, że jest wiele budynków substandardowych. Miasto nie wypracowało jednak nadal polityki w tej sprawie.
Pani Małgorzata Bronowicz-Domańska stwierdziła, że jest to bardzo poważny problem. Do tej pory substandardy zaspakajały autentyczną potrzebę społeczną bezdomnych. W tej chwili powstały całkiem inne uwarunkowania. Powstała taka sytuacja, że miasto zobowiązane jest do zapewnienia lokali pod eksmisje. Są to te substandardy zwane inaczej lokalami zastępczymi. W chwili obecnej maja ok. 50 wyroków o eksmisję, do tego dochodzą osoby mieszkające w substandardów, które nadal nie płacą i na końcu są osoby, które autentycznie potrzebują tej pomocy.
Dodała, że większość tych budynków, tych w najgorszym stanie nie jest własnością miasta, ale tylko w zarządzie miasta. W żaden sposób właścicieli tych budynków nie można zmusić do remontu. Jedyne, co miasto może zrobić, to ratować tych ludzi dając im inne lokale, na co czekają ci właściciele.
Pan Jan Kleczyński poprosił, by Komisja Rodziny otrzymała wykaz budynków socjalnych z lokalami, by mogła przeanalizować i wypracować stanowisko.
Kończąc dyskusję Przewodnicząca zauważyła, że faktycznie mało jest uchwał dotyczących polityki prorodzinnej. Materiał przedłożony przez radnego Kleczyńskiego jest materiałem wyjściowym, w oparciu o który Komisja podejmie dalsze działania.

Ad. 4
Przewodnicząca przekazała głos radnej Mężyńskiej.
Pani Wanda Mężyńska zabierając głos zwróciła uwagę, że tematyka całego dzisiejszego posiedzenia dotyczy problemów, z którymi borykają się łomżyńskie rodziny. Uważa, że są potrzebne programy, które wskażą rodzinom, gdzie mogą się zwrócić. Zauważyła, że są samorządy, które dzięki temu, że przygotowały dobre programy mogły skorzystać ze środków z ministerstwa. Jako przykład podała samorząd Giżycka. Zastanawia się, czy miasta na to nie stać, by uzyskać środki z zewnątrz.
Pani Jan Kleczyński zabierając głos zwrócił uwagę, że część samorządów posiada kadry wyspecjalizowane w pisaniu wniosków o dodatkowe środki. Pyta, czy miasto posiada takie kadry.
Pan Franciszek Chrzanowski poinformował, że w DPS są takie 4 osoby, które piszą stosowne wnioski.
Pan Prezydent Choiński wyjaśnił, że pracownicy są wysyłani na różnego rodzaju szkolenia, by pozyskiwać dodatkowe środki. W strukturach Urzędu w Wydziałach takie osoby są. W chwili obecnej przygotowywana jest zmiana struktur organizacyjnych i takie komórki są przygotowywane. Podkreślił, że w chwili obecnej w niektórych wydziałach już takie wnioski były składane i pozyskano wiele środków. W wielu przypadkach tych środków nie pozyskano, ale nie ze względu na złe przygotowanie wniosku, ale z przyczyn innych.
Pani Dyrektor MOPS wyjaśniła, że rok ubiegły był ciężki dla MOPS z uwagi na przeprowadzany remont. W chwili obecnej powrócili do poprzedniego obiektu i powrócą do tych prowadzonych wcześniej praktyk.
Pan Prezydent Choiński dodał, że starają wszędzie tam, gdzie jest to możliwe pozyskać dodatkowe środki.
Pani Małgorzata Bronowicz – Domańska wyjaśniła, że „Łomżyński Program Profilaktyki ...” został uznany jako program wzorcowy na terenie kraju. Odnosząc się do kryzysu rodziny, to uważa, że powinno to rozkładać się na środki również inwestycyjne, a nie tylko na społeczne. Należy budować mieszkania, dać ludziom pracę. Należy więc również te kwestie brać pod uwagę, a nie skupiać się tylko na pomocy społecznej.
Pan Jarosław Kozłowski zaproponował, aby Komisja spotykała się w różnych placówkach pracujących na rzecz społeczeństwa.
Pan Dyrektor Chrzanowski zaproponował, by takie spotkania w placówkach odbywały się w momencie omawiania działalności danej placówki. Odpowiadając na zapytanie radnego dotyczące wolontariuszy wyjaśnił, że owszem pracują u niego wolontariusze. Jako wolontariuszka pracuje u niego rehabilitantka.

Ad. 5

Pani Dyrektor zwróciła się do Komisji z prośbą, by pkt dotyczący funkcjonowanie zastępczej opieki społecznej na terenie miasta w roku 2006 zdjąć z porządku obrad sesji. Punkt ten będzie omawiany z innymi punktami.
Komisja przychyliła się do wniosku Pani Dyrektor.
Na tym posiedzenie Komisji zakończono.
  • Data powstania: Data powstania: piątek, 16 mar 2007 08:29
  • Data opublikowania: piątek, 16 mar 2007 08:34
  • Data przejścia do archiwum: środa, 22 gru 2010 12:26
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej