Na 54 posiedzeniu w dniu 8 lipca 2010 r.
1. Przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia.
2. Wypracowanie stanowiska w sprawie wniosków Przewodniczącego i Wiceprzewodniczącego Rady /druk nr 809/.
3. Sprawy różne.
Ad. 1
Członkowie Komisji nie wnieśli uwag do protokołu nr 53/10 i w wyniku głosowania przyjęli go jednogłośnie 3 głosami za.
Ad. 2
Przewodniczący wprowadzając do tematu przypomniał, że Komisja na poprzednim posiedzeniu zwróciła się z wnioskami do Urzędu miasta, aby przekazać kopie porozumień zawartych pomiędzy miastem Łomża, a Panem Wierzbowskim oraz porozumienia pomiędzy spółka MPEC, a Galerią Narew oraz informacje o ogłoszeniu przetargu na działki miejskie położone na terenie po byłym terenie ŁZPB Narew oraz o ksera projektu przebiegu sieci ciepłowniczej. Wszystkie dokumenty do Komisji wpłynęły, komisja może więc podjąć dalsze prace. Dodał, że po analizie tego materiału nasunęło mu się pytanie dlaczego z zakresu zobowiązań inwestora wyłączono przebudowę sieci ciepłowniczej oraz koszty z tym związane. Przypomniał, że pierwsze porozumienie było zawarte pomiędzy Prezydentem Miasta Łomży a Panem Wierzbowskim z 11 marca, natomiast drugie było pomiędzy spółka MPEC, a Galerią Narew z 10 czerwca. Następnie przytoczył zapis z tego porozumienia.
Radny Maciej Borysewicz zabierając głos stwierdził, że jego zdaniem bardziej kluczowym jest pytanie jak mogło dojść do takich sytuacji, że miejska działka, przez którą przebiega miejska sieć została w formie Zarządzenia, podjętego niezgodnie z uchwałą Rady została wraz z tą magistrala oddana prywatnemu przedsiębiorcy, następnie z tym przedsiębiorcą zawierane jest porozumienie dotyczące tej sieci. Poprosił następnie Prezesa MPEC o odniesienie się do zapisów par. 4, pkt 2 mówiący o tym, że przełożenie nastąpi do 30 sierpnia 2010 r. Czy to przełożenie w tym terminie nastąpi.
Prezes stwierdził, że nie.
Radny Borysewicz kontynuując pyta, czy ma przez to rozumieć, że to porozumienie, z ta datą będzie nieaktualne, nieważne.
Prezes Mielcarek stwierdził, że będzie ważne. Wyjaśnił, że warunkiem rozpoczęcia prac było wcześniejsze podpisanie umowy przyłączeniowej i dostarczenia dokumentacji. Umowa przyłączeniowa została podpisana w ostatnich dniach, terminy przesunęły się z uwagi na opóźnienie inwestycji, natomiast projekt jeszcze do chwili obecnej nie jest przekazany.
Radny Borysewicz stwierdził, że rozumie to, ale z treści porozumienia to nie wynika. W pierwszym przypadku, czyli w przełożeniu, o którym mowa jest wskazana data, natomiast to, o czym mówi Prezes to porozumienie nie określa. Nigdzie nie ma ile czasu potrzeba MPEC na przełożenie tej sieci, mówi się tylko o dacie końcowej. Pyta więc, czy w związku z tym, że przełożenie nie nastąpi i w związku z tym, że inwestor nie dokonał wszelkich formalności, to porozumienie jest nieważne.
Prezes Mielcarek stwierdził, że tak tego nie przyjmuje, nie było to intencją, termin ten może ulec przesunięciu, ale nie było taką intencją, że jeżeli w tym terminie nie zostanie dostarczona dokumentacja, ta umowa traci moc. Zauważył, że takiego zapisu nie ma. Aneksów do tego porozumienia nie było, natomiast już w umowie przyłączeniowej są już te terminy zmienione.
Radny Borysewicz zwrócił się następnie do Prezesa z zapytaniem, czy jest mu wiadomo dlaczego ta inwestycja przesunęła się w czasie i na jakim jest etapie.
Prezes stwierdził, że nie.
Radny Borysewicz kontynuując pyta, czy zdaniem Prezesa, jeżeli Galeria Narew stwierdzi, że w związku z tym, że MPEC do dnia 30 sierpnia 2010 nie wykonał zawartego porozumienia i to porozumienie jest nieważne, to czy może naliczać opłaty za przesył i za bezprawne użytkowanie tej sieci.
Prezes stwierdził, że nie uważa, żeby coś takiego nastąpiło, ponieważ, to nie Spółka nie wywiązała się z terminów, ale inwestor, ponieważ nie dostarczył dokumentacji i nie podpisał umowy przyłączeniowej, a to są warunki niezbędne do przystąpienia do realizacji.
Radny Borysewicz odnosząc się do wyjaśnień Prezesa stwierdził, że inwestor w tym porozumieniu nie ma określonego żadnego terminu na dostarczenie projektu, ani na podpisanie umowy przyłączeniowej.
Prezes Jadwiga Cwalina zauważyła, że nie można zrobić inwestycji nie mając dokumentacji.
Radny Borysewicz stwierdził, że jego zdaniem od 30 sierpnia 2010 r. odejmuje czas potrzebny teoretycznie na wykonanie inwestycji przełożenia, jest zakładka kilkudniowa na jakieś przesunięcia i ten termin daje inwestorowi na podpisanie umowy przyłączeniowej. Jeżeli więc inwestor podpisuje umowę przyłączeniowa i w dniu dzisiejszym przekazuje dokumentację, to zgodnie z porozumieniem wykonuje swoje zobowiązanie, natomiast do końca terminu pozostaje 1,5 miesiąca nie jest w stanie wykonać tego w terminie i w związku z tym, to MPEC nie wywiąże się z porozumienia.
Prezes Mielcarek zabierając głos zwrócił uwagę, że warunkiem rozpoczęcia prac było podpisanie umowy i złożenie dokumentacji. Umowa przyłączeniowa jest jakby zobowiązaniem się do przyłączenia.
Radny Borysewicz spytał, co stało się takiego, że inwestor nie podpisał umowy przyłączeniowej szybko, tylko zwleka.
Prezes Mielcarek stwierdził, że nie wie. Oni wraz z porozumieniem podpisali załączniki i obowiązkiem jest wywiązanie się. Rozmawiali z inwestorem, ale nie uważa za stosowne wypytywanie inwestora dlaczego są opóźnienia. Dodał, że nie było również dyskusji, czy MPEC wywiąże się z zobowiązania w terminie. Dodał, że w związku z informacja inwestora, że inwestycja przesunie się, w umowie przyłączeniowej zostały podane nowe terminy, w których nastąpi to przyłączenie. Odpowiadając na zapytanie radnego Borysewicza stwierdził, że jego zdaniem nie ma potrzeby anektowania porozumienia. Dodał, że w podpisanej umowie przyłączeniowej terminy mówią o roku przyszłym. Wyjaśnił, że Spółka miała nadzieję, że umowa zostanie podpisana i MPEC szybko po zakończeniu sezonu zimowego przystąpi do pracy. Chodziło o to, że wiosną są korzystniejsze ceny, jeżeli chodzi o wykonawstwo, a Spółce zależy na tym, aby wykonać to w przyzwoitych kosztach. Zlecanie tego w chwili obecnej wiązałoby się z dużo większymi kosztami i powiedzieli inwestorowi, że w tym roku tego nie wykonają. Inwestor również nie naciska.
Przewodniczący zabierając glos powrócił do wcześniejszego pytania dlaczego z zakresu zobowiązań inwestora wyłączono przebudowę sieci ciepłowniczej oraz koszty z tym związane.
Prezydent Marcin Sroczyński wyjaśnił, że w momencie, gdy miasto prowadziło rozmowy ze spółka Galeria Narew, równocześnie Galeria Narew prowadziła rozmowy MPEC w sprawie kwestii dotyczących przebudowy sieci ciepłowniczych, podłączenia się obiektu wybudowanego przez Galerię Narew do sieci cieplnej miasta i dlatego to zostało wyłączone z zakresu porozumienia pomiędzy miastem, a Galerią, a miało być ujęte w porozumieniu ze spółką MPEC. Podkreślił dodatkowo, że należy pamiętać, iż sieć ciepłownicza na terenie miasta jest własnością Spółki MPEC, tak jak i spółka jest jedynym podmiotem, z którym podpisują umowy odbiorcy ciepła. Miasto w żadnym przypadku nie jest pośrednikiem, ani też w takich rozmowach nie uczestniczy. Kwestie te miały więc być rozwiązane oddzielnym porozumieniem, co też się stało.
Radny Maciej Borysewicz poprosił Prezydenta o odpowiedź na pytanie, czy Galeria Narew ta inwestycje prowadzi, jak to wygląda ze strony miasta, czy ta inwestycja jest realizowana. Dodał, że jest trochę zaniepokojony, ponieważ inwestorem tej inwestycji oprócz inwestorów miejskich była Irlandzka grupa inwestycyjna. Ta firma w ciągu ostatnich dni zniknęła z Internetu. Chciałby więc dowiedzieć się, czy ta firma funkcjonuje, czy coś się dzieje z tą inwestycją.
Prezydent Marcin Sroczyński wyjaśnił, że tego typu pytania należy kierować do Galerii Narew i z tego co wie takie pytania są zadawane i inwestor na nie odpowiada. Z punktu widzenia miasta inwestycja jest realizowana.
Radny Maciej Borysewicz stwierdził, że jego obawa sprowadza się do tego, czy spółka Galeria Narew nie wykorzysta tej sytuacji do tego, aby wyegzekwować od miasta roszczenia finansowe, ponieważ w żadnym z tych porozumień nie jest w sposób właściwy zabezpieczony interes miasta. Jest, jak wcześniej zauważył określona data, do której MPEC ma przełożyć magistralę ciepłowniczą, a nie ma określonej daty, do której inwestor ma wywiązać się z podpisaniem umowy przyłączeniowej. Prosi więc o stwierdzenie, czy myli się w rozumowaniu, że od momentu, kiedy ta umowa została podpisana do 30 sierpnia jest czas dla MPEC na dokonanie przełożenia.
Prezes MPEC stwierdził że nie, podkreślając, że nikt z nich nie pomyślał o tym, nawet inwestor, ponieważ jeżeli inwestor chciałby ich obciążyć, to mógłby do 10 lat wstecz. Sytuacja jest taka, a nie inna, nie ma możliwości przeniesienia. Przypomniał, że w tamtych latach nikt nie myślał o pozwoleniach, sieć ta była wykorzystywana do zasilania miasta jeszcze z ciepłowni zakładów bawełnianych. To jest ta sama sieć, która się tylko wydłużyła do komory.
Przewodniczący Komisji zabierając głos zwrócił uwagę, że głównym pytaniem było pytanie, w jaki sposób miasto zabezpieczyło swój interes przy realizacji tego zadania. Z informacji, którą Komisja otrzymała wynika, że po przebudowie magistrali ciepłowniczej ta magistrala znajdzie się w pasie drogowym i te pasy drogowe zostaną przekazane na majątek miasta nieodpłatnie.
Radny Maciej Borysewicz poprosił o wyjaśnienie z czego to wynika, czy z tego porozumienia drogowego. Idąc tym tropem pyta Prezydenta Sroczyńskiego, czy jego zdaniem to porozumienie jest realizowane.
Prezydent Marcin Sroczyński zabierając głos stwierdził, że należałoby zacząć od tego, co tu jest interesem miasta, ponieważ interes miasta zaczął się chyba od momentu uchwalenia planu, kiedy wszyscy stwierdzili, że w interesie miasta jest aby powstał sklep wielkopowierzchniowy. Jeden z podstawowych interesów to duże centrum handlowe, miejsca pracy, miejsca na które wielu mieszkańców miasta i nie tylko czeka od wielu lat. Przy okazji miasto zabezpieczało dodatkowe sprawy związane z obsługa komunikacyjna centrum, zabezpieczając to w formie porozumienia. Jest to dodatkowy interes, który powstaje przy realizacji wielkich zapotrzebowań miasta i jak najbardziej to wszystko do miasta wpływało, było rozpatrywane, opiniowane i jest realizowane zgodnie z porozumieniem i na podstawie. Uważa więc, że inwestycja jest cały czas w trakcie realizacji, może trochę wolniej, niż na początku zakładał to inwestor, ale jest to sprawa inwestora. Z pewnością wszystkie te kwestie, jak zamiana działek, budowa poszczególnych odcinków przez inwestora są w tej kolejności, które prawo wymaga realizowane.
Następnie Pan Bittner przedstawił na mapach przebieg magistrali ciepłowniczej, jak również wskazał działki, których dotyczyła zamiana. Podkreślił, że dokonując zamiany mieli na uwadze przede wszystkim pozyskanie terenu z komorą centralną i pasem ciągu magistrali cieplnej oraz przepompowni.
Radny Maciej Borysewicz zabierając głos zgodził się z wypowiedzią Prezydenta, że istotną sprawą i interesem miasta jest, aby ta Galeria powstała, bo tego chcą mieszkańcy, natomiast uważa, że większy interes na tej inwestycji robi inwestor, ponieważ nie robi on tego pro publico bono, ale robi po to aby zrobić dobry interes biznesowy i zarabiać na wybudowaniu takiej Galerii grube miliony. Nasuwa więc się jemu od samego początku pytanie dlaczego doszło do takiej sytuacji, że Prezydent dokonał zamiany działek, przekazując działkę przez która biegnie magistrala, następnie wynikiem tego jest to, że ta magistrala przeszkadza w realizacji inwestycji drogowej, dlatego trzeba ją schować, ale dlaczego ma się to dziać na koszt miasta, na koszt MPEC. Dlaczego to miasto nie postawiło warunków brzegowych, ale przyjęto warunki inwestora. Nikt nie uwierzy, że inwestor „zaparł się” i powiedział, że magistrala niech zostanie, on będzie naliczał kary za przesył, a sam sobie wybuduje własne zasilanie. Tak tego by nie zrobiono, zrobiono to „idąc na rękę” inwestorowi i nie rozumie czemu on tego nie mógłby zrobić na własny koszt, czemu miasto ma za to płacić.
Prezydent Sroczyński odnosząc się do wypowiedzi radnego Borysewicza zwrócił uwagę, że wszyscy żyjemy w czasach, gdzie zysk i rentowność danego przedsięwzięcia jest istotna. Żaden bank nie udzieli kredytowania inwestycji, gdzie wynika z rachunku zysków i strat, że będzie to inwestycja nieopłacalna. Dodał, że każdy potrafi liczyć i każdy zdaje sobie sprawę ile kosztuje metr bieżący wybudowania drogi, przebudowy, projektu. Tutaj tworząc podstawy do inwestycji, inwestor również założył jakie kwoty są w stanie wyłożyć, jaki % przedsięwzięcia może być zrealizowany na inwestycje niezbędne do całego zaplecza dookoła. Dla miasta najistotniejszy był w całym układzie był układ drogowy i wybudowanie drogi, która w chwili obecnej do obsługi całej Galerii jest mało potrzebna, tj. połączenie ul. Poznańskiej z ul. Ciepłą, tzn. przedłużenie ul. Ciepłej do ul. Poznańskiej. Dodał, że inwestor tego nie ukrywa i jest to do sprawdzenia, jakie są koszty przedsięwzięcia, jeżeli chodzi o budowę Galerii, następnie jaki jest % tych wszystkich kwestii projektowania, budowania na rzecz miasta wynikających z porozumienia. Wyjaśnił, że negocjacje polegają między innymi na tym, że każda ze stron chce jak najbardziej zadbać o swój interes, ale wszystko musi ograniczać się do rachunku ekonomicznego, czyli to musi obu stronom opłacać się. Jest ustawa, gdzie wyraźnie się zakłada, że interes zarówno podmiotu publicznego, a tym bardziej interes podmiotu prywatnego nie może być zagrożony. To samo dotyczy takich porozumień. W pewnym momencie już koszty związane z realizacja inwestycji były dola Galerii nie do przełknięcia, między innymi dla MPEC bardzo opłacalne jest przyłączenie takiego odbiorcy jak Galeria, ponieważ taka sieć się bardzo szybko inwentaryzuje. Uważa więc, że w tym przypadku interes miasta został jak najbardziej zapewniony, Spółka wynegocjowała warunki bardzo pozytywne i dla Spółki atrakcyjne. Miasto wynegocjowało również dla miasta i całego układu drogowego warunki jak najbardziej atrakcyjne. Dodał, że można mówić, że można było wynegocjować jeszcze więcej, ale proponuje aby sprawdzić ile się w innych miastach, wynegocjowało się, jak np. w Suwałkach Prezydent zabiegał o to aby był budowany drugi sklep i jakie inwestycje na rzecz miasta ta Galeria uczyniła. Dodał, że zawsze można zażądać takich warunków, które zniechęcą inwestora i nie zrealizuje przedsięwzięcia. Jeszcze raz podkreślił, że warunki, które miasto postawiło są realne do przyjęcia i zapewniają to, że ta cała inwestycja może być realizowana. Wyjaśnił, że kwestia wydłużania w czasie inwestycji jest spowodowana tym, że tak wiele miasto zażądało od firmy. Same zaprojektowanie sieci do przebudowy, to jest rząd kilkuset tysięcy złotych. Sam projekt przełożenia sieci ciepłowniczej to 250 tys. zł. Jeżeli chodzi o interes miasta, to został on zapewniony.
Prezes Mielcarek dodał, że jeżeli chodzi o negocjacje, to nie było tak, że spotkali się jeden raz, czy dwa i ustalili. Jedno spotkanie było nawet z miastem ponieważ nie mogli się dogadać. Oni założyli sobie kwotę, że tyle mogą wydać na infrastrukturę towarzyszącą i nie dało się przeskoczyć. Wielokrotnie rozchodzili się z krzykiem, bez jakichkolwiek ustaleń. Negocjacje były trudne, w ostatniej chwili udało się im załatwić pieniądze na przebudowę, o której wiedzieli, że i tak będzie przebudowywana.
Prezydent Sroczyński dodał, że przyleciał z USA przedstawiciel banku, który będzie finansował tę inwestycję, który zażyczył sobie tłumacza ze strony miasta i jego pytaniem było, czy miasto nie za dużo sobie życzy, jeżeli chodzi o kwestie związane z inwestycjami „około”. Zauważył, że każdy inwestor składając wniosek o kredytowanie przedsięwzięcia musi pokazać co ile kosztuje. Przekroczenie budżetu na cele dodatkowe mogłoby spowodować, że firma nie mogłaby liczyć na żadne wsparcie finansowe.
Radny Maciej Borysewicz stwierdził, że zgadza się z Prezydentem, ale chodzi mu o pewną czasoprzestrzeń. Otóż Zarządzenia Prezydenta przekazujące Galerii działki między innymi działkę przez która przebiega magistrala, to było to Zarządzenie z 14 maja 2007. Od tego momentu do zawarcie porozumienia przez miasto z inwestorem czyli do 11 marca 2008 r. upłynął prawie rok, czyli przez rok inwestor miał świadomość, że jest już w posiadaniu działki, przez która przebiega magistrala ciepłownicza i że będzie mógł stawiać warunki miastu. Pyta więc, czy miasto przekazując tą działkę miało świadomość, że oddaje część magistrali inwestorowi. Prezydent twierdzi, że wszystkie uzgodnienia zawarte są w porozumieniu i dobrze i ma rozumieć, że jest to jedyne porozumienie.
Prezydent odpowiadając radnemu Borysewiczowi stwierdził, że albo inwestor by z miastem współpracował, albo nigdy by tego obiektu nie wybudował, ponieważ uzgodnienie zakresu inwestycji w zakresie obsługi komunikacyjnej leży tylko i wyłącznie po stronie Prezydenta Miasta i inwestor albo rozmawia, albo nie i wówczas dysponowałby dużym gruntem w mieście z który płaciłby podatki.
Radny Maciej Borysewicz stwierdził, że to wszystko rozumie, chodzi mu jednak o to, ponieważ tak myśli i jeżeli tak nie jest to prosi aby go poprawić, że zamieniając tą działkę 14 maja zapomniano o tym, że przebiega przez nią sieć ciepłownicza, następnie zapomniano przy podpisywaniu tego porozumienia w 2008 r. o tym, żeby uzgodnić w tym porozumieniu tą sieć ciepłowniczą, kto, na czyj koszt będzie ją przebudowywał. Dopiero po 2 latach pojawia się porozumienie z MPEC z 2009 r. w którym dopiero mówi się dopiero o tej magistrali. Generalnie on jakby był takim inwestorem miałby czas na to, żeby zastanowić się, jak wykorzystać tą sytuację, aby wynegocjować takie, a nie inne warunki.
Prezes Mielcarek zwrócił uwagę, że radny mówi o 15 m, a miastu sprzedał 825 m.
Radny Borysewicz zwrócił uwagę, że nie chodzi o to, że to jest 15 metrów, tylko, że trzeba przełożyć całość.
Prezydent Sroczyński odnosząc się do wypowiedzi radnego Borysewicza stwierdził, że jeżeli dla niego nie stanowi problemu to, że wcześniej osoba prywatna była właścicielem gruntów z komorą główną rozdzielczą, a miasto jako jeden z warunków postawiło Galerii, że ma od tej osoby ten grunt nabyć i przekazać miastu, jeżeli nie stanowi problemu, że 835 metrów magistrali biegło po prywatnym gruncie, a mówi natomiast tylko o 15 m, które miasto zamieniło, to prosi, by radny podszedł do tego w sposób logiczny i rzetelny. Jeszcze raz zwrócił uwagę, że radny mówi o 15 m magistrali po działce miejskiej, a nie zauważa 835 m po działce prywatnej, obecnie Galerii Narew. Miasto gwarantuje sobie, że Spółka ma zająć się zaprojektowaniem, wyraziła zgodę na budowanie tej magistrali, zgodziła się następnie ten grunt z wybudowaną magistralą przekazać nieodpłatnie na rzecz miasta. Radny nie zauważa również głównej komory rozdzielczej, która znajdowała się na prywatnym gruncie i na wskazanie miasta Galeria tą działkę zakupiła i miasto nabyło grunt w wyniku zamiany, a nieodpłatnie Galeria przekazała miastu komorę.
Radny Borysewicz kontynuując wypowiedź powrócił do tematu zamiany i obu zarządzeń dotyczących tej zamiany, jednego z 14 maja, drugie z 25 września. Na temat pierwszej zamiany w informacji Prezydenta jest dość dużo informacji, natomiast jeżeli chodzi o druga zamianę, to z protokołu Komisji wynika, że była przedłożona informacja na temat planowanej zamiany i nie ma ani słowa, że komisja podejmuje jakiekolwiek stanowisko w tej sprawie, podejmuje jakąkolwiek opinie. Zauważył, że zgodnie z podstawa prawna podana w Zarządzeniu, takie decyzje wymagają opinii Komisji Gospodarki Komunalnej. Pyta więc, jak to określić, czy jest to zarządzenie wydane zgodnie z prawem, jeżeli tej opinii Komisji nie ma.
Pani Anna Rzędarska wyjaśniła, że obowiązująca uchwała Rady Miejskiej z 2005 nie zobowiązywała Prezydenta Miasta do składania do Komisji gospodarki Komunalnej wniosku o opinię, bo jest to zamiana celu publicznego. Uchwała Rady Miejskiej z 2005 roku, upoważniała Prezydenta do zamian bez wniosku i opinii Komisji Gospodarki Komunalnej. Prezydent wnioski składał.
Radny Borysewicz stwierdził, że zgodziłby się z tą wypowiedzią, gdyby nie jeden szczegół, otóż w tym zarządzeniu podana jest podstawa, którą przytoczył, następnie zauważył, że podany punkt nie mówi o realizacji celów publicznych, tylko mówi co innego, w związku z tym podana jest zła podstawa prawna, a co za tym idzie ta sprawa wymagała opinii Komisji Gospodarki Komunalnej. Gdyby było podane ust. 1 pkt 3, wówczas tak by było, ale jest inna podstawa.
Przewodniczący Komisji zwrócił uwagę na 2 przetargi zorganizowane w kadencji 9.8.2002, później w 2003, 2006 nie było już żadnego przetargu na te działki. 5 zostało sprzedanych, 4 zostały.
Prezydent Sroczyński wyjaśnił, że cały czas w ofertach wystawiali te działki i w ogóle nie było żadnego zainteresowania. Działki te nie posiadają infrastruktury, nie są uzbrojone. Wcześniej te działki wszystkie media miały z Bawełny. W momencie gdy Bawełna padła wszystko zostało odcięte.
Pan Jerzy Bittner dodał, że działki te bardzo często oferowali i prezentowali jako wolne tereny do zainwestowania. Aby te działki nadawały się do zainwestowania należałoby zerwać beton, wyrwać wszystkie znajdujące się tam żelastwo i to odstraszało chętnych. Są potrzebne duże koszty przystosowania do użyteczności tych gruntów.
Prezydent Sroczyński dodał, że w każdej informacji na temat terenów do zainwestowania te działki były wykazywane.
Pani Anna Rzędarska odnosząc się do w wcześniejszej wypowiedzi radnego Borysewicza zauważyła, że posiada uchwałę Rady i przytoczyła zapis par. 2 ust. 1, pkt 1. Zwróciła uwagę, że była to zamiana, wykup pod drogi.
Radny Borysewicz zwrócił uwagę, że ta zamiano, o której jest mowa, to zarządzenie nie dotyczy tego kawałka, gdzie biegnie 15 m rur, natomiast dotyczy głównej komory ciepłowniczej. Jego zdaniem wymagało to opinii Komisji Gospodarki Komunalnej.
Prezydent Sroczyński zabierając głos pyta, czemu radny wysuwa taka tezę z zapisów tej uchwały, ponieważ on wysuwa całkiem inną, on zgadza się z tym, co mówiła Pani Naczelnik. Zwrócił uwagę, że należy czytać cały przepis, a nie tylko jego fragment.
Pani Naczelnik dodała, że można to odczytać jeszcze w ten sposób, że zamieniając się na działkę z komorą, jest to cel inwestycyjny.
Radny Borysewicz prosi więc o wyjaśnienie, czemu w jednym wypadku wystąpiono o oponie komisji, a w drugim nie, co się takiego zmieniło.
Pan Jerzy Bittner wyjaśnił, że idea zamiany całości była prezentowana na początku w pierwszej wersji. Z uwagi na to, że Spółka nie mogła spełnić życzenia miasta, że komora ciepłownicza i kanał centralny jest priorytetem w tej wymianie, to czekali na drugi etap do września, gdy był przedmiot zamiany.
Prezydent Sroczyński wyjaśnił, że było to opiniowane dlatego, że Prezydent chciał, aby radni wiedzieli, dokładnie, jak duża zamiana jest szykowana, aby nie było wątpliwości, aby nie było żadnych niedomówień co do tej kwestii. Wówczas też było pytanie dlaczego jest to opiniowane, jeżeli nie wymaga to opiniowania i była tez prośba aby wszelkie informacje, jeżeli będą dalsze czynności komisji przedstawiać, co tez się stało następnym razem i ta informacja została komisji zaprezentowana.
Radny Maciej Borysewicz poprosił o informację, czy przy pierwszej zamianie radni byli poinformowani, że przez jedną z tych działek przebiega magistrala.
Prezydent odpowiedział, że najprawdopodobniej i z pewnością nie było to ukrywane.
Przewodniczący zakończył dyskusje i poddał pod głosowanie, kto z członków Komisji jest za uznaniem, że miasto zabezpieczyło należycie swój interes.
Komisja 1 głosem za, przy 2 przeciwnych uznała, że miasto nie zabezpieczyło należycie swego interesu.
Ad. 2
Przewodniczący Komisji w sprawach różnych zwrócił się do Prezydenta z zapytaniem dot. bieżni przy SP nr 9. Jego zdaniem mankamenty na tej bieżni jeszcze się nie skończyły.
Prezydent Sroczyński potwierdził wyjaśniając, że cały czas są na etapie wymiany całego toru pierwszego. Komisja ma się spotkać w poniedziałek, czy wtorek. Na prośbę wykonawcy zostało to przełożone, ponieważ miało to się odbyć w dniu dzisiejszym.
Przewodniczący kontynuując zauważył, że cały ten teren jest w dyspozycji SP nr 9 i czy z ramienia szkoły ktoś tym obiektem opiekuje się. Jest to teren szkoły, ale chyba mieszkańcy, którzy chcą pobiegać mogą z niego korzystać.Prezydent Sroczyński zwrócił uwagę, że całym terenem zarządza całym terenem Pani Dyrektor i to ona posiada wszelkie plenipotencje, aby ten teren udostępniać. Z tego co wie ten teren jest udostępniany cały czas różnym klubom, jak to jest zorganizowane nie wie.
Przewodniczący kontynuując zwrócił uwagę, że kilka dni temu był na stadionie i z tego co pamięta w pierwszym etapie nie dopuszczano, aby była kostka polbrukowa na ciągach pieszych, teraz tej kostki jest mnóstwo, czy jest to zgodne z zasadami bezpieczeństwa.
Prezydent Sroczyński wyjaśnił, że PZPN stwierdził, że jest to zgodne. Musi to być na podbudowie pisakowo – cementowej.
Przewodniczący zabierając głos w imieniu sympatyków ŁKS prosi o informację, czy jest szansa aby klub wyszedł z tej trudnej sytuacji.
Prezydent Sroczyński wyjaśnił, że jeżeli znajdzie się ktoś, kto wyłoży 500 tys. zł, to pozwoli to na odblokowanie kont, spłacenie należności wymagalnych w stosunku do Urzędu Skarbowego i ZUS, co spowoduje umorzenie odsetek.
Przewodniczący poprosił o wyjaśnienie, czy jest szansa na przejście dla pieszych przy ul. Rybaki. Czy jest szansa na realizację ul. W. polskiego jeszcze w tym roku.
Prezydent Sroczyński potwierdził, że jest. Odpowiadając na zapytanie dot. ul. Wojska Polskiego stwierdził, że Sanepid wydał postanowienie o konieczności przeprowadzenia pełnego postępowania odnośnie decyzji środowiskowej, co automatycznie wydłuża cały proces projektowania.
Na tym posiedzenie Komisji zakończono.