Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Na 49 posiedzeniu w dniu 18 marca 2010 r

Komisja realizowała nastepujący porządek posiedzenia:

1.    Przyjęcie protokołu z 48 posiedzenia.

 

2.    Wypracowanie stanowiska w sprawie skargi Pana Z. Ciborowskiego /druk 741/.

 

3.    Zajęcie stanowiska w sprawie pisma Rady Rodziców ORW.

 

4.    Ocena realizacji interpelacji i zapytań za 2009 rok /druk 740/.

 

5.    Analiza materiałów pokontrolnych różnych organów prowadzących kontrole w UM w 2009 roku.

 

6.    Sprawy różne.

  

Ad. 1

 

                        Komisja nie wniosła uwag do protokołu nr  48/10 i  w wyniku głosowania przyjęła je jednogłośnie 4 głosami za.

 

Ad. 2

  

Przewodniczący wprowadzając do tematu przedstawił chronologicznie zdarzenia, następnie  poprosił  Pana Ciborowskiego o uzupełnienie.

 
  • Na dzień 12 listopada 2009 roku Łomżyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa dokonała inwentaryzacji drzew podając przyczynę  wycięcia wierzby przy ul. Prusa 13, a treść przyczyny wycięcia brzmi następująco: „Rośnie blisko sieci kanalizacji sanitarnej, korzenie wrastają w sieć, często powodują awarię sieci i zalewanie piwnic”.
 
  • W dniu 12 listopada 2009 roku Łomżyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa wystąpiła z wnioskiem do Prezydenta Miasta o wydanie zezwolenia na usunięcie 16 drzew z posesji Osiedla nr 3 przy ul. Konstytucji 3 – Maja 2
 
  • 24 listopada 2009 roku dokonano komisyjnych oględzin drzew w terenie
 
  • Na podstawie całości zgromadzonego materiału w sprawie ustalono, że 3 drzewa można pozostawić
 
  • Na usunięcie 13 drzew wydano  prawomocną decyzję GKO.7635 – 73/09 z dnia 24 listopada 2009 roku
 
  • W decyzji wymieniono rodzaje drzew i miejsca, z których te drzewa zostaną usunięte – w tym wierzbę przy ul. Prusa 13
 
  • W decyzji z dnia 24 listopada 2009 roku zobowiązano wnioskodawcę do wysadzenia przynajmniej 13 drzew w sezonie wegetacyjnym 2010 roku
 
  • W dniu 17 grudnia 2009 roku P. Zbigniew Ciborowski poinformował Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Białymstoku Delegatura w Łomży o wycięciu kilkuletniej zdrowej wierzby.
 

Pan Zbigniew Ciborowski zabierając głos stwierdził, że nie zgadza się z motywacją ŁSM, że korzenie zapychają kanalizację. Przyczyny zapychania kanalizacji były całkiem inne.  Odnosząc się do kwestii przycinki drzew  uważa, że musi to mieć jakiś sens,  a w chwili obecnej jego zdaniem jest to robione przypadkowo. Dodał, że cała gospodarka zadrzewieniem nie jest prowadzona prawidłowo. Jako przykład podał ścinaniu stożki wzrostu tobolom włoskim na rondzie Kościuszki. Zauważył, że Łomża była i jest miastem starych drzew. Nie można więc dokonywania takich rzeczy bez specjalnych projektów, wzorów. Wymaga to racjonalnych i przemyślanych działań. Postuluje więc o rozwagę. Zależy jemu, aby miasto nie traciło starych drzew.

 

Przewodniczący zwracając się do Naczelnika Wydziału GNOŚiR  zwrócił uwagę, że na podstawie art. 10 § 1 kpa  organy administracji publicznej obowiązane są zapewnić stronom  czynny udział w każdym stadium postępowania, a przed wydaniem decyzji umożliwić im wypowiedzenie się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań. Zauważył, że stroną w tej sprawie była ŁSM. Pozostaje więc sfera ludzi, którzy mieszkają na osiedlach, którzy nie mają nic do powiedzenia. Z materiałów wynika, że część  z nich te drzewa sadziła, pielęgnowała i jest dla nich goryczą, że ktoś przychodzi z piłą i wycina. Czy zgodnie z przepisami istnieje możliwość, żeby Spółdzielnia powiadamiała mieszkańców.

 

Andrzej Karwowski Naczelnik wydziału wyjaśnił, że jest to sprawa między spółdzielnią, a członkami spółdzielni. Urząd natomiast prowadzi postępowanie zgodnie z obowiązującym prawem, wyczerpując znamiona przepisu, który Przewodniczący przytoczył. Dodał, że  ŁSM składając wniosek dołączyła również kopie rachunków za czyszczenie kanalizacji, również kserokopie z książki   skarg i wniosków. Stąd po oględzinach drzew Komisja, w skład której wchodzą specjaliści z tej dziedziny zaproponowała mu podpisanie decyzji, które zawiera pozwolenie na wycinkę tego drzewa.  Dodał, że ŁSM została zobowiązana do wykonania nasadzeń zastępczych w ilości co najmniej takich samych i jest pismo z ŁSM informującym o tym, że na Osiedlu nr 3 wysadzono 2031 sztuk krzewów oraz 216 drzewek, jest to wiec znacznie więcej. Dodał, że w ocenie wydziału gospodarka drzewostanem odbywa się w miarę rozsądnie.  

 

            Pan Zbigniew Ciborowski zabierając ponownie głos stwierdził, że pozwolenie na wycinkę tej wierzby zostało wydane zbyt szybko. Jego zdaniem wierzby właśnie tak rosą.

 

            Przewodniczący poprosił o potwierdzenie, że przyczyna podana przez ŁSM była sprawdzana przez Komisję i czy to się potwierdziło.

 

Naczelnik wyjaśnił, że nie ma takiej technicznej możliwości, Urząd nie dysponuje specjalnymi   środkami technicznymi, które umożliwiałyby  sprawdzenie poprzez wprowadzanie specjalnych kamer. W tej sytuacji jedynym sposobem było oparcie się na oświadczeniach wnioskodawcy.

 

Pan Zbigniew Ciborowski zabierając ponownie głos stwierdził, że nie jest to pierwszy taki przypadek. Kilka lat temu zgłosił problem  niszczenia drzew i wówczas Prezes ŁSM stwierdził, że jeżeli będzie  rozważana wycinka na osiedlu , ktoś się do niego zgłosi. Nikt się jednak nie zgłosił.  Podkreślił, ze nie jest sam w tych działaniach i podejmują w spółdzielni działania jako członkowie i tej sprawy nie pozostawią samej sobie i będą egzekwowali.  Prosi tylko aby przed wydawaniem decyzji przyjrzeć się i nie wycinać starych drzew. Chciałby, aby jeżeli się zgłosi była jakaś reakcja.

 

Naczelnik wyjaśnił, że posiada w wydziale pracownika, którego bardzo ceni. Jest on specjalistą. Dodał, że jeżeli chodzi o gospodarkę drzewostanem, to są dwie szkoły; jedna mówi aby zachować stare drzewa za wszelką cenę, zostawiać, druga natomiast mówi, ze trzeba wycinać, wymieniać, nasadzać nowe z różnych powodów.

 

Zwrócił uwagę, ze w ramach  racjonalnej gospodarki zadrzewieniem dokonano renowacji obu parków. W chwili obecnej można po nich spacerować bezpiecznie. Dokonano tam wiele zabiegów, wycinek. Jeżeli chodzi o włoskie topole na rondzie Kościuszki, to nie do końca zgadza się ze stanowiskiem Pana Ciborowskiego, ponieważ topola włoska nie jest drzewem do miasta. Dążą do tego, aby istniejący tam drzewostan w sposób stopniowy wymienić na taki, który nadaje się do miasta.

 

Jeszcze raz podkreślił, że zajmują się tym ludzie, którzy na tym się znają, są specjalistami w swojej dziedzinie.

 

Radny Maciej Borysewicz zabierając głos stwierdził, że dobrze, że są jeszcze takie osoby jak Pan Ciborowski, w dzisiejszych czasach jest rzadkością ktoś, kto zajmuje się ochrona przyrody i potrafi napisać skargę na wycięcie drzewa i badać te sprawy. Jest to cenna inicjatywa i gratuluje jej. Zauważył jednak, że  Komisja musi rozstrzygnąć skargę zgodnie z prawem, a w tym przypadku wszystko przebiegło zgodnie z prawem.  Uważa, że w uzasadnieniu do stanowiska komisji można zawrzeć, że Komisja zwraca szczególną uwagę na to, aby wycinka drzew odbywała się w sposób zgodny z prawem i w sposób planowy i przemyślany.

 

Radny  Piotr Grabani  zabierając głos w dyskusji stwierdził, że przed wydaniem decyzji administracyjnej  należy zaciągnąć  szerszej opinii społecznej.

 

Kończąc dyskusję Komisja w wyniku głosowania 4 głosami za uznała skargę za nieuzasadnioną.

   

Ad. 3

  

            Zabierając głos w sprawie pisma Rady Rodziców ORW poprosił rodziców o ustosunkowanie się do przedstawionej przez niego chronologii;

 

·         w dniu 04.2009 r. odbyło się spotkanie rodziców  z Panem Andrzejem Piechocińskim – Naczelnikiem Wydziału Oświaty. W dyskusji zaakceptowano Zarządzenie Nr 211/09 Prezydenta miasta z zastrzeżeniem zmiany liczby jazd w ciągu dnia z 2 na 4. Na okoliczność spotkania sporządzono  protokół, który został podpisany przez obie strony.

 

·         W dniu 9 lutego 2010 r.  Prezydent Miasta wydał nowe Zarządzenie w tej sprawie, które odbiega od ustaleń zawartych w protokole z 4 grudnia 2009 r.  w przedmiocie wysokości stawki za 1 km przebiegu. W Zarządzeniu 211/09  było 80%,  a w Zarządzeniu 24/10 zredukowano tą stawkę do 70%.

 

Pani Lilianna Lechowicz potwierdziła, że tak na chwile obecna stoją sprawy.  Dodała, że od momentu, kiedy funkcjonuje Ośrodek minęło pół roku, a z tym problemem borykają się jeszcze przed otwarciem Ośrodka. Zauważyła, że obowiązek ten ustawowo spoczywa na mieście, to  miasto nie zapewnia  bezpłatnego transportu i nie zwraca kosztów przejazdu. Sprawa jest więc zawieszona, a oni nie mają satysfakcji i spokoju  w związku z rozwiązaniem tego problemu. Powołując Ośrodek i wiedząc, jakie dzieci do tego Ośrodka się kwalifikują, należy przede wszystkim zabezpieczyć transport. Proszą więc  Komisję, aby tę kwestię zakończyć jak najbardziej zgodny z przepisami i rzeczywistością. Zauważyła, że w chwili obecnej rodzice dowożąc dzieci wyręczają gminę.  Dodała, że początkowo na spotkaniu z Naczelnikiem nie zgadzali się na propozycję  4 przejazdów i 80%, ponieważ była to narzucona przez Prezydenta wersja.   W tym konkretnym problemie nie można  niczego narzucać, ponieważ są dwie strony, które dochodzą do konsensusu i trzeba wypośrodkować, jak ma to być  uregulowane. Nie może narzucać jedna strona stawek, a w tym przypadku Prezydent narzucił 80%. Zauważyła, że rodzice nie tylko dowożą dzieci, ale również się nimi opiekują, a w rozporządzeniu ministra Infrastruktury jest mowa tylko o korzystaniu z samochodu.  Uważa więc, że jest nieładnie licytować taką stawkę. Doprowadzeni jednak do sytuacji bez wyboru przyjęli tą propozycję, ale z zastrzeżeniem, że 4 jazdy.

 

Pan Zbigniew Nawrocki zabierając głos w dyskusji poprosił Naczelnika o wyjaśnienie, czy miasto jest w stanie podstawić samochód, jeżeli jego się popsuje. Dodał, że ustawa mówi o umowie pomiędzy gmina a rodzicem, a w tym przypadku umowy nie było. Doszło do wstępnej umowy z Panem Naczelnikiem, później dowiadują się, że umowy nie ma i jest nowe Zarządzenie i Prezydent znów narzucił swoją wolę.

 

Naczelnik Wydziału Oświaty zabierając głos stwierdził, że jest bardzo zobowiązany rodzicom za to, że osiągnięto konsensus w dużo ważniejszych sprawach, ponieważ sam Ośrodek już działa. W chwili obecnej pozostał szczegół, który dotyczy dowożenia dzieci do Ośrodka. Jest to bardzo istotny szczegół, który należy rozwiązać. Dodał, że  między czasie, kiedy dzieci przebywały jeszcze w DDP, zmieniła się ustawa o systemie oświaty. Po zmianie ustawy o systemie oświaty zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki jest obowiązkiem samorządu. Jest tam również ust. 3, który nie najszczęśliwiej został sformułowany. Wskazuje on sposób, w jaki można by zrealizować ten obowiązek, który ciąży na gminie. Niedogodność polega na tym, że został wymieniony jeden z wielu możliwych sposobów, w jaki należy to zrealizować. Dodał, że analizował ten zapis z radcą prawnym, przeanalizował orzecznictwo sądowe na ten temat. Nie ma takiej możliwości, aby z zapisu ustawy wywnioskować wprost obowiązek gminy do tego, aby dawała własny transport. Obowiązek to sposób, który umożliwi zapewnienie  dotarcie dziecka do Ośrodka. Dodał, że obecnie tylko duże miasta posiadają siec dowożącą. Miasta wielkości Łomży rozwiązują to w sposób najbardziej dla siebie skuteczny. Jako taka możliwość podał rozwiązanie z Opola, które przyjęto w Łomży, jest to Zarządzenie Prezydenta, które określa warunki, na jakich taka umowa ma zostać zawarta.  Przypomniał, że swego czasu  rodzice złożyli propozycję, aby koszty dowożenia miały charakter ryczałtowej kwoty. Dodał, że w trakcie konsultacji z rodzicami ze zdumieniem przeczytał, co tam było napisane. Nielogiczne jest, aby wpisać dwie jazdy, ponieważ są to 4 jazdy. Istniała pilna potrzeba dokonania zmian tego zarządzenia w zakresie nie 2, ale 4 jazd. Jednocześnie na wniosek Prezydenta obniżono z 80% na 70%. Podkreślił następnie, że rozporządzenia Ministra Infrastruktury nie należy traktować inaczej, jak tylko  korzystanie ze stawki, która będzie zmieniała się. Jeżeli więc będzie zmieniała się stawka zawarta w rozporządzeniu, to będzie również zmieniał się wskaźnik. Dodał, że narzędziowo potraktowanie stawki z rozporządzenia ministra Infrastruktury występuje w 90% Zarządzeń  samorządu w kwestii dowożenia dzieci niepełnosprawnych, jest bowiem bardzo wygodne.

 

Przewodniczący zabierając głos zwrócił uwagę, że gdyby nie zmniejszenie o 10%, problem zostałby rozwiązany.

 

Naczelnik Wydziału Oświaty zabierając głos zwrócił uwagę, że  budżet miasta, który ma określoną kwotę na ten cel powstawał jesienią roku ubiegłego. Są to zapisane konkretne kwoty, które wytrzymują 4 jazdy, nie do końca jednak mieszczą się w budżecie, gdy będzie to 80%.  Dodał, że nie jest to dużym problemem, ponieważ można to zmienić, ale chciałby wiedzieć, czy to, co będzie skutkiem wyliczenia kwoty, pokryje koszty, czy też nie.

 

Radny Piotr Grabani zabierając głos zwrócił uwagę, że  samorząd musi działać w granicach obowiązujących prawem. Nie powinien więc ustalać reguł, które mogą być niespójne, czy też sprzeczne. Uważa, że dobrym rozwiązaniem byłoby to, które wspomniał Naczelnik, tj. objęcie tego ryczałtem, który byłby skrupulatnie wyliczony bez szkody dla rodziców. Nie rozumie stwierdzenia 2 czy też 4 jazdy, ponieważ dla niego jazda do ośrodka i  droga powrotna, to jedna jazda. Zamiana więc 2 na 4 nie jest zrozumiała. Nie rozumie więc zapisu 70%, czy też 80%, ponieważ zgodnie z rozporządzeniem Ministra są dwie stawki, w zależności od pojemności samochodu. Uważa więc, ze najlepszym rozwiązaniem byłoby skrupulatne wyliczenie odległości między domem, a Ośrodkiem każdego z rodziców, przeliczenie tych kilometrów w ciągu 5 dni, wyliczenie kwoty ryczałtowej w przeliczeniu na pojemność samochodu i wyliczenie kwoty ryczałtowej. Zauważył, że w rozporządzeniu jest napisane wprost, że kilometrówka jest elementem posiłkowym. W związku z powyższym zgłasza do przemyślenia propozycję, aby wyliczyć stawkę ryczałtową, nie dzielić to na 70%, czy też 80%, ponieważ nie współgra to z treścią rozporządzenia. Jako Przewodniczący komisji finansów i Skarbu Miasta z pewnym zażenowaniem słucha wyjaśnień, czy starczy pieniędzy, ponieważ w trakcie roku budżet zmieniany jest wielokrotnie, co roku na koniec roku pozostają środki niewykorzystane. W związku z tym jeżeli w pewnym momencie  okazałoby się, że tych środków jest mało, zawsze można podjąć stosowną uchwałę.

 

Radny Maciej Borysewicz zabierając głos w dyskusji zwrócił uwagę, że na ten temat rozmowy trwają od początku kadencji. Przypomina sobie dyskusję na ten temat kilka miesięcy temu, na posiedzeniu Komisji na którym obecni byli Prezydent Brzeziński i Prezydent Choiński i po wielogodzinnej dyskusji na koniec Prezydent Brzeziński powiedział, że dobrze, ustępuje, zostanie zawarte porozumienie korzystne dla obu stron. Co do terminu spotkania dogadają się z rodzicami. Wówczas Komisja ucieszyła się, że temat zostanie załatwiony. Uważa, że w chwili obecnej nie chodzi nawet o te 10%, ale o sposób traktowania. Dziwi się czasami Prezydentowi, czy też jego służbom, że same sobie stwarzają dodatkowe problemy. Jeżeli być może faktycznie te środki nie wystarczą, to i tak jest wiadomo, że budżet jest elastyczny i te niewielkie środki zawsze się znajdą, a temat zostałby zamknięty, a tak wciąż do niego się wraca. Popiera więc propozycję radnego Grabani.

 

Naczelnik WO zabierając głos stwierdził, że nie widziałby żadnych przeszkód aby zrealizować te wszystkie postulaty, jeżeli doprowadziłoby to do zamknięcia kolejnego etapu porządkowania spraw i jego osobiste poparcie jest całkowite. Dodał, że jeżeli rozwiązanie ryczałtowe pozwoliłoby zakończyć ten temat to byłoby bardzo dobrze. Należałoby przyjąć tylko takie rozwiązanie, aby liczba dni nie była określona jednoznacznie i jeżeli po dzisiejszym posiedzeniu udałoby się rozwiązać kolejny problem, to byłoby to bardzo dobrze. Zgodził się, ze trwa to długo, ale zauważył, że osiągnięto pewne sukcesy. Jeżeli w dniu dzisiejszym zostałoby uzgodnione, a Prezydent przyjął, by zmienić te zarządzenie, gdzie byłaby mowa o formie ryczałtowej, to jego zdaniem byłoby to rozwiązanie, które popiera.  Prosi, by pozostawić rozporządzenie Ministra Infrastruktury, ponieważ jest ono jego zdaniem niepotrzebnie przywoływane.

 

Pani Lilianna Lechowicz zabierając głos stwierdziła, że wychodząc z posiedzenia chcieliby mieć jasność. Zauważyła następnie, że Prezydent w swoim Zarządzeniu również wskazuje  to rozporządzenie. Następnie poinformowała, że w grupie jest dziecko z Nowogrodu, posiada ono podpisane  z Gminą Nowogród bardzo prostą umowę. Zwróciła również uwagę na paradoksy wynikające z propozycji Prezydenta. Zwróciła również uwagę na niefortunne zapisy w załącznikach do Zarządzenia. Podkreśliła następnie, że oni chcą tylko tyle, ile im się należy, nie chcą więcej. 

 

Radny Piotr Grabani zabierając ponownie głos podkreślił, że skoro Prezydent posiłkuje się rozporządzeniem Ministra Infrastruktury, to nie może brać dowolnych stawek, ponieważ kilometr, to kilometr, pojemność samochodu jest taka, a nie inna i tym należy się kierować. Zwracając uwagę na poruszony przez Naczelnika problem dotyczący obecności, stwierdził, że być może zdając sobie sprawę, że dziecko nie uczęszcza przez te wszystkie dni, być może dlatego jest te 80% stawki. Jeżeli jednak przyjęto by ryczałt, to w rozporządzeniu jest napisane prosto, ze jeżeli pracownika nie ma w jednym dniu, to potrąca się 1/23 z ryczałtu, jeżeli więcej dni, to więcej. Wszystko przy dobrej współpracy da się określić i wyliczyć.

 

Pan Nawrocki zabierając głos przytoczył zapisy Wyroku, gdzie bardzo konkretnie wszystko było wyliczone. Proszą o godziwą regulację.

 

Radny Piotr Grabani podkreślił, że utrzymanie samochodu specjalistycznego z kierowcą jest wielokrotnie droższe, nie rozumie więc po co kruszyć kopie o 20 - 30 złotych.

 

Radny Maciej Borysewicz zabierając głos w dyskusji przypomniał, że 2-3 lata temu stanowisko miasta było takie, że transportem jest autobus  komunikacji miejskiej i dziecko trzeba dopchać na wózku do przystanku.

 

Przewodniczący zwracając się do rodziców poprosił o stwierdzenie, czy wniosek proponujący ryczałt jest dla nich do przyjęcia i są zainteresowani podjąć debatę z Prezydentem w tej kwestii. Czy też lepszym rozwiązaniem jest  tylko zmiana Zarządzenia i powrót do 80%.

 

Pani Lilianna Lechowicz stwierdziła, że ryczałt byłby dobrą sprawą, gdyby te odległości były takie same, ale w sytuacji, gdy są one różne, nie jest szczęśliwym rozwiązanie. Jeżeli by przyjąć ewentualnie  stawki wskazane w rozporządzeniu i konkretna ilość kilometrów każdego rodzica, ilość przejazdów i ilość dni.

 

Naczelnik WO zwrócił uwagę, że w załączniku do zarządzenia jest to w ten sposób skonstruowane, następnie przytoczył zapisy z załącznika. Dodał, że w chwili obecnej dla niego ilość kilometrów i stawka za kilometr wynika z obowiązującego zarządzenia. Nie wie, jak to się zmieni.

 

Pani Lilianna Lechowicz zabierając głos zwróciła uwagę, że dla 7 dzieci przyjmując stawkę 0,83 razy ilość kilometrów daje koszty miesięczne dla miasta 2.043  zł, natomiast przy 70% jest to 1.427 zł.  Czy dużo to, czy mało, niech każdy rozsądzi.

 

Przewodniczący zwrócił uwagę, że rozporządzenie to będzie prezentowane na najbliższej sesji w informacji o pracy Prezydenta w m-cu lutym. Dobrze by było więc, aby skierować do Prezydenta wniosek o zmianę tego zarządzenia w kwestii procentowej.

 

Pan Nawrocki zwrócił uwagę, że rodzice podpisali protokół, że zgadzają się na 80%.

 

Kończąc dyskusję Komisja przyjęła jednogłośnie wniosek  do Pana Prezydenta o dokonanie zmiany Zarządzenia Nr 24/10 z dnia 9 lutego 2010 r. polegającej na wpisaniu w § 1 pkt 1 „w § 7 pkt 1 w miejsce wyrazu 70%  wprowadza się wyraz  80%”.

 

Pani Lilianna Lechowicz zwróciła się do Komisji z prośba o uwzględnienie od września odsetek ustawowych.

 

Radny Maciej Borysewicz  zwrócił uwagę, że jeżeli jest to zobowiązanie, to Prezydent sam powinien to uwzględnić.

 Jeżeli tego nie zrobi, to rodzice mogą sami dochodzić tych odsetek.

 

Naczelnik zabierając głos zwrócił uwagę, że rodzice złożyli już pierwsze wnioski i są one odpowiednio dokonane. One są później, ponieważ samo zarządzenie zostało wydane w listopadzie. Rodzice więc powinni zwrócić się z wnioskiem do Prezydenta , a Prezydent będzie musiał się do tego ustosunkować. Trzeba mieć więc analizę prawną i zobaczyć, co z tego wynika.

  

Ad.  4

  

Przewodniczący wprowadzając do pkt. „Ocena realizacji interpelacji i zapytań za 2009 rok” /druk 740/ poprosił o uwagi, czy w ten sposób materiał może być zaprezentowany na sesji.

 

Radny Maciej Borysewicz zabierając głos stwierdził, że jego zdaniem punkt ten nie może brzmieć w ten sposób, ponieważ oceny sposobu wykonania może dokonać tylko radny interpelujący. Proponuje, aby tytuł punktu brzmiał tak, jak tytuł informacji tj; „Informacja nt. współpracy Prezydenta Miasta Łomży z Radą w sprawie udzielania odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych zgłoszone w 2009 roku”.

 

Kończąc dyskusję Komisja jednogłośnie – 4 głosami za przedłożoną informację przyjęła. Przyjmując, by w porządku sesji pkt ten brzmiał „Informacja nt. współpracy Prezydenta Miasta Łomży z Radą w sprawie udzielania odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych zgłoszone w 2009 roku”.

  Ad. 5  

Przystępując do realizacji pkt-u „Analiza materiałów pokontrolnych różnych organów prowadzących kontrole w UM  w 2009 roku” Przewodniczący zwrócił uwagę, że informacje członkowie Komisji otrzymali. W przypadku niektórych kontroli jest informacja, że są one w toku, nie ma jednak Prezydenta na posiedzeniu i nie ma kogo spytać, na jakim są etapie i czego dotyczą, chyba, że Pan Sekretarz jest w stanie udzielić takich informacji.

 

Radny Maciej Borysewicz  zwrócił uwagę, że są to prawdopodobnie te, o których radni wiedzą, tj. Poligonowa, scalenie. Dodał, że prawdopodobnie póki trwa kontrola, Prezydent zawsze może odmówić udzielania informacji i ma takie prawo.

 

Przewodniczący zabierając głos zwrócił uwagę, że  z tego, co wie, to kontrola CBA na scaleniu ul. Mickiewicza została już zakończona, tylko Prezydenci nie podpisali protokołu.

 

Radny Maciej Borysewicz wyjaśnił, że Prezydent odpowiadając na jego interpelację wyjaśnił, że otrzymał protokół po czynnościach kontrolnych przeprowadzonych przez CPA, nie zgadza się z tym protokołem, nie podpisał go, swoje zastrzeżenia wysłał do CBA i do Premiera. Na poprzedniej sesji pytał o to i Prezydent wyjaśnił, że odpowiedzi nie otrzymał. Następnie odnosząc się do treści punktu zwrócił uwagę, że ten punkt tak brzmieć w dniu dzisiejszym nie powinien, ponieważ zgodnie z tym punktem Komisja powinna analizować protokoły pokontrolne, wnioski NIK, RIO innych organów kontrolnych, a materiał, który Komisja otrzymała jest to informacja, jakie kontrole w UM w 2009 roku były. Komisja w dniu dzisiejszym może tą informację tylko przyjąć do wiadomości, nie zamykając tego punktu.

 

Radny Piotr Grabani dodał, że do analiz Komisja będzie wracała w trakcie roku.

 

Kończąc dyskusję Komisja jednogłośnie przedłożoną przez Prezydenta informację na temat przeprowadzanych w Urzędzie kontroli przyjęła do wiadomości, nie zamykając tematu. Do analizy będzie powracała w ciągu roku, w miarę spływających materiałów.

  

Ad. 6

  

            W sprawach różnych Przewodniczący przypomniał, że w myśl § 31 ust.8a Statutu do Prezydenta  zostało skierowane pismo, aby udostępnił w Biurze Rady protokół z kontroli RIO. Na pismo to Prezydent udzielił odpowiedzi, treść której odczytał. Następnie zwrócił się do członków komisji z zapytaniem, co dalej robić z oporem Prezydenta.

 

            Radny Maciej Borysewicz stwierdził, że trudno się zgodzić z odpowiedzią Prezydenta, sama treść świadczy o istocie pisma. Z tego co wie są radni, którzy będą ta sprawę nadal drążyć, dlatego też należy zastanowić się jak ten problem rozwiązać, jest to kwestia, czy członkowie Komisji poważnie podchodzą do swojej roli, czy też nie. Zauważył, że teoretycznie po takim piśmie Komisja powinna powiadomić stosowne organy, że komisja Rewizyjna nie może wykonywać swoich  ustawowych uprawnień, ponieważ Prezydent tego uniemożliwia. Czy jeszcze raz ponowić pismo, jest to temat otwarty.

 

            Przewodniczący poddał pod rozwagę, czy skoro komisja jest organem Rady, to czy nie powinna do Rady skierować informację i poprosić o pomoc.

 

Radny Piotr Grabani zabierając głos  stwierdził, że zastanawia się, czy materiał pokontrolny jest kompendium wiedzy na temat kontroli łącznie z przemyśleniami i pewnymi wnioskami i ewentualnie zaleceniami. Czy może on być wystarczający dla Komisji aby podjąć pewne decyzje o pracy Urzędu i różnych skutkach gospodarowania majątkiem i wydawania pieniędzy, czy też przez pryzmat dociekliwości Komisja chce się zapoznać z protokołem, co do którego z informacji obiegowych posiada wiedzę niepotwierdzoną, że są tam „kąski”, które mogą wiele osób w jakiś sposób interesować. Dodał, że jest kilka rozwiązań, jedno jest takie, że materiał, który Komisja otrzymała jest wystarczający i w oparciu o niego można podjąć decyzję. Innym rozwiązaniem jest przyjęcie, że Komisja nadal drąży sprawę i dąży do tego, aby członkowie Komisji mogli w swobodzie czytać protokół. Innym rozwiązaniem jest  ustalenie pewnego grafiku i harmonogramu postępowania i jako organ społeczny, który pracuje w różnych instytucjach, ustalić, że przez kilka tygodni poszczególni członkowie komisji będą pojawiali się w godzinach popołudniowych, po zakończeniu pracy zawodowej  w Ratuszu i w gabinecie Pani Skarbnik  zapoznawali się z treścią protokołu.

 

Przewodniczący proponuje, aby spróbować jeszcze raz za pośrednictwem Rady na najbliższej sesji odwołać się.

 

Radny Maciej Borysewicz zgodził się, że  jeszcze raz na sesji należy poinformować Radę, że Komisja nie otrzymała dokumentów i nie może wykonać zalecenia Rady. Zauważył, że uchwała Rady zobowiązywała Prezydenta, a są jeszcze indywidualne wnioski poszczególnych radnych. Dodał, że jest jeszcze ustawa o dostępie do informacji publicznej, która jasno określa pewne sprawy.

 

Przewodniczący zobowiązał się, że na najbliższej sesji poinformuje Radę o zaistniałej sytuacji i że Komisja Rewizyjna ma utrudnienia w wypełnianiu swoich obowiązków.

 

Następnie poinformował, że WSA wydał wyrok w sprawie uchwały Rady, która dotyczyła ograniczenia hodowli na terenie miasta.  W związku z tym, że na dyżur często przychodzi Pan Tomaszewski , prosi o informacje, jakie kolejne kroki należy podjąć.  

 

Pan Andrzej Karwowski – Naczelnik WGNOŚiR zwrócił uwagę, że problem tej hodowli nie dotyczy tylko Pana Tomaszewskiego, ale większości mieszkańców w mieście. Ta uchwała Rady była próba pomocy i trzeba próbować pomóc, pytanie tylko jak.

 

Przewodniczący zabierając głos zwrócił uwagę, że Wojewoda w ramach nadzoru wskazał mankamenty w tej uchwale. Gdyby chwili obecnej przystąpić do zmiany tej uchwały.

 

Naczelnik WGNOŚiR wyjaśnił, że ta uchwała była już próbą łagodzenia. Między lipcem, kiedy uchwała była podejmowana, a lutym, kiedy zapadło rozstrzygnięcie WSA pojawiła się zmiana przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami, która odrolniła na terenie miasta wszystkie grunty, co oznacza, że można wprowadzić w mieście zakaz całkowity hodowli. Pojawia się jednak problem ryzyka dla budżetu miasta. Związane jest to bowiem z odszkodowaniem, jeżeli zostanie wprowadzony zakaz hodowli.  

 

Radny Piotr Grabani prosi o informację, co z projektem ustawy zapachowej.

 

Naczelnik WGNOŚiR wyjaśnił, że została w Sejmie, zawisła, nic się nie dzieje.

 

Przewodniczący zabierając głos stwierdził, że w wypowiedzi ministra usłyszał, że za punkt honoru stawia sobie, aby bardzo szybko wprowadzić ustawę odorową. Wracając do tematu stwierdził, że był u Pana Tomaszewskiego i trafił w momencie, gdy wyrzucał sąsiad gnojowicę, zapach był nie do wytrzymania. Pyta więc, czy Naczelnik ma jakiś pomysł, aby pomóc Panu Tomaszewskiemu.

 

Naczelnik WGNOŚiR wyjaśnił, że jest wcześniejsza uchwała, która pewne rzeczy reguluje, pewne reguluje rozporządzenie Ministra. Gdyby tak naprawdę wszystkie powołane organy realizowały swoje obowiązki, nie byłoby tak źle. Zwrócił uwagę, że ta chlewnia nie została wyposażona w odpowiednie urządzenia do wentylacji, odpowietrzania. Nadzór Budowlany nie może wyegzekwować tego, że właściciel otrzymał pozwolenie na użytkowanie, pozwolenie to zostało cofnięte i jest nieważne, on to użytkuje, nikt tego nie egzekwuje i to jest problem. Następny problem, gdyby WIOŚ kontrolowała wywożenie gnojowicy po mieście, gdyby kontrolowała wywietrzniki,  gdyby wszyscy kontrolowali problem byłby mniejszy.

 

Przewodniczący zabierając głos wyjaśnił, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nałożył karę 10 tys. zł i wyegzekwował to. On to zapłacił i w chwili obecnej nie wiedzą jak poprowadzić procedury, aby wyegzekwować następne rzeczy wynikające z błędów budowlanych. Uważa, że brak woli współpracy, aby te rzeczy rozwiązać.

 

            Następnie Komisja przyjęła harmonogram prac nad realizacją budżetu  za 2009 r. ustalono, że do 12 kwietnia Komisje powinny przedłożyć opinie o realizacji budżetu w działach merytorycznie podległych komisji, następnie 13.04 odbędzie się posiedzenie Komisji wspólnie z przewodniczącymi komisji merytorycznych.

 

Na tym posiedzenie Komisji zakończono.

 
  • Data powstania: Data powstania: poniedziałek, 26 kwi 2010 07:54
  • Data opublikowania: poniedziałek, 26 kwi 2010 07:59
  • Data przejścia do archiwum: wtorek, 21 gru 2010 11:42
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej