Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Na 11 posiedzeniu w dniu 20 października 2003 roku

Komisja realizowała nastepujący porządek:
1.
Przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia.

2.
Rozmowa z Wójtem Piątnicy.

3.
Przyjęcie treści wniosku skierowanego do Rady.

4.
Rozpatrzenie uwag do projektu Statutu Osiedli i zaopiniowanie projektu Statutu Samorządów Osiedli.

5.
Sprawy różne.

Ad. 1

Komisja nie zgłosiła uwag do protokołu z poprzedniego posiedzenia i przyjęła go 3 głosami za, przy 1 wstrzymującym.

Ad. 2

Pan Maciej Głaz - Przewodniczący Komisji wprowadzając do tematu przypomniał, że zgodnie z ustaleniami z poprzedniego posiedzenia na dzisiejsze spotkanie zaprosił Wójta Piątnicy, któremu następnie udzielił głosu.
Pan Edward Łada – Wójt Piątnicy zabierając głos wyjaśnił, że gdy został wybrany Wójtem dość długo pracował nad tym, by zatrzeć wszelkie animozje między miastem Łomżą, a gminą Piątnica. Uważa, że porozumienie jakie osiągnięto między Łomżą, a Piątnicą jest pierwszym porozumieniem i obie strony dopasowują się do niego. Współpraca układa się bardzo dobrze, gdyż po obu stronach jest dobra wola i wszystkim zależy na tym, by osiągać zyski z tego porozumienia. Jeżeli pojawiają się jakieś sprawy, które dzielą, wówczas z Panem Prezydentem w kontaktach domawiają, ustalają i kontynuują prace. Odnosząc się do kontraktu PHARE 2001 stwierdził, że jest to nowość dla obu stron. Do tej pory nie realizowano czegoś, co w pierwszym rzędzie się planuje, następnie składa się kontrakt i czeka rok – dwa. Zwrócił uwagę, że to wydłużanie się czasu zarówno z jednej strony, jak i z drugiej powodowało dużo ciekawości, niewiary w realizację. Powodowało to wiele zarzutów z obu stron. W tym celu kontaktowało się z nim wielu ludzi. Dodał, że na dzień dzisiejszy nie rozumie tego, że ktoś próbuje dojść i chce dokładnie wiedzieć, kto z Wójtem Piątnicy i o czym rozmawia. Wyjaśnił, że po wyborach z niecierpliwością czekał na pierwszy kontakt z Panami Prezydentami Miasta. Cieszy się, że z Panem Prezydentem Sroczyńskim od pierwszego spotkania nastąpiło zrozumienie i współpraca. Nadal realizowane są te założenia, które należy zrealizować, nowe rozwiązania dopracowywane są zarówno z korzyścią dla Łomży, jak i dla Piątnicy. Uważa, że drążenie tego tematu nie przyniesie niczego dobrego, a on jako Wójt musi niejednokrotnie przekonywać tych, którzy nie podzielają jego racji do takich a nie innych rozwiązań. Aby zrealizować jakieś zadanie trzeba niejednokrotnie dużo czasu, a ten czas płynie. Trzeba więc wykazać wiele cierpliwości i zdeterminowania, by osiągnąć cel. On dziwi się, że Łomża mając tyle spraw drąży historyczne tematy, które tak naprawdę nie rozwiążą żadnych problemów miasta. Dlatego też nie rozumiejąc tej postawy przybył na posiedzenie, by przedstawić swoje zdanie.
Pan Jan Walęcki zabierając głos w dyskusji wyjaśnił, że to on był wnioskodawcą, by zaprosić Pana Wójta. Następnie potwierdził wypowiedź, że współpraca układa się dobrze. Uważa jednak, że to nie jest historia, bo jeżeli Pan Wójt stwierdziłby, że byli to ludzie z poprzedniej kadencji, to temat można zakończyć, ale jeżeli dotyczy to obecnej, to sytuacja nie jest ciekawa, bowiem jeden drugiemu „patrzy na ręce”, a każdy chciałby poczuć się pewnie i wiedzieć, że na niego to obciążenie nie pada. Zwrócił uwagę, że w pewnym momencie padły nazwiska, które nie są potwierdzone. Dlatego też przed rozważeniem możliwości skierowania sprawy do prokuratury każdy chciałby mieć pewność. Kończąc podkreślił, że chciałby usłyszeć, czy byli to radni z tej, czy poprzedniej kadencji.
Pan Edward Łada zabierając ponownie głos stwierdził, że dla niego wydaje się śmiesznym kierowanie tego typu spraw do prokuratury. Następnie stwierdził jednoznacznie, że obecnego składu Rady Miejskiej Łomży nie zna. Wie tylko, że te osoby były radnymi w poprzedniej kadencji, czy są w obecnej, nie może tego potwierdzić. Jeszcze raz podkreślił, że te osoby były radnymi w poprzedniej kadencji i miały wątpliwości, nie polegało to jednak na tym, że działali oni na szkodę miasta Łomży. Nie może tego potwierdzić, bowiem przed wyborami on również miał mocną opozycję i jego kontrkandydat negował jego działania i poczynania związane z porozumieniem z miastem uważał za błąd. Proponował przerwać wszelkie porozumienia i jak on zostanie wójtem będzie budował swoja oczyszczalnię. Dlatego prawdopodobnie grupa radnych z Łomży przyjechała z nim rozmawiać i zbadać jakie ma szanse w wyborach, co będzie, jak porozumienie zostanie zerwane, czy może być zerwane, a może jak zostanie zerwane to będzie korzystniejsze i dla Łomży, co on o tym myśli. I on swoje myśli wypowiadał. Nie można więc nazwać twego działaniem na szkodę miasta Łomży. Dodał, że on twierdził wcześniej i nadal twierdzi, że jest to bardzo korzystna sprawa dla Łomży, Piątnicy, jak i dla pozostałych gmin. Przede wszystkim jest to korzystne dla mieszkańców bowiem w grę wchodzi obniżenie kosztów odprowadzenia ścieków. Jest to sprawa, która sprawdzi się za rok, dwa, czy też trzy – na to potrzeba czasu. Jeszcze raz podkreślił, że nie jest prawdą, że ci radni przyjechali go przekonywać, oni pytali, co będzie jeżeli porozumienie zostanie zerwane, a co będzie jak on przegra wybory. Wówczas zwracał uwagę, że również oni mogą przegrać, bowiem na tamten moment wszyscy znajdowali się w podobnej sytuacji. Zauważył, że nie było tak, jak podawała prasa, że przyjechała grupa radnych do Wójta i namawiała go do zerwania umowy, zaprzecza takiemu stwierdzeniu. Dodał, że jego zdaniem prawdopodobnie taki sposób przedstawienia sprawy spowodował to, iż ci radni, o których nie wie czy nadal są radnymi, nie wstali i nie powiedzieli, że rozmawiali z Wójtem. Sprawa postawiona została jednoznacznie i prawdopodobnie obawiają się, że nie potrafiliby wytłumaczyć się przed Radą w tej chwili. Jeszcze raz podkreślił, że te osoby radnymi byli, czy nadal są nie wie i nie chce tego sprawdzać, dla niego bowiem nie była to jednoznaczna sprawa polegająca na namawianiu do zerwania umowy. Była to po prostu rozmowa z ludźmi, którzy mięli wiele wątpliwości. Uważa, że byli to dobrzy radni, bo skoro w trosce o dobro miasta przyjechali podzielić się swoimi wątpliwościami z Wójtem, który w tę sprawę jest zaangażowany. Podkreślił, że on cały czas stoi na stanowisku, że współpraca miasta Łomży i gminy Piątnica powinna się zacieśniać i to w różnych tematach, których jest wiele. Zwracając się następnie do radnego Walęckiego stwierdził, że może jednoznacznie stwierdzić, że on z tą wizytą nie był u niego. Stwierdził następnie, że żadnych nazwisk nie poda, ponieważ mógłby kogoś niepotrzebnie skrzywdzić i narazić na nieprzyjemności, a tego robić nie można. Zwrócił uwagę, że jeżeli w chwili obecnej podałby jakieś nazwiska, to więcej nikt do niego podzielić się swoimi wątpliwościami by nie przyszedł, a każdy ma prawo mieć wątpliwości i nimi dzielić się z innymi, bez względu kto to jest, a rozmowa ma pozostać między tymi osobami, bo do przekonania do swoich racji stosuje się często różne argumenty. Dodał, że z rozmowy z tymi osobami odbierał, że byli to raczej zwolennicy poprzedniego Prezydenta.
Odpowiadając na zapytanie radnej Konopka wyjaśnił, że spotkanie to miało miejsce przed samymi wyborami. Dodał, że po wyborach również byli radni z zapytaniem, czy to prawda, że porozumienie zostaje zerwane. Wówczas on stanowczo temu zaprzeczył. Panowie Prezydenci od początku byli w temacie i przystąpiono do dalszych prac. Uważa, że każdy ma prawo mieć wątpliwości i do momentu, gdy rozpoczęto wiercenie pod Narwią jego zwolennicy również mięli wątpliwości, czy to się uda.
Pan Jan Bajno zwracając się do Pana Wójta poprosił o zrozumienie, ponieważ radni stali się również osobami dociekliwymi z uwagi na to, że to zdarzenie rzutuje na całą Radę i opinia dotyczy całej Rady. Radni bowiem z prasy i ust trzecich dowiedzieli się, że radny działa na niekorzyść miasta. Dlatego też Komisja podjęła ten temat, by zbadać tę sprawę, bo jak radny może działać na szkodę miasta – w kontekście wypowiedzi w prasie.
Pan Edward Łada zabierając ponownie głos wyjaśnił, że współpracując z Prezydentami omawiają różne tematy, musza więc być wobec siebie uczciwi i szczerzy. Poruszają więc różne wątpliwości , które są po obu stronach, że należy przyśpieszyć ten czas, by zaczęło to funkcjonować, bo pojawia się coraz więcej wątpliwości. Obie strony robią wszystko, by te potężne pieniądze doszły i zostały wykorzystane. Uważa, że w chwili obecnej zarówno Radzie Miejskiej, jak i Radzie Gminy powinno zależeć na tym, by te trudne problemy rozwiązywać, a zaszłości zamazać. Będzie więc jeszcze wiele różnych wątpliwości i rozmów.
Pan Prezydent Sroczyński zabierając głos zwrócił uwagę, że prasa napisała to, co w interpelacji zawarł radny Lipski. Był również zarzut pod jego adresem, że nie nagłośnił tego.
Pani Alicja Konopka zabierając glos zwróciła uwagę, że Prezydent Brzeziński odpowiadając na sesji potwierdził tę tezę, że tak to wyglądało.
Pan Jan Walęcki uzupełniając wypowiedź radnej Konopka dodał, że jeżeli Pan Prezydent z Panem Wójtem mówią sobie wszystko, to prawdopodobnie podzielili się również tą wiadomością i po zgłoszeniu interpelacji potwierdził to.
Pan Wójt zabierając głos zwrócił uwagę, że prawdopodobnie Prezydent potwierdził to, że radni byli, ale nie to, że działali na szkodę miasta. Rozmawiał bowiem z Panem Prezydentem Brzezińskim jeszcze wiosną, gdy projekt był daleko i walczyli, by go przyśpieszyć i w dyskusji zwrócił uwagę, ze niezadowolenie rośnie, coraz więcej radnych w to nie wierzy i muszą szybko działać, by projekt doszedł do skutku, bowiem gdy znajdzie się dużo wątpiących, to spowoduje to, że projekt nie wyjdzie. Jeżeli w tym roku nie uda się przejść pod Narwią, to będzie miał problemy. Wówczas na stwierdzenie Prezydenta, że niezadowoleni są u Wójta wyjaśnił, że u Prezydenta również są niezadowoleni. Taka właśnie była rozmowa, Prezydent nie mógł więc zaprzeczyć, że taka rozmowa nie miała miejsca, jednak nie do końca tak, jak to przedstawił Pan Lipski. Zwrócił uwagę, że to samo słowo różnie wypowiedziane może mieć różny oddźwięk. Uważa, że przestawiając sprawę w takim świetle komuś zależało na tym, by być może osiągnąć swoje nieokreślone bliżej cele. On ma odwagę stanąć przed komisja wyjaśnić sprawę, odpowiedzieć na każde pytanie oprócz tego, że nazwisk nie poda, by ktoś nie został nieopatrznie skrzywdzony.
Pan Jan Bajno zabierając głos stwierdził, że cieszy się, iż jest współpraca miasta z gminą, bowiem powinna być i rozwijać się, bo istnieje taka potrzeba i ma nadzieję, że będzie się rozwijała. Dzięki wyjaśnieniom Pana Wójta sprawa została przedstawiona w innym świetle.
Pan Przewodniczący Komisji zabierając głos wyjaśnił Panu Wójtowi, że kwestia skierowania sprawy do prokuratury została poruszona w kontekście tego, iż zostały wymienione konkretne nazwiska radnych, którzy tam byli. Dodał, że na internetowej stronie jest podane konkretne zdjęcie radnego z Panem Wójtem z odpowiednim podpisem i to bardzo radnych zabolało.
Kończąc dyskusję Komisja przyjęła obszerne wyjaśnienia Pana Wójta zwracając uwagę, że nie było to namawianie celowe do działań na szkodę miasta. Była to rozmowa na zasadzie wyrażania swoich wątpliwości. Radni zgłaszali zapytania, by coś więcej na ten temat dowiedzieć. Ponadto zwrócono uwagę, że wizyta ta dotyczy kadencji poprzedniej Rady.
Pan Jan Bajno zabierając głos zawnioskował, by w przyszłości Komisja z własnej inicjatywy podejmowała wiele spraw, by uniknąć tego typu sytuacji.

Ad. 3

W kontekście wcześniejszej dyskusji analizując projekt wystąpienia do Rady członkowie Komisji uznali, mimo wcześniejszego wniosku, że nie będą wnosić do Wysokiej Rady o skierowanie do prokuratury wniosku o wszczęcie postępowania. Uznano, że w wystąpieniu na sesji należy poinformować, że Komisja rozważała możliwość wystąpienia (w przypadku osób, które zostały pomówione) z wnioskiem do Prokuratora o ściganie z urzędu osób, które pomawiają Radę, utrudniając wykonywanie im funkcji jako radnych. Jednakże aby nie jątrzyć sprawy odstąpiła od tego po wyjaśnieniach Pana Wójta, który wyjaśnił, że wizyta u niego radnych nie miała na celu szkodzeniu miastu, ale była to dyskusja nad wątpliwościami.
W przypadki, gdy radni czujący się pokrzywdzeni podtrzymają na sesji swoje stanowisko co do skierowania wniosku do prokuratury, wówczas Przewodniczący Komisji przedstawi stanowisko wraz z wykazem radnych i który radny zechce, ten pozostanie w treści wniosku.
Kończąc dyskusje komisja wycofała treść stanowiska przyjętego na poprzednim posiedzeniu.

Ad. 4


Następnie Komisja dokonała analizy projektu statutu samorządu osiedli. Członkowie Komisji zwrócili uwagę, że zawiera on podstawowe zapisy. Jedynie do wysokości 30% zgłaszano wątpliwości, w związku z powyższym ustalenie wysokości procentowej Komisja pozostawiła Radzie.

Ad. 5

W sprawach różnych uwag nie zgłoszono.
Na tym posiedzenie komisji zakończono.
  • Data powstania: Data powstania: czwartek, 23 paź 2003 12:16
  • Data opublikowania: wtorek, 16 gru 2003 11:51
  • Data przejścia do archiwum: wtorek, 19 gru 2006 09:39
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej