Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Na 25 posiedzeniu w dniu 8 sierpnia 2008 r.

komisja realizowała następujący porządek:

1.    Przyjęcie protokołu z  poprzedniego posiedzenia.

 

2.    Rozpatrzenie skargi Pana Jacka Borawskiego na  działalność Prezydenta Miasta /druk 385/.

 

3.    Rozpatrzenie skargi państwa Nowak na działalność Prezydenta Miasta /druk nr 386/.

 

4.    Rozpatrzenie skargi Pana Czadin na działalność Prezydenta Miasta

 

5.    Rozpatrzenie skargi Pani Dąbrowskiej na działalność Prezydenta Miasta

 

6.    Sprawy różne.

  

Przebieg posiedzenia;

  

            Posiedzenie Komisji otworzył i obradom przewodniczył Pan Jan Kleczyński - Przewodniczący Komisji.

 

                   Następnie Komisja jednogłośnie przyjęła porządek posiedzenia jak wyżej.

 Ad. 1

                   Przewodniczący poprosił o uwagi do protokołu nr 24/08.

 

                   Członkowie Komisji nie zgłosili uwag do protokołu nr 24/08  i przyjęli go jednogłośnie.

  

Ad. 2

  

            Pan Przewodniczący przystępując  do realizacji porządku poprosił Pana Borawskiego o dodatkowe informacje w sprawie złożonej skargi.

 

            Pan Jacek Borawski zabierając głos zabierając glos wyjaśnił, że pół roku czeka już na odpowiedź z Urzędu. Nie jest prawnikiem, uważa jednak, że  jeżeli zwrócił się za pośrednictwem Prezydenta do Samorządowego kolegium Odwoławczego, to Prezydent miał obowiązek przekazać to adresatowi, a ni8e przekazał.

 

            Pani Anna Rzędarska odnosząc się do wypowiedzi Pana Borawskiego wyjaśniła, że odwołanie przysługuje w przypadku decyzji,  a nie w przypadku zwykłego pisma. Dodała ponadto, że Kolegium nie może nakazywać miastu pewnych działań, Kolegium rozpatruje odwołanie od wydanych przez miasto decyzji.

 

            Przewodniczący poprosił o  wyjaśnienie, czy była umowa podpisana z Panem Borawskim na wykonanie parkingu. Pani Naczelnik wyjaśniła, że nie. Przewodniczący w związku z powyższym stwierdził, że  jest to błąd, ponieważ gdyby taką umowę podpisał, wówczas mógłby dochodzić wszelkich roszczeń.

 

            Pan Borawski dodał, że w ramach inicjatyw lokalnych podpisał z miastem umowę, gdzie partycypował w kosztach 70% miasto 30% on na wykonanie parkingu.  Jego zdaniem wykonanie dokumentacji to pierwsza faza, następna to uzyskanie pozwoleń, ostatnia to budowa. Dodał, że z 2 pierwszych miasto wywiązało się. Po wykonaniu dokumentacji i uzyskaniu pozwolenia na budowę miasto poinformowało go, że nie ma pieniędzy na dalsza budowę. Wówczas on poinformował, że własnym sumptem ten parking wykona i to zrobił.  Nie wymagał nawet zwrotu poniesionych nakładów, jednak ostatnio otrzymał 200% wzrost kosztów wieczystego użytkowania. Odwołał się więc do SKO i w Kolegium próbował podważyć aż tak wysoki wzrost. Tłumaczono, że teren ten jest piękny, ale to dzięki niemu i włożonym przez niego nakładom stał się takim. Wówczas Przewodniczący Kolegium utrzymał w mocy decyzję Prezydenta  i powiedział, że może się odwoływać i wnosił o zwrot poniesionych na parking kosztów. Na tej podstawie takie pismo złożył.

 

Przewodniczący stwierdził, że uważa, iż Panu Borawskiemu zwrot kosztów należy się, ale powinna być zawarta umowa.

 

            Pan Borawski dodał, że   w następnym roku po wykonaniu parkingu w periodyku łomżyńskim w osiągnięciach miasta władze podały również wykonanie tego parkingu. Bardzo go to zbulwersowało, bo wykonał to za swoje środki, a miasto osiągnięcie przypisało sobie. Skoro więc miasto twierdzi, że wykonało ten parking, powinno zwrócić mu poniesione nakłady.

 

            Przewodniczący zwracając się do Pani Rzędarskiej poprosił o informację, czy Pan Borawski ma szansę, by odzyskać chociaż część poniesionych nakładów, mimo tego, że nie ma podpisanej umowy.

 

            Pani Anna Rzędarska wyjaśniła, że na posiedzeniu Kolegium poinformowano Pana Borawskiego, że być może miasto może rozpatrzeć zaliczenie kosztów budowy parkingu przy aktualizacji opłaty rocznej, jeżeli udowodni, że poniósł takie koszty na parking wybudowany na gruncie miejskim, ale tylko w zakresie różnicy wzrostu  wartości. Taka sytuacja jest tylko w przypadku aktualizacji opłaty rocznej. Ponieważ aktualizacja już była dokonana, w chwili obecnej takiej możliwości nie ma, dopiero aż będzie nowa aktualizacja. Dodała, że wniosek o aktualizację może złożyć  również Pan Borawski, ale musi również go uzasadnić. Miasto wówczas taki wniosek rozpatrzy.

 

            Pan Maciej Borysewicz zabierając głos stwierdził, że nie zgadza się, że w tej sprawie nie można nic zrobić, są bowiem odpowiednie przepisy oparte na uchwale Rady Miejskiej. Zauważył ponadto, że zapisy podpisanej umowy również można odpowiednio interpretować. Uważa i wielokrotnie to powtarzał, że Rada miejska i Prezydent są organami powołanymi nie tylko do sprawowania władzy, ale również do zaspakajania potrzeb mieszkańców. Uważa, że skoro zwalnia się z podatku od nieruchomości przedsiębiorców, uzasadniając to ważnym interesem publicznym, to uważa, że w przypadku przedsiębiorcy, który wybudował parking służący mieszkańcom, a nie tylko swoim potrzebom, należy zastanowić się, czy w drodze negocjancie nie udałoby się  ustalić jakiejś rekompensaty. Uważa, że nie zawsze należy podchodzić to tematu z punktu zgodności z prawem, należy również widzieć czynnik społeczny, że należy się zwrot poniesionych kosztów jak np. w przypadku Pani, której sprawą Komisja Rewizyjna zajmowała się wielokrotnie i wówczas  uznała, że działania miasta są zgodne z prawem, ale zwrot kosztów jej się należy. Nie może więc  jednoznacznie w tym przypadku stwierdzić, że jakaś rekompensata się nie należy, ponieważ właścicielem jest miasto, czyli miasto pozyskało tę infrastrukturę, którą planowało do końca  2000 r.  wykonać. Uważa, że w tym przypadku skarga na Prezydenta jest umowna, ponieważ można uznać, że skarga jest niezasadna, ponieważ prawo nie zostało naruszone, natomiast budzi zastrzeżenie istota działalności władzy publicznej.

 

            Pan Piotr Grabani zabierając głos w dyskusji zwrócił uwagę, że ta sprawa ciągnęła się tyle lat dlatego, iż Prezydent Brzeziński  ze swoją ekipą odstąpili od koncepcji realizacji inwestycji w ramach inicjatyw lokalnych. Dodał, że do 2002 roku, kiedy był w Zarządzie uznali, że takie formy wsparcia w szczególności lokalnych przedsiębiorców  i nie tylko, były dobre. Wymuszała bowiem zainwestowania dochodów własnych, miasto natomiast mniej dokładało, ponadto działo się coś pozytywnego. Uważa, że Rada również jest współwinna temu, że odstąpiono, ponieważ gdyby Rada naciskała Prezydenta, że inicjatywy powinny wrócić, wówczas Prezydent byłby  w stanie to podpisać. Kontynuując zwrócił uwagę, że zmiana opłaty rocznej nie jest wykonywana co roku, jest to przeszacowywane co 5 lat. W związku z tym mówienie, że może Pan Borawski złożyć wniosek, kiedy będzie następne  przeszacowanie jest nieeleganckie. Podkreślił, że on w tym wszystkim widzi brak przepływu informacji między wydziałami, co widać w pracy Urzędu. Jeżeli bowiem, to co mówiła Pani Naczelnik, że gdyby złożył wniosek w momencie przeszacowania, to miasto by to uwzględniło. Pyta więc dlaczego w Urzędzie  nie ma takiej informacji, że jest przeszacowanie i ktoś sprawdza, czy dana inwestycja została wykonana za pieniądze miejskie, czy danego właściciela, czy też jest to inwestycja wspólna. Wówczas  przy przeszacowaniu nie byłoby potrzeby czekać, ale z własnej inicjatywy złożyć propozycję, by odpłatność w ramach przeszacowania była skorygowana o wartość poniesionych przez właściciela nakładów.

 

            Pani Anna Rzędarska wyjaśniła, że o na  o poniesionych przez dana osoby nakładach nic nie wie. Jej wydział przygotowując przeszacowanie sprawdza, kiedy ostatnio było przeszacowanie, kogo należy przeszacować, komu zmienić opłatę roczną. Jeszcze raz podkreśliła, że w momencie kolejnego przeszacowania, a z wnioskiem takim może wystąpić również zainteresowany, nie tylko Prezydent. 

 

            Pan Maciej Borysewicz zabierając głos zwrócił uwagę, że do tematu zawsze można podchodzić legalistycznie, ale zawsze można też szukać kompromisu, jeżeli trzeba. Jeszcze raz zauważył, że Miasto i Prezydent  robią wiele rzeczy wychodząc naprzeciw przedsiębiorcom,  naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców. W wielu przypadkach zwraca się uwagę na motyw indywidualny miasta, bo jest ważne, że  nie ma dziury, garbu, jest parking. Podkreślił następnie, że dla niego jest nie do przyjęcia  stwierdzenie „Ponieważ sprawa nie jest rozpatrywana w trybie indywidualnych spraw z zakresu administracji publicznej  postanowiono zaprzestać prowadzenia korespondencji w tej sprawie”. Zauważył, że w administracji zasada jest prosta na każde podpisane pismo z adresem zgodnie z kpa należy udzielić odpowiedź.

 

            Pan Jacek Borawski  zabierając ponownie głos wyjaśnił, że parking służy nie tylko jemu ale wszystkim mieszkańcom. Dodał, że w budynku, przy którym ten parking się znajduje jest zatrudnionych 14 osób. Jeżeli podejmuje się wykonania zadania w ramach inicjatyw lokalnych, które ustanowione są uchwałą Rady, to uważa, że z tej inwestycji powinno być zadowolone i miasto i on, a Pani Naczelnik  mówi, że tego nie ma.

 

            Pan Piotr Grabani zabierając ponownie głos zwrócił uwagę, że z  prawnego punktu widzenia, jak powiedział radny Borysewicz nie ma nic do zarzucenia. Dalsza dyskusja więc do niczego nie doprowadzi, podkreślił, że Prezydent Miasta ma prawo chwalić się nawet tym, co robią jego mieszkańcy, tylko z  moralnego punktu widzenia, jeżeli umowa nie została dopełniona i mieszkaniec parking robi za własne pieniądze, a Prezydent się chwali tym, to budzi to zastrzeżenia. Proponuje, by jeszcze raz dokonać przeszacowania gruntów tej nieruchomości z  uwzględnieniem nakładów, jakie poniósł właściciel nieruchomości na wykonanie tego parkingu, bo jeżeli zostanie to zrobione tak, jak sugeruje Pani Naczelnik, że za 5 lat zostanie to zrobione.

 

            Przewodniczący zauważył, że wniosek jest zasadny, Komisja musi jednak przegłosować, czy skarga jest zasadna, czy też nie.

 

            Pan Maciej Borysewicz zauważył, że on rozstrzygnięcie tego uzależnia od przegłosowania wniosku.  Jeżeli  wniosek zostanie przyjęty, wówczas nie można uznać skargi za bezzasadną. Jeżeli bowiem wniosek zgłoszony przez radnego Grabani zostanie przyjęty, wówczas zaproponuje, by skargę uznać za częściowo zasadną.

 

            Przewodniczący poddał pod głosowanie wniosek radnego Grabani, by jeszcze raz Urząd dokonał przeszacowania gruntów tej nieruchomości z  uwzględnieniem nakładów, jakie poniósł właściciel nieruchomości na wykonanie tego parkingu.

 

            Komisja wniosek przyjęła jednogłośnie.

 

Pan Maciej Borysewicz zabierając głos zawnioskował, by skargę uznać w części przegłosowanego wniosku za zasadną, a w części za nie zasadną.   

 

            Pan Kazimierz Prószyński zabierając głos zauważył, że  musi być jasno i konkretnie określone, co jest zasadne, a co nie zasadne.

 

            Pani Anna Rzędarska, zabierając głos zwróciła uwagę, że wypowiedzenie opłaty rocznej odbywa się w  tym roku, ale opłata roczna obowiązuje w roku przyszłym.

 

Dodała, że do chwili obecnej Pan Borawski nadal nie złożył wniosku o przeszacowanie. 

 

            Pan Przewodniczący poprosił Panią Naczelnik o informację, czy Pan Borawski miał wiedzę na temat przeszacowania.

 

            Pani Anna Rzędarska wyjaśniła, że na tamtym etapie przeszacowania nie miał takiej wiedzy.

 

            Pan Jacek Borawski zauważył, że nawet nas posiedzeniu kolegium Pani Naczelnik nie poinformowała go, że ma możliwość złożenia takiego wniosku. Dopiero w dniu dzisiejszym teraz na posiedzeniu Komisji dowiedział się, że może zrobić coś takiego. Zauważył, że Przewodnicząca kolegium mówiła mu, że może starać się o zwrot poniesionych nakładów.

 

            Kończąc dyskusję Przewodniczący poddał pod glosowanie, kto jest za uznaniem skargi Pana  Jacka Borawskiego za zasadną.

 Komisja jednogłośnie uznała skargę za zasadną i przyjęła  treść stanowiska skierowanego do Rady.  

Ad. 3

 

                   Pan Przewodniczący wprowadzając do tematu poprosił Panią Nowak o odniesienie się do poruszonych w skardze problemów. Prosi o potwierdzenie, czy Państwo Nowak nie  zgadzają się z tym aby uzyskać lokal na II piętrze z uwagi na to, że Pan  Nowak jest po przebytym wylewie. Pytają również jaki był powód  odmowy udostępnienia akt przez Kierownika Oddziału Spraw Lokalowych. Pytają również na jakiej podstawie MPGKiM proponuje zawarcie umowy najmu lokalu socjalnego na czas oznaczony tj. do 30.04.2010 r.  skoro Sąd nie wspomina o tym.

 

                   Pan Włodzimierz Stanisławski – Kierownik SL wyjaśnił, że lokal socjalny zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów i Uchwałą Rady Miejskiej jest to lokal o wyposażeniu substandardowym wyposażonym maksymalnie w dwa urządzenia tj. zimna wodę i energię elektryczną. Za lokale socjalne w mieście przyjmuje się lokale najsłabsze. Eksmisja, czy tez wyznaczenie tego lokalu socjalnego nastąpiło   na podstawie wyroku Sądu. Była to tylko realizacja wyroku Sądu, którą Prezydent Miasta jest zobowiązany wykonać. Zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów każdy meldunek w lokalu socjalnym jest na czas określony. Jest to nakazane ustawowo. W  związku z tym Sąd nie ma nawet takiego uprawnienia, aby zmieniać zasadę. Potwierdził następnie, że jest to art.  23. Dodał, że zgadza się, że nie jest to korzystne, ale to nie on ustala zasady, on je tylko wykonuje.

 

                   Pani Nowak wyjaśniła, że  jej mąż był w kwietniu u Prezydenta, który zajmuje się sprawami  lokalowymi. Powiedział, że chce  donieść dokumenty, gdzie Pan Stanisławski nie pozwolił na wgląd w dokumenty, na złożenie dokumentów odnośnie ich sytuacji. Prezydent nie chciał przyjąć jej męża ani razu. Ona była u Prezydenta Brzezińskiego, Pani Sekretarka powiedziała, że w sprawach lokalowych należy iść do Prezydenta Choińskiego. Przyszła, odmówiono jej, gdy dzwoniła również jej odmówiono. Dwukrotnie była i dwukrotnie odmówiono. Nie jest prawda to, co mówi Pan Stanisławski ponieważ nie pozwolono im złożyć żadnych   dokumentów do akt sprawy, gdy tylko raz za pozwoleniem Prezydenta pozwolono przejrzeć akta. Dodała, że Pan Stanisławski w kontaktach wypowiadał się w jej sprawie. Zauważyła, że właściciel mógł na ich temat mówić, co chciał, oni natomiast nie  mięli  możliwości obrony, nie dopuszczono ich do niczego. Dodała, że Pan Stanisławski powiedział do nich, że jeżeli lokal będzie większy, to podzieli go na pół, a nie da im, wyrok i lokal socjalny to kara dla nich. Prosi, by przybyła do nich komisja mieszkaniowa, lokal jest bowiem nieustawny, ciężko cokolwiek ustawić. Jest to lokal 15, 80 m2. Wszystko stoi na środku, nie ma możliwości postawienia spania dla syna. Proszą o inny lokal. Podkreśliła, że do momentu napisania skargi Pan Stanisławski był niegrzeczny, natomiast teraz gdy była u niego był grzeczny, starał się nawet pomóc, ale nie było to możliwe. Dodała, że chciała, by komornik wstrzymał egzekucje do momentu rozstrzygnięcia skargi, on jednak stwierdził, że może to jedynie  wstrzymać Sąd, Sąd natomiast stwierdził, że tylko właściciel i czas uciekł. Otrzymali taki, a nie inny lokal. Dodała, że są w stanie   zapłacić nawet więcej, by otrzymać większy lokal. Dodała, że ona mieszka na II piętrzy, a pod ich lokalem są lokale większe, gdzie mieszka  jedna osoba. Pyta więc czemu im nie dano lokalu na parterze, tylko osobie, która mieszkała w tym lokalu, który teraz zajmują oni. Dodała, że otrzymali lokal w złym stanie, podłogi zarwane, w pokoju brakują desek, okna powyrywane. Kierownik ZGM doszedł do wniosku, że będą w sierpniu wymieniać im okna, czy nie można tego było wykonać wcześniej.  Schody również są w złym stanie. Dopiero po interwencji jej męża poprawiono barierkę. Prosi więc o pomoc.

 

                   Pan Przewodniczący poprosił o informację, czy przy podejmowaniu decyzji o przydziale lokalu brano pod uwagę, że Pan Nowak jest osoba schorowaną. Być może należało poczekać i przydzielić lokal na parterze.

 

                   Pan Włodzimierz Stanisławski wyjaśnił, że dokumentacja była Sądu, która złożył wierzyciel Państwa Nowak i być może nie postąpił tak jak należy odmawiając udostępnienia tej dokumentacji zasłaniając się tajemnica służbową.  Po interwencji u Pana Prezydenta uzgodnili i Pan Nowak otrzymał wszystkie dokumenty. Dodał następnie, że bez względu na to, ile Pani Nowak złoży kompletów pism  to nie zmieni  to wyroku. Nie on wydał wyrok, on tylko go wykonuje, a przydział lokalu socjalnego stanowi karę od Sądu. Dodał, że podczas wizyt u niego Państwo Nowak nie chcieli zrozumieć, że otrzymali przydział nie do lokalu zamiennego, ale socjalnego. Są to dwie różne rzeczy, lokal zamienny jest to lokal  dany w następstwie nie gorszy, natomiast lokal socjalny, to lokal o standardzie którego już mówił. Nie jest jego winą, gdzie Państwo Nowak otrzymali ten lokal, podkreślił ponadto, że nie przydzielenie tego lokalu skutkowałoby karami, które Urząd musiałby płacić Panu Konopka. Jego zadaniem jest dążenie do tego, by miasto tych kar nie płaciło. Nie ponosi więc winy za to, że wykonał wyrok Sądu. Zauważył, że Państwo Nowak mogli odmówić komornikowi i nie wprowadzać się. Dodał, że w tej sprawie Pani Nowak powinna była rozmawiać nie z nim, ale z właścicielem budynku, o czym mówił Pani Nowak. Wyjaśnił, że Prezydent wydał skierowanie o zasiedleniu, umowę  zawiera się z administratorem danego budynku, czy danego lokalu tj. z MPGKiM. Trudo żądać, by lokal socjalny był w idealnym stanie, tego nie ma. Podkreślił, że może współczuć Pani Nowak, nie zmienia to jednak  zasady prawnej. Zgodnie z przepisami na 3 osoby wymagane jest nie mniej niż 15 m2 i taki lokal w tym czasie był dostępny i taki otrzymali. Nie oznacza to, że Państwo Nowak nie mogą złożyć podania o zamianę, czy o coś innego.  Potwierdził, że powiedział, że jeżeli będzie lokal większy, to podzielą i przydzielą  2 rodzinom, bo lokali brakuje ponad 100. Dodał, że jeżeli chodzi o lokale na dole, o których Pani Nowak mówi, to wyjaśnił, że są to lokale mieszkalne, a nie socjalne, a więc nie posiadają takich samych praw.  Podkreślił jeszcze raz, że w przypadku lokalów socjalnych nie zabezpiecza się lokalu na określonej kondygnacji, ale ten, który się zwalnia. Jeszcze raz podkreślił, że na parterze były lokale mieszkalne, a nie socjalne. Państwo Nowak zgodnie z wyrokiem Sądu maja prawo do lokalu socjalnego, a nie mieszkalnego. Mówiąc, że Państwo Nowak będą czekali na mieszkanie 14 lat miał na myśli lokal mieszkalny.

 

                   Przewodniczący zabierając głos zwrócił uwagę, że w wypowiedzi swojej Pan Stanisławski zwrócił uwagę, że Państwo Nowak mogą złożyć podanie o zamianę tego lokalu i z chwila, kiedy taki lokal pojawi się, będzie szansa na zamianę.

 

                   Pan Stanisławski zabierając głos dodał, że zapis w ustawie o zameldowaniu czasowym po to, by osoby zajmujące lokal socjalny w momencie, gdy przekroczą barierę dochodu są wykwaterowywane z lokali socjalnych na własny rachunek. W przypadku zameldowania stałego byłoby  problemem wymeldowanie.

 

                   Przewodniczący zabierając glos zwrócił uwagę, że chodzi o to, by poprawić Państwu Nowak warunki życia, nie stanie się to jednak z dnia na dzień. Lokal socjalny zgodnie z prawem spełnia określone kryteria. Sytuacja lokalowa miasta jest jednak taka, a nie inna i z dnia na dzień nie ulegnie poprawie. Wie cos na ten temat ponieważ co tydzień na dyżurze przyjmuje osoby, które na mieszkania Czekaja już po 10 lat i więcej na lokale komunalne.

 

                   Pan Stanisławski dodał, że miasto posiada nie tylko lokale komunalne, ale również lokale  nad którymi pełnią zarząd, a są to  lokale prywatne. Nie jest więc zasadne, by wkładać środki publiczne w te budynki. Chcąc bowiem remontować budynek, który jest własnością osoby prywatnej, należy założyć hipotekę, a najczęściej remont, to zabranie tego budynku, w związku z tym lepszym rozwiązaniem jest remontować to, co jest miasta.

 

Zwrócił się następnie z    propozycją do Pani Nowak, by złożyła podanie o przydział lokalu mieszkalnego. Uważa, że w ciągu 2 lat zostanie zrealizowana lista, która obowiązuje. Jeszcze raz podkreślił, że powinna złożyć podanie do Prezydenta o przydział lokalu  mieszkalnego wyjaśniając całą sytuację.  Ma nadzieje, że w ciągu 2 lat  ta lista zostanie zrealizowana, wówczas pójdzie  do Pani Nowak Komisja, sprawdzi warunki i wyda decyzję.

 

                   Odpowiadając Pani Nowak na zapytanie, czy można zamienić lokal socjalny wyjaśnił, że jeżeli lokatorzy zamieniają lokale między sobą, nie utrudnia, natomiast jeżeli Pani Nowak chce dokonać zamiany z urzędu, to musi być umieszczona na liście osób uprawnionych.

 

                   Pan Maciej Borysewicz zabierając głos  zwrócił uwagę, że działania były prowadzone zgodnie z prawem i być może gdyby w momencie eksmisji miasto posiadało inny lokal Państwo Nowak  by go otrzymali.  Zauważył, że     sytuacja mieszkaniowa w mieście jest taka jaka jest. Mieszkania socjalne są takie jakie są. Jest zapewnienie Pana Kierownik SL, że jeżeli złoży Pani Nowak podanie  zostanie ono rozpatrzone, to więcej od Komisji Pani otrzymać nie może.

 

                   Pan Piotr Grabani zabierając głos zwrócił uwagę, że Pan Stanisławski posiada wysoki poziom wiedzy w tym zakresie i gdyby lokal był większy byłoby możliwe jego otrzymanie. Co się zaś tyczy dokumentów, to  gdyby miasto posiadało inny lokal, to z pewnością nie odmówiłoby Państwu Nowak. Potrzeby mieszkaniowe miasta są ogromne ale rozumie działania Pana kierownika, by uciec od zobowiązań finansowych. Jest szansa poprawy warunków i uważa, że Państwo Nowakowie powinni z tego skorzystać. To, że lokale socjalne są w takim,  a nie w innym stanie, to niestety jest rzeczywistość, z która miasto walczy.

                    Pan Włodzimierz Stanisławski zaproponował, że jeżeli Pani Nowak chce polepszyć sobie  warunki w oczekiwaniu na lokal ma możliwość wynajmu mieszkania, zameldowania się czasowo i wówczas może wystąpić do miasta o dodatek mieszkaniowy. Jeżeli Państwo nie macie zbyt wysokich dochodów, to dodatek może sięgać 70%.

                   Przewodniczący kończąc dyskusje poddał pod głosowanie, by uznać skargę za nieuzasadnioną.

 

Komisja jednogłośnie 4 głosami za uznała skargę za nieuzasadniona przyjmując stanowisko do Rady w tej sprawie.

                   

Ad. 4

 

                   Przewodniczący wprowadzając do tematu poprosił Pana Kierownika o komentarz w sprawie skargi Pana Czadina.

 

                   Pan Włodzimierz Stanisławski wyjaśnił, że Pan Czadin pierwsze podanie złożył 10 lat temu będąc mieszkańcem Tarnowskich Gór podając adres zamieszkania, korespondencja toczyła się obfita 10-12 podań miesięcznie podając różne nazwiska. Rodzice Pana Czadina mieszkali w Łomży. W pewnym momencie otrzymali pismo od Pana Czadina adresowane z noclegowni, wówczas umieścili go na liście  oczekujących na lokal socjalny i taka odpowiedź udzielili. W dniu wczorajszym w wyniku współpracy z MOPS ustalił, że Pan Czadin w Górach Tarnowskich posiada własnościowe mieszkanie 36 m2. W ostatnim czasie znów zarzucił ich pismami do różnych instytucji. W związku z posiadanymi informacjami odpowiadając na jedno z ostatnich pism poinformował Pana Czadina, że  wykreśla go z oczekujących na lokal, ponieważ nie spełnia warunków zawartych w uchwale tj. przekracza 150% najniższego dochodu, oraz nie jest osoba bezdomną.

 

                   Pan Piotr Grabani zabierając głos poddał pod rozwagę, czy nie wystąpić do prokuratury z doniesieniem co do czystości intencji, na to, że próbuje się wprowadzić w błąd Radę.

 

                   Pan Maciej Borysewicz uważa, że jeżeli już to do policji.

 

Pan Piotr Grabani dodał, że być może sprawdzić sprawę w Spółdzielni, jako u właściciela lokalu.

 

                   Pan Stanisławski wyjaśnił, że dzwonił do spółdzielni i w związku z ochroną danych osobowych tylko potwierdzili, że jest właścicielem.

 

                   Pan Przewodniczący kończąc dyskusje poddał, by uzans skargę za bezzasadna przyjmując równocześnie wniosek, by wystąpić do Spółdzielni o poinformowanie, czy taki obywatel posiada lokal w ich spółdzielni w związku z ubieganiem się o lokal socjalny w mieście Łomża.

 

                   Komisja wniosek wraz z uznaniem skargi za bezzasadną przyjęła jednogłośnie, przyjmując równocześnie treść stanowiska do Rady.

  

Ad. 5

  

                   Pan Przewodniczący wprowadzając do tematu wyjaśnił, że analizując skargę wyodrębnił w niej kilka punktów. Uważa, że aby Komisja mogła w sposób kompetentny rozpatrzeć te sprawy powinna otrzymać kopie pism z dnia: 03.12. 2007, 04.01.2008, 30.01. 2008, 07.04.2008, 29.05.2008, 05.05.2008.

 

                   Członkowie Komisji poparli propozycję Przewodniczącego.

 

                   Pani Anna Rzędarska odpowiadając następnie na zapytania dot. umieszczenia reklamy na nieruchomości, czy wymagało to decyzji Prezydenta określającej sposób zagospodarowania terenu wyjaśniła, że teraz dopiero jest obowiązek, wcześniej nie trzeba było. Odpowiadając na zapytanie dotyczące odsyłania do BIP po informację wyjaśniła, że jest obowiązek oprócz merytorycznej odpowiedzi poinformować o dostępności danych w BIP.

 

                   Pan Piotr Grabani wyjaśnił, że budowa  społeczeństwa informatycznego wymaga działań związanych z przyzwyczajeniem mieszkańców do korzystania z tego typu nośników.

 

                   Pan Maciej Borysewicz dodał, że musi tak być, dąży się bowiem do tego aby odejść od „papierologii”.

 

                   Pan Kazimierz Prószyński dodał, że nie jest tak, że obywatel wszystko otrzymuje co chce, za niektóre rzeczy wymagające dużych nakładów musi zapłacić.

 

                   Pani Anna Rzędarska odpowiadając Przewodniczącemu na zapytanie, czemu odmówiono jej zgody na sprzedaż działki wyjaśniła, że w 1995 roku Panu Szlis Zarząd Miasta wydzierżawił działkę. Dwa lata temu na gruncie postawił reklamę i brał z tego korzyści, płacąc miastu za ogródek przydomowy. Rozwiązano więc z nim umowę i to miasto czerpie z tego korzyści i nie ma zamiaru sprzedawać tę działkę. Dodał, że Pani dąbrowska weszła w grunt miasta i nie porządkuje tej sprawy mimo wielu próśb miasta.

 

W związku z brakiem szczegółowych informacji ustalono, że skarga ta komisja zajmie się na posiedzeniu w dniu 14.08.2008 o godz. 14.00. dodatkowo Komisja zaopiniuje  realizację uchwał za I półrocze.

   

Ad. 5

  

                   W sprawach różnych ustalono, że na posiedzeniu we wrześniu Komisja zajmie się  kwestią zasad przyznania koncesji, kosztami MPWiK oraz wyrokami NSA.

 Na tym posiedzenie Komisji zakończono.
  • Data powstania: Data powstania: piątek, 5 wrz 2008 11:18
  • Data opublikowania: piątek, 5 wrz 2008 11:21
  • Data przejścia do archiwum: wtorek, 21 gru 2010 11:38
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej