Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Protokół nr 19 z dnia 23 lutego 2016 roku

Komisja realizowała następujący porządek obrad:

 

  1. Przyjęcie protokołu 18/16 z dnia 21 stycznia 2016 roku
  2. Rozpatrzenie oferty współpracy Społeczno-Oświatowego Stowarzyszenia Pomocy Pokrzywdzonym i Niepełnosprawnym „EDUKATOR” w realizacji zadania publicznego: utworzenie nowej placówki wychowania przedszkolnego w Łomży
  3. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie zmian w budżecie miasta na rok 2016 – druk 309, 309A
  4. Zaopiniowanie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie ustalenia sieci prowadzonych przez miasto Łomża przedszkoli publicznych oraz oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych – druk nr 292, 292A
  5. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie ustalenia kryteriów obowiązujących w postępowaniu rekrutacyjnym do klas pierwszych szkół podstawowych i gimnazjów prowadzonych przez miasto Łomża dla kandydatów zamieszkałych poza obwodem oraz określenia dokumentów niezbędnych do potwierdzania tych kryteriów i przyznania poszczególnym kryteriom liczby punktów – druk nr 293, 293A
  6. Sprawy różne i wolne wnioski.

 

Ad. 1

Przyjęcie protokołu nr 18/16 z ostatniego posiedzenia Komisji

 

Komisja nie wniosła uwag do protokołu nr 18/15 z ostatniego posiedzenia z dnia 21 stycznia 2016 roku. Komisja protokół przyjęła.

 

Ad. 2

Rozpatrzenie oferty współpracy Społeczno-Oświatowego Stowarzyszenia Pomocy Pokrzywdzonym i Niepełnosprawnym „EDUKATOR” w realizacji zadania publicznego: utworzenie nowej placówki wychowania przedszkolnego w Łomży

 

            Ofertę współpracy SOSPPiN „EDUKATOR” przedstawiła Pani Barbara Kuczałek – Prezes Stowarzyszenia „EDUKATOR” – oferta w załączeniu do protokołu.

            Przewodnicząca obrad – radna Hanka Gałązka zwróciła się do Prezes Kuczałek z zapytaniem, czy z ofertą „Edukatora” zostały zapoznane władze miasta. Ponadto poinformowała Komisję o roszczeniach Stowarzyszenia wobec miasta z racji źle skalkulowanych dotacji za lata poprzednie.

            Barbara Kuczałek – Prezes Stowarzyszenia „EDUKATOR” stwierdziła, że odbyła kilka spotkań z Prezydentem Chrzanowskim i Prezydent Muzyk. Prezydent Miasta obiecał, że bez sądu zostanie rozstrzygnięta kwestia zaległych dotacji dla stowarzyszenia, jednak na pisma „EDUKATOR” nie otrzymuje odpowiedzi i sprawa na dzień dzisiejszy nie jest rozstrzygnięta. Jeśli chodzi o ofertę współpracy /w załączeniu/ jest to pierwsze spotkanie w tej sprawie. Ofertę Stowarzyszenie do władz miasta wysłało, jednak nie otrzymało na nią żadnej odpowiedzi. Pierwszą reakcją jest reakcja Komisji Edukacji – zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie.

Przewodnicząca obrad – radna Hanka Gałązka stwierdziła, że przedstawiona oferta jest bardzo ciekawa, ale to nie komisja, a Prezydent Miasta będzie decydował w tej sprawie. Dodała, że bardzo ceni pracę Stowarzyszenia. Niejednokrotnie odwiedzała przedszkola prowadzone przez nie z przedstawicielami litewskich przedszkoli i stwierdziła, że jeśli chodzi o wyposażenie, formy pracy i terapii z dziećmi to wszyscy byli zachwyceni. Następnie poprosiła o informację ile dzieci uczęszcza do przedszkoli prowadzonych przez Stowarzyszenie.

Barbara Kuczałek – Prezes Stowarzyszenia „EDUKATOR” stwierdziła, że w przedszkolu „Mały Artysta” jest ok. 180 dzieci plus grupa żłobkowa z 24 miejscami, w przedszkolu „Wesołe Słoneczko” jest 160 przedszkolaków plus 24 żłobkowiczów.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji wyjaśnił, że sprawę oferty Stowarzyszenia „EDUKATOR” w dniu dzisiejszym omówił z Prezydent Muzyk. To co w tej sprawie powie na posiedzeniu Komisji, jest z Prezydent Muzyk uzgodnione. Następnie wyjaśnił, że oferta Stowarzyszenia jest rzeczywiście bardzo ciekawa, jest przez władze miasta analizowana, a jedyny problem to zorganizowanie przedszkola w budynku wskazanym przez Stowarzyszenie, tj. w budynku, w którym obecnie mieści się Zespół Szkół Drzewnych i Gimnazjalnych nr 7 w Łomży. Dodał, że w Zespole Szkół Drzewnych swego czasu mieścił się także magazyn Teatru Lalki i Aktora. Były tam też wynajmy, niektóre nawet jeszcze w tym roku, ale skończą się z końcem zajęć szkolnych. Jest to celowy zamiar dotyczący polityki względem tego miejsca, które ma mieć swoje miejsce na mapie edukacyjnej miasta Łomży, tj. zlokalizowany tam będzie od 1 września 2016 roku, po względnej adaptacji, która już została rozpoczęta – Ośrodek dla Osób Niepełnosprawnych. Ośrodek zostanie zorganizowany w tej części budynku, która stanowi już własność miasta. Dla tej części obiektu opracowywany jest projekt technologiczny. W perspektywie znajduje się tam budowa windy zewnętrznej, która będzie łączyła wszystkie kondygnacje budynku, będzie zainstalowana od strony dziedzińca wewnętrznego, od strony siedziby Centrum Pieczy Zastępczej. Winda ta będzie dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Cały parter jest dedykowany pod potrzeby samopomocowego ośrodka dla osób niepełnosprawnych. Dyrektor Macieboch, która ma w tej chwili swoją jedyną siedzibę przy ul. Wojska Polskiego przenosi tam właśnie swoją działalność. Ośrodek samopomocy będzie działał w w/w dwóch lokalizacjach. Generalnie miejsce wydzielone w budynku Zespołu Szkół Drzewnych będzie przeznaczone dla tych wszystkich osób niepełnosprawnych, którzy ukończyli 25 rok życia, wyszli już spod obowiązku szkolnego i trzeba było dla nich znaleźć rozwiązanie. Wspólna troska miasta i Stowarzyszenia „EDUKATOR” znalazła swoje rozwiązanie w postaci utworzenia ośrodka w budynku obecnie zajmowanym przez Zespół Szkół Drzewnych. Obecnie młodzi niepełnosprawni Łomżyniacy po 25 roku życia mają swoją niewielką siedzibę. Mieści się to obok przedszkola nr 8. Następnie poinformował, że właśnie pierwszą funkcją jaką budynek przy ul. M. Skłodowskiej-Curie będzie pełnił to będzie właśnie ośrodek dla osób niepełnosprawnych po 25 roku życia. Dodał, że już zostały złożone do Marszałka wnioski o sfinansowanie wyposażenia ośrodka i uruchomił drugą część ośrodka, której dyrektorem jest pani Macieboch. Dość duże środki na ten cel przeznacza Urząd Marszałkowski. Jeżeli chodzi o resztę budynku przy ul. M. Skłodowskiej-Curie, to tam mieści się już tylko Zespół Szkół Drzewnych, który składa się z gimnazjum nr 3, technikum nr 9 i zasadniczej szkoły zawodowej, w której obecnie nie ma uczniów. Szkoła ta funkcjonuje obecnie tylko w ofercie edukacyjnej i jest zarejestrowana dla zespołu, ale jest bez uczniów. W ZSD uczniów jest stosunkowo niewielu. Stwierdził, że w/w koncepcja jest pomysłem o którym Prezydent Muzyk mówi już od kilku miesięcy - o tym, że w Łomży należałoby zbudować centrum pomocy dla osób niepełnosprawnych. Zamiast budować nowy budynek miasto zagospodaruje, zaadoptuje budynek o którym mówił. Docelowo władze miasta chcą też do budynku przy M. Skłodowskiej-Curie przeprowadzić Zespół Szkół Specjalnych. Oferta centrum składałaby się wiec ze wspólnej usługi finansowej samopomocowego ośrodka dla osób niepełnosprawnych i zespołu szkół specjalnych. Ponieważ jednostki podlegają dwu różnym ministerstwom i działają na podstawie dwóch różnych ustaw nie jest możliwe utworzenie jednej instytucji, pod jednym zarządem. Poinformował, że bardzo istotnym elementem tego projektu jest zbudowanie całej serii gabinetów terapeutycznych – od logopedii, poprzez gabinety dla niedowidzących, niedosłyszących, dla osób z zaburzeniami psychicznymi, itd. Gabinety te stanowić będą część Zespołu Szkół Specjalnych. W pierwotnej fazie, w przeciągu najbliższych trzech lat można spokojnie godzić w/w cele także ze szkołą drzewną. O tym z dyrekcją szkoły władze miasta rozmawiały. Stwierdził, że z w/w powodów nie można przyjąć i zaakceptować propozycji przedstawionej przez Stowarzyszenie „EDUKATOR”. Bardzo chętnie natomiast będzie widziana i wspierana ta inicjatywa ale w innej lokalizacji. Dodał, że miasto jest przygotowane do tego żeby za rok, kiedy trzylatki otrzymają bezwzględne, ustawowe prawo, a po stronie samorządu będzie to już obowiązek, żeby zapewnić dla każdego trzylatka miejsce w przedszkolu – żeby przyjąć wszystkie trzylatki. Dlatego budynek po Zespole Szkół Specjalnych przy ul. Nowogrodzkiej władze miasta chcą zamienić w przedszkole, które będzie zaspakajało już wszystkie potrzeby miasta w tym zakresie. W tej chwili rozważana jest też kwestia, żeby jako masowe i ogólnodostępne zrobić dzisiejsze PP nr 4, a funkcję przedszkola z oddziałami integracyjnymi przenieść do budynku przy ul. Nowogrodzkiej, ponieważ niektóre przygotowania Zespołu Szkół Specjalnych, w tym np. łazienki są już dopasowane dla potrzeb niepełnosprawności. To wszystko jest w fazach planów, analiz. Rozmawiał już z Dyrektor PP nr 4 czy nie zechciałaby przejąć tego przedszkola wraz ze swoimi doświadczeniami w tym zakresie i z kadrą, a PP nr 4 zostałoby oddane na cele przedszkola masowego, bez integracji. Kończąc wypowiedź stwierdził, że miasto ma też inny problem. Jest nim niż demograficzny. Niż demograficzny to jest sytuacja, w której poprzez zmiany w prawie miasto otrzymuje duży, intensywny wzrost liczby przedszkolaków. Miasto Łomża ma w skali kraju dość wysoki wskaźnik skolaryzacji przedszkolaków w poszczególnych poziomach wiekowych – praktycznie pięcio- i sześciolatki w 100%, bo do niedawna pięcio- i sześciolatki były objęte przygotowaniem przedszkolnym. Teraz sześciolatki, a wcześniej pięciolatki w całości już miasto przyjęło do przedszkoli, bo na nich ciążył obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego. Cztero- i trzylatki to kwestia objęcia opieką przedszkolną w granicach ponad 80% populacji. Sytuacja ta będzie się ciągle rozwijała pomimo niżu demograficznego. W tym momencie sytuacja jest taka, że niż demograficzny tak naprawdę zagląda do szkół podstawowych. Dość trudna sytuacja występuje obecnie w szkołach ponadgimnazjalnych i zaczyna wchodzić na teren gimnazjów, które się w mieście wyludniają. Szkoły podstawowe razem z problemami umownie nazywanymi „problemem sześciolatka” niedługo staną wobec sytuacji, że ich majątek rzeczowy będzie coraz częściej pustostanem. Dlatego miasto chce zrealizować projekt, o którym w dniu dzisiejszym Prezydenci Miasta mówili na konferencji prasowej. Projekt nazywa się „Przedszkole w szkole”. Miasto chce rozwijać tak dużo i tak dobrze bazę przedszkolną w granicach szkół podstawowych, żeby spełniło to warunki przeciwpożarowe. Warunki te są dość rygorystyczne, ale mając na to czas najbliższych trzech okresów wakacyjnych – czyli do dnia 1 września 2019 roku, kiedy miasto może świadomie inwestować w to, żeby te miejsca które przygotuje w szkołach podstawowych dla sześciolatka-przedszkolaka będą wykorzystane. Następnie stwierdził, że gdyby miał przedstawić swoje zdanie na temat jak powinna wyglądać sytuacja w inwestowaniu miasta w oddziały przedszkolne powiedziałby, że jedyną rozsądną rzeczą jest rozwijanie tego w szkołach podstawowych, ponieważ to właśnie zagwarantuje zarówno nauczycielom w szkołach podstawowych, jak i budynkom ich logiczne wykorzystanie. Takie rozwiązanie spowoduje, że nie będą potrzebne specjalne inwestycje. Najlepsze dla miasta byłoby pozyskanie takich organów prowadzących przedszkola, które by chciały inwestować w nieduże, jedno, najwyżej dwugrupowe przedszkola, położone w nowo budowanych blokach – tam, gdzie rozwija się najbardziej budownictwo, tam, gdzie przedszkoli rzeczywiście nie ma. Wszystkie dotychczasowe substancje, które mogą być brane pod uwagę jako przyszłe przedszkola tak dobrych położeń nie mają.

Radny Andrzej Wojtkowski zwrócił się do Naczelnika Wydziału Edukacji z zapytaniem czy miasto Łomża jest przygotowane na przyjęcie do przedszkoli wszystkich trzylatków. Dodał, że z pisma Ministra Edukacji Narodowej, jakie otrzymał przed posiedzeniem komisji wynika, że „Gmina nie może zrzec się realizacji zadania własnego. Niezapewnienie miejsc wychowania przedszkolnego dzieciom mającym do tego prawo jest naruszeniem przepisów prawa”.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji wyjaśnił, że taki obowiązek jest dla pięciolatków, a dla sześciolatków, czterolatków i trzylatków od 2017 roku. Miasto ma w tej chwili potwierdzonych blisko 300 miejsc dla nowo przychodzących trzylatków do przedszkoli. Rocznik kalendarzowy to jest ok. 600 osób. W wyliczeniach nie bierze się pod uwagę miejsc, które będą np. w dwóch przedszkolach w Stowarzyszeniu „EDUKATOR” i w dwóch innych przedszkolach niepublicznych oraz w przedszkolu Sióstr Służek, które też prowadzą przedszkole na 100 osób. Dodał, że nie do przewidzenia jest to ile trzylatków z całego rocznika będzie potrzebowało, musiało czy deklarowało chęć pobytu w przedszkolu. Jest to najmłodsza grupa dzieci uczęszczających do przedszkoli i część tych dzieci zostaje w domach pod opieką babci czy rodziców. Te najmłodsze dzieci nie były zawsze obejmowane w tak dużym % obejmowane opieką przedszkolną jak inne. Liczy się z tym, że będzie to od kilku do kilkunastu brakujących miejsc, a jeśli kilkudziesięciu to znaczy że czegoś nie doszacował. Uważa, że będzie kilkunastu trzylatków, którym miasto odmówi miejsca w przedszkolach, przygotowując się jednocześnie do 2017 roku, gdzie już miasto zapewni miejsca wszystkim dzieciom w wieku przedszkolnym.

Radny Andrzej Wojtkowski stwierdził, że z wypowiedzi Naczelnika Wydziału Edukacji wynika, że miasto nie zapewni miejsca w przedszkolach dla wszystkich trzylatków.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji stwierdził, że miasto nie będzie łamało przepisów prawa jak radny Andrzej Wojtkowski sugerował cytując fragment pisma Ministra Edukacji Narodowej. Dodał, że od 1 września 2016 miasto nie zapewni miejsca wszystkim trzylatkom.

Radny Andrzej Wojtkowski kontynuując wypowiedź poruszył kwestię roszczeń Stowarzyszenia wobec miasta. Stwierdził, że z roszczeniami stowarzyszenie występowało już w ubiegłej kadencji i sprawa nie została uregulowana do dnia dzisiejszego. Następnie zwrócił się do Prezes Kuczałek z zapytaniem czy Stowarzyszenie jest skłonne zawrzeć z miastem ugodę w zamian za coś czy żąda tylko pieniędzy.

Pani Barbara Kuczałek – Prezes Stowarzyszenia „EDUKATOR” stwierdziła, że stowarzyszenie wielokrotnie proponowało rozwiązania w trakcie rozmów prowadzonych z władzami miasta, w różnych gremiach. Efekt jest jednak taki, że sprawa jest w miejscu. Stowarzyszenie nie widzi woli dalszych rozmów. Na ostatniej wspólnej rozmowie z Prezydentem ustalona została kwota, miała być ona zawarta w budżecie miasta na rok 2016. W tej sprawie stowarzyszenie miało otrzymać pismo. Nie otrzymało nic. Sprawa przestała jakby istnieć w ogóle w tematach rozmów. Stowarzyszenie nie wie co z tym tematem dalej będzie. Następnie odnosząc się do przedłożonej oferty współpracy dot. utworzenia nowej placówki przedszkolnej stwierdziła, że stowarzyszenie złożyło ofertę nie wiedząc o stanie zaawansowania prac związanych z zagospodarowaniem budynku Zespołu szkół Drzewnych na potrzeby osób niepełnosprawnych. Z tym nie chce dyskutować. Stowarzyszenie podało przykładową siedzibę, o której wiedziało. Stowarzyszenie nie ma rozeznania co do obiektów w których przedszkole mogłoby utworzyć. Dowiaduje się tylko, że dla stowarzyszenia w mieście nie ma żadnych lokalizacji, a nagle ktoś inny otwiera swoją placówkę. Stowarzyszenie nie ma wiedzy gdzie i co można pozyskać, gdzie można rozwijać działalność. O tym budynku wspomniało tylko dlatego, że znajduje się on w pobliżu przedszkola „Mały Artysta”, gdzie jest gotowe zaplecze, dostosowane dla małych dzieci, zorganizowane na bardzo wysokim poziomie.

Radna Edyta Śledziewska stwierdziła, że temat prawa dzieci do wychowania przedszkolnego jest tematem bardzo żywym nie tylko w Łomży, ale w całej Polsce. Może to być dla miasta rzeczywiście ogromny problem. Z jednej strony miasto musi w przedszkolach samorządowych zabezpieczać miejsca dla coraz młodszych dzieci - od 1 września 2017 roku także dla dzieci trzyletnich. Z drugiej strony natomiast Minister Edukacji Narodowej zwraca uwagę na kluczową kwestię „dodatkowo informuję, że w myśl art. 20 ust. 2 ustawy o systemie oświaty rodzice dzieci przyjętych do danego publicznego przedszkola corocznie składają na kolejny rok szkolny deklarację o kontynuowaniu wychowania przedszkolnego w tym przedszkolu w terminie 7 dni poprzedzających termin rozpoczęcia postępowania rekrutacyjnego. Dyrektor placówki nie może odmówić przyjęcia takich deklaracji. Dotyczy to także rodziców dzieci sześcioletnich, gdyż niezgodne z prawem jest twierdzenie, że przedszkole jest przeznaczone wyłączenie dla dzieci 3-, 4- i 5-letnich. Wybór miejsca realizacji dalszej edukacji pozostaje w kompetencji rodziców”. Z w/w zapisu wynika, że miasto nie może wskazać, że przedszkole przy szkole, nie może proponować miejsc w przedszkolach ale przy szkołach podstawowych. Interpretacja Minister Edukacji jest taka, że organ prowadzący ma obowiązek zabezpieczyć te miejsca także dla dzieci sześcioletnich w przedszkolach, jeżeli rodzice tak wskażą. Dodała, że pytała o to w interpelacji na sesji Rady Miejskiej w dniu 25 stycznia br. Dnia 12 lutego br. otrzymała następującej treści odpowiedź na interpelację: „z prognozy opartej na danej liczbie dzieci w poszczególnych rocznikach wynika, że łączna liczba miejsc w przedszkolach samorządowych prowadzonych przez inne organy prowadzące wystarczy na zaspokojenie potrzeb trzech roczników, tj. np. dzieci 3-,4- i 5-letnich. Nie starczy miejsca dla jednego całego rocznika. Jeżeli przyjmiemy do przedszkoli rocznik sześciolatków, nie wystarczy miejsca dla trzylatków”. Nie ma na posiedzeniu komisji Pani Prezydent, więc poprosiła Naczelnika Wydziału Edukacji o odniesienie się do zacytowanej treści odpowiedzi na interpelację w kontekście pisma Minister Edukacji, które członkowie komisji otrzymali przed posiedzeniem. Ponadto poprosiła Naczelnika Wydziału Edukacji o odniesienie się do wyników ankiet przeprowadzonych w przedszkolach – czy ankieta została już zakończona, czy wyniki już są podsumowane?

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji odnosząc się do wypowiedzi radnej Edyty Śledziewskiej stwierdził, że wszystkie dzieci mają prawo do kontynuacji edukacji przedszkolnej ale zadaniem organu prowadzącego jest ustalenie oferty edukacyjnej. Jeżeli w ramach oferty edukacyjnej w danym przedszkolu będą grupy sześciolatków, to jest sprawą nieuniknioną dalsza kontynuacja nauki dziecka w tym przedszkolu jeśli tak zadecyduje rodzic, jeśli takiej oferty nie będzie to o kontynuacji mówić nie można. Dodał, że ankieta w przedszkolach została zakończona i podsumowana. Jest 115 osób, które zadecydowały o przejściu pięciolatków do zerówek przy szkołach podstawowych lub do klasy pierwszej szkoły podstawowej i jest 313 rodziców, którzy zadeklarowali, że ich dzieci zostają w przedszkolach – stąd różnica między szacunkami jakie znalazły się w odpowiedzi na interpelację radnej Edyty Śledziewskiej, a dzisiejszą odpowiedzią dot. liczby miejsc dla trzylatków, ponieważ cała setka dzieci została już przeniesiona na podstawie przeprowadzonej ankiety do zerówek przy szkołach podstawowych. Po rozmowach z dyrektorami przedszkoli udało się też powiększyć o całe dwie grupy ilość miejsc w przedszkolach samorządowych. W związku z tym powstało tych miejsc ponad 300. Wracając do kwestii kontynuacji nauki w przedszkolu raz jeszcze podkreślił, że jeśli przedszkole nie prowadzi oddziału sześciolatków to nie ma do czego tej kontynuacji odnieść. Prawo do kontynuacji może być wtedy, kiedy jest do czego, a to samorząd decyduje o tym jak zorganizowane jest przedszkole. To miasto jako organ prowadzący podpisuje arkusz organizacyjny i może przedszkole skonstruować tak, jak odpowiada to interesom m.in. ekonomicznym miasta.

Radny Waldemar Cieślik zwrócił się do Naczelnika Wydziału Edukacji z następującymi pytaniami: 1. czy wiadomo jest już ile będzie kosztowało miasto pozostawienie zerówek w szkołach podstawowych? 2. Czy dzieci będące w zerówce w szkole podstawowej będą miały taką samą opiekę i takie same warunki jak w przedszkolu?

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji odnosząc się do pierwszego pytania zadanego przez radnego Waldemara Cieślika wyjaśnił, że na chwilę obecną oddziały zerowe są tylko w SP nr 2 i nr 4. W pozostałych szkołach oddziałów zerowych nie ma i tam się nic nie zmienia. Jeżeli chodzi o koszty to należałoby uściślić jak to wszystko powyliczać, czy łącznie z odprawami dla tych nauczycieli którzy w tej chwili nie będą mieli klas pierwszych, będą musieli odejść ze szkół podstawowych, czy tego nie należy brać pod uwagę. Gdyby to wszystko policzyć, okazałoby się, że zbudowanie zerówek przy szkołach podstawowych pozwoli miastu oszczędzić sporą część pieniędzy, które musiałoby miasto wydać gdyby tego nie zrobiło. Odpowiadając na drugie pytanie wyjaśnił, że opieka i warunki w zerówkach tworzonych przy szkołach - jak wcześniej wyjaśniał będzie tworzone na podstawie programu „Przedszkole w szkole”. Informację w tej sprawie otrzymali wszyscy dyrektorzy szkół podstawowych. „Przedszkole w szkole” to dziesięć godzin dziennie, trzy posiłki, żadnej świetlicy, dwie nauczycielki, pomoc nauczyciela, bez opłat za pobyt. Jest to program z atrakcyjnym modułem edukacyjnym w szkole, dofinansowanie samorządów w pomoce dydaktyczne dla oddziałów przedszkolnych.

Następnie radny Waldemar Cieślik zapytał czy rozliczanie oddziałów zerowych i szkoły będzie się odbywało na takich samych zasadach, czy to będzie rozdzielone, tj. czy subwencja którą otrzyma szkoła będzie razem i na przedszkole i na szkołę czy oddzielnie.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji stwierdził, że subwencję otrzymuje samorząd. Miasto nie typuje subwencji jako celowa czy znaczona, tylko jako część oświatowa subwencji ogólnej. Można te pieniądze przeznaczyć na wszystko co jest związane z oświatą plus dużo więcej, bo samej subwencji nie wystarczy na pokrycie wszystkich zadań oświatowych w mieście. Dodał, że jeśli w szkole jest oddział zerowy, to dla księgowej szkoły jest to trudne zadanie, bo ma dodatkowy paragraf i klasy zerowe musi rozliczać nieco inaczej.

Radny Waldemar Cieślik stwierdził, że z wypowiedzi Naczelnika Wydziału Edukacji rozumie, że klasy zerowe w szkołach podstawowych będą tak rozliczane jak przedszkola publiczne i będzie je prowadziła ta sama księgowa. Dodał, że w chwili obecnej przedszkola publiczne są rozliczane inaczej.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji stwierdził, że jeśli oddział przedszkolny w szkole podstawowej będzie tworzony, to na pewno nie będzie miasto tworzyło żadnego oddzielnego działu rozliczania finansowego.

Radny Tadeusz Zaremba zabierając głos w tym punkcie obrad stwierdził, że zastanawia się czy jest sens nad tym w dniu dzisiejszym dyskutować, ponieważ są to decyzje leżące w kompetencji Prezydenta Miasta. Osobiście w działaniach władz miasta w zakresie oświaty nie widzi sensownego planu i kierunku działań. Dzisiaj usłyszał od Naczelnika Wydziału Edukacji, że jest już decyzja, że w Szkole Drzewnej powstanie centrum dla osób niepełnosprawnych. W związku z tym zapytał gdzie Rada na ten temat się wypowiadała? Czy jest uchwała w tej sprawie? Czy Naczelnik prezentuje zdanie Pani Prezydent czy swoje „widzi mi się”? On tego nie wie. Dodał, że na konferencji prasowej Prezydenci ogłosili, że sześciolatki mają iść do szkoły i dopiero jak Premier Szydło zapowiedziała, że jest to sabotaż Platformy Obywatelskiej, to wtedy zaczęło się myślenie. Teraz dalej ten sam „mądry” pomysł się kontynuuje, bo się wymyśliło „Przedszkole w szkole”. Uważa, że żaden normalny rodzic, który ma dziecko w przedszkolu nagle przeniesie dziecko sześcioletnie do szkoły? To jest przemyślane żeby nie robić rewolucji w kadrze nauczycielskiej. Z przedstawionych informacji wynika, że jeżeli rodzice zechcą posłać dzieci sześcioletnie do przedszkoli, to w przedszkolach nie będzie miejsca dla trzylatków. Chciałby, aby radnym przestano opowiadać bajki i zaczęto traktować sprawy oświaty poważnie, a nie jak „widzi mi się” kolejnej ekipy, która nagle znalazła się w ratuszu i myśli sobie, że może robić wszystko. Dodał, że nie będzie się donosił do oferty „EDUKATORA”, bo z taką ofertą może wystąpić każdy inny podmiot. Najistotniejsze jest to, że jest w Łomży problem dla rodziców dzieci trzyletnich. Tym dzieciom trzeba zagwarantować miejsce, a nie tłumaczyć, że takiego obowiązku miasto nie ma. Nie ma merytorycznej rozmowy z Prezydentem ani z zastępcą. Radni są traktowani jako tacy, których można kupić. Kto się chce dać tak traktować niech się daje. On się nie da i będzie o tym głośno mówił. Należy przestać tworzyć fikcję, zacząć rozwiązywać problem który jest do rozwiązania. Problem dzieci trzyletnich jest i należy się zastanowić jak ten problem miasto ma rozwiązać. Czy miasto ma na dziś sposób jak problem rozwiązać? – nie ma. Jeżeli miasto pomysłu na rozwiązanie problemu nie ma to ustawa jasno mówi, że należy ogłosić konkurs na rozwiązanie tego problemu. To trzeba zrobić, a nie opowiadać rodzicom dzieci trzyletnich, że miasto nie ma obowiązku zapewnić miejsca w przedszkolach dzieciom trzyletnim. Kończąc wypowiedź stwierdził, że nad tym tematem nie ma sensu dziś rozmawiać, bo bez decyzji Prezydenta Miasta rozmowa o problemie jest „biciem piany”.

Radna Bogumiła Olbryś zabierając głos w dyskusji stwierdziła, że skoro zdaniem wielu osób w mieście jest ogromny problem związany z brakiem miejsc dla dzieci trzyletnich w przedszkolach, to dziwi ją, że na posiedzeniu komisji nie są obecni rodzice dzieci trzyletnich. Dodała, ze to co czyta na forach internetowych, to rodzice nie widzą aż taki wielkiego problemu. Ponadto stwierdziła, że duża grupa rodziców sześcioletnich z przyczyn czysto ekonomicznych swoje sześcioletnie dzieci posyłała do szkół, ponieważ przedszkole kosztuje. W latach 80-tych miejsc w przedszkolach było bardzo mało i nie pamięta żeby radni walczyli o utworzenie nowych placówek. Obecnie w Łomży jest osiem publicznych przedszkoli oraz sześć przedszkoli niepublicznych, w których opiekę znajduje ok. 3tys. dzieci. Następnie zwróciła się do Naczelnika Wydziału Edukacji z prośbą o informacje jakie jest zapotrzebowanie na miejsca w przedszkolach w mieście dla dzieci w wielu od 3 do 6 lat.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji wyjaśnił, że sześciolatków w obowiązku szkolnym w tym roku szkolnym i w poprzednim to jest ok. 1500 osób, ale już trzylatków jest w granicach niecałych 500 osób. To jest spadek ilości dzieci w rocznikach.

Radna Bogumiła Olbryś stwierdziła, że jak nigdy dotychczas, w tym roku każdy dyrektor szkoły przeprowadził ankietę wśród rodziców i z ankiet wyniki były takie, jak je przedstawił w swojej wypowiedzi Naczelnik Wydziału Edukacji, że 115 dzieci w wieku lat 6 zdeklarowanych zostało do szkół, a 313 dzieci do przedszkoli. Raz jeszcze podkreśliła, ze z opinii rodziców nie wynika, że problem z miejscami w przedszkolach w mieście jest, a dziś radni robią wielkie larum na posiedzeniu komisji, oceniają wszystkich i podnoszą wielki hałas. Następnie odnosząc się do omawianej oferty stwierdziła, że należy się głęboko zastanowić czy rzeczywiście jest potrzeba tworzenia nowej placówki przedszkolnej w mieście. Jeśli taka potrzeba rzeczywiście będzie to wierzy w to, że Stowarzyszenie „EDUKATOR” porozumie się z władzami miasta i taką placówkę otworzy.

Radny Tadeusz Zaremba raz jeszcze stwierdził, że rozpatrywanie oferty na dzisiejszym posiedzeniu komisji bez udziału Prezydenta Miasta nie jest zasadne. Ponadto stwierdził, że do końca marca rodzice składają podania do przedszkoli. Wtedy będzie wiadomo jakie są potrzeby w tym zakresie. Uważa, że miasto powinno zrobić wszystko aby wszystkie dzieci, których rodzice zdecydują, że będą chodzić do przedszkola, takie miejsce w przedszkolu otrzymały. W tych kategoriach należy rozmawiać, ale dzisiejsza rozmowa bez udziału osób decyzyjnych jest pozbawiona sensu.

Radna Alicja Konopka poparła wypowiedź radnego Tadeusza Zaremby, że komisja nie jest władna do podjęcia decyzji w sprawie oferty stowarzyszenia „EDKATOR”, bo to kompetencja Prezydenta Miasta. Zadaniem radnych jest przestrzeganie prawa. Uważa więc, że skoro nowy rząd uchwalił nową ustawę, to samorząd musi jej przestrzegać, tj. dostosować ilość miejsc w przedszkolach do decyzji rodziców. Wszystkie dzieci w wieku przedszkolnym powinny w przedszkolach znaleźć dla siebie miejsce.

Mikołaj Jednacz – Prezes zarządu Stowarzyszenia „EDKATOR” stwierdził, że władze stowarzyszenia były u władz miasta z różnymi propozycjami, jednak żadna z przedstawionych propozycji nie znalazła zainteresowania władz miasta Łomży. Zapewnił następnie, że placówki zarządzane przez stowarzyszenie mają się dobrze, a przede wszystkim zabezpieczają potrzeby społeczne. Stowarzyszenie realizuje zadania oświatowe na terenie czterech województw ku zadowoleniu i mieszkańców, i nauczycieli. Stowarzyszenie kierując ofertę miało na uwadze problem z miejscami w przedszkolach w mieście. Lokalizacja może być inna, wskazana przez miasto. Stowarzyszenie jest przygotowane do podjęcia się tego zadania. Kończąc wypowiedź podziękował za zaproszenie komisji i umożliwienie przedstawienia oferty.

Barbara Kuczałek – Prezes Stowarzyszenia „EDKATOR” również podziękowała za zaproszenie na posiedzenie komisji i możliwość przedstawienia oferty stowarzyszenia.

Więcej uwag i zapytań w tym temacie nie zgłoszono.

Komisja wystąpiła z wnioskiem do Prezydenta Miasta o rozważenie w/w oferty Stowarzyszenia i poinformowanie Komisji o podjętych działaniach.

 

Ad. 3

Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie zmian w budżecie miasta na rok 2015 – druk nr 309, 309A

 

Wniosek Prezydenta Miasta w sprawie zmian w budżecie miasta na rok 2016 w działach merytorycznie podległych komisji przedstawiła Pani Elżbieta Parzych – Skarbnik Miasta, zgodnie z drukiem nr 309 – w załączeniu do protokołu.

            Komisja nie wniosła uwag i zapytań do w/w projektu uchwały.

            W wyniku głosowania Komisja projekt uchwały w sprawie zmian w budżecie miasta na rok 2016 zaopiniowała pozytywnie – 11 głosami za, przy braku głosów przeciw i 1 głosie wstrzymującym, w działach merytorycznie podległych Komisji.

 

Ad. 4

Zaopiniowanie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie ustalenia sieci prowadzonych przez miasto Łomża przedszkoli publicznych oraz oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych – druk nr 292, 292A

 

            Projekt uchwały w powyższej sprawie przedstawił Komisji Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji, zgodnie z drukiem nr 292 – w załączeniu do protokołu.

            Przewodnicząca obrad – radna Hanka Gałązka przed przystąpieniem do realizacji w/w punktu stwierdziła, że po zapoznaniu się z pismem Ministra Edukacji Narodowej uważa, że komisja w dniu dzisiejszym nie powinna opiniować w/w projektu uchwały. Następnie przytoczyła zapis w/w pisma „znowelizowane przepisy art. 14a ust. 2a i art. 17 ust. 7 ustawy o systemie oświaty przywracają kontrolę kuratorów oświaty nad działaniami jednostek samorządu terytorialnego w zakresie kształtowania sieci szkół i przedszkoli. Ustalenie przez radę gminy sieci publicznych przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych i innych form wychowania przedszkolnego będzie możliwe po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty. Kurator oświaty ocenia , czy projektowana sieć przedszkoli zapewni wszystkim dzieciom zamieszkałym na terenie gminy, obowiązanym do realizacji rocznego wychowania przedszkolnego możliwość spełnienia tego obowiązku, zaś dzieciom pięcioletnim, czteroletnim, a od 1 września 2017 roku – także trzyletnim – zagwarantowanie miejsca realizowania wychowania przedszkolnego.

            Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji odnosząc się do wypowiedzi Przewodniczącej obrad stwierdził, że przepis mówiący o kontroli kuratora zostanie wprowadzony od roku 2019. Póki co proponowany projekt uchwały komisja powinna zaopiniować, a Rada na sesji podjąć stosowną uchwałę.

Przewodnicząca obrad – radna Hanka Gałązka stwierdziła, że Wydział Edukacji przygotowywał projekt uchwały wcześniej, a pismo Minister Edukacji jest z dnia 19 lutego br.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji stwierdził, że nie trzeba znać pisma Minister Edukacji żeby znać ustawę. Minister Edukacji w cytowanym przez Przewodniczącą obrad piśmie też opiera się na ustawie o zmianie ustawy o systemie oświaty.

Radny Tadeusz Zaremba poparł wypowiedź Przewodniczącej obrad. Stwierdził, że pismo Minister Edukacji zostało napisane do samorządów i na jego podstawie samorządy mają działać. Zgodnie z tym pismem opiniowanie i uchwalenie przez Radę w/w projektu uchwały jest bezzasadne.

Więcej głosów w dyskusji nie zgłoszono.

Komisja nie zajęła stanowiska w sprawie powyższej uchwały. Komisja stanowisko wypracuje na sesji Rady Miejskiej, po wyjaśnieniu wszelkich kwestii prawnych związanych ze zmianą przepisów prawnych dot. w/w uchwały.

 

Ad. 5

Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie ustalenia kryteriów obowiązujących w postępowaniu rekrutacyjnym do klas pierwszych szkół podstawowych i gimnazjów prowadzonych przez miasto Łomża dla kandydatów zamieszkałych poza obwodem oraz określenia dokumentów niezbędnych do potwierdzania tych kryteriów i przyznania poszczególnym kryteriom liczby punktów – druk nr 293, 293A

 

            Projekt uchwały w powyższej sprawie przedstawił Komisji Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji, zgodnie z drukiem nr 293 – w załączeniu do protokołu.

            Radny Tadeusz Zaremba stwierdził, że zadaniem samorządu jest pomóc rodzicom rozstrzygnąć problem przyjęcia ich dzieci do tych szkół, w których życzą sobie żeby się uczyły. Dodał, że z tego co się orientuje, w żadnej ze szkół nie ma przegęszczenia uczniów, więc nie rozumie czemu mają służyć kryteria, o których mowa w omawianym projekcie uchwały. Obwody szkolne są, ale przy obecnej demografii chyba nie ma problemu z przyjmowaniem dzieci do tych szkół, w których chcą się one uczyć.

            Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji wyjaśnił, że podjęcie w/w uchwały jest wymogiem ustawowym. Powyższa uchwała rozwiązuje problem w momencie, kiedy zaistnieje sytuacja, że dziecko które nie mieszka w obwodzie danej szkoły nie będzie mogło znaleźć miejsca w tej szkole, do której aplikowało. Kryteria zawarte w uchwale pozwolą określić które dziecko ma pierwszeństwo do miejsca w szkole. Do tej pory takie przypadki w Łomży zachodziły np. w SP nr 7, do której uczęszcza duża liczba uczniów spoza obwodu. Dodał, że uchwała dotyczy tylko klas pierwszych szkół podstawowych i gimnazjów i nie ma nic wspólnego z bez obwodowymi zerówkami.

            Więcej uwag i zapytań w tym temacie nie zgłoszono.

            W wyniku głosowania Komisja 6 głosami za, przy 1 głosie przeciw i 4 głosach wstrzymujących pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w powyższej sprawie.

 

Ad. 7

Sprawy różne i wolne wnioski

 

  1. Przewodnicząca obrad stwierdziła, że wszyscy członkowie komisji otrzymali sprawozdanie z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach prowadzonych przez miasto Łomża za 2015 rok – w załączeniu.

Komisja nie zgłosiła uwag i zapytań do w/w sprawozdania.

  1. Przewodnicząca obrad przedstawiła pismo Prezydenta Miasta w sprawie wytypowania przedstawiciela Rady do prac w komisji opiniującej wnioski o udzielenie dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków położonych na obszarze miasta Łomża – pismo w załączeniu do protokołu.

Komisja 8 głosami za, przy braku głosów przeciw i 2 głosach wstrzymujących wytypowała radnego Tadeusza Zarembę do prac w w/w komisji.

  1. Przewodnicząca obrad zwróciła się do Skarbnik Miasta z prośbą o informację dot. wielkości kwoty należnej stowarzyszeniu „Edukator” z miasta. Zapytała czy nie można zawrzeć ugody ze stowarzyszaniem i sprawy ostatecznie zamknąć?

Elżbieta Parzych – Skarbnik Miasta stwierdziła, że sprawa została przekazana do Wydziału Edukacji jako Wydziału merytorycznego. Wydział Edukacji miał przygotować dla Prezydenta Miasta opinię w tej sprawie. Nie zna szczegółów, bo sprawa dotyczy lat wcześniejszych. Dodała, że jutro rano zwróci się do Naczelnika Wydziału Edukacji z prośbą o szeroką informację w w/w sprawie.

  1. Przewodnicząca obrad wyjaśniła, że podjęła temat oferty i zaprosiła na posiedzenie Komisji przedstawicieli stowarzyszenia „EDUKATOR”, ponieważ uważa, że komisja temat podjąć powinna. Komisja ma obowiązek i potrzebę zasięgnięcia informacji w sprawie zmian w ustawie o systemie oświaty i jej skutków na funkcjonowanie oświaty w mieście. Dodała, że temat w całym kraju jest tematem bardzo kontrowersyjnym i dyskusyjnym i sprawia samorządom ogromne problemy.

Elżbieta Parzych – Skarbnik Miasta stwierdziła, że jesienią była mowa o tym, że w marcu komisja otrzyma informację na temat przygotowywanych działań – w tym naprawczych – władz miasta Łomży w zakresie edukacji w mieście. Jednak temat jest bardzo trudny, wymaga wielu analiz, stanowi poważny problem. Prezydent Muzyk po opracowaniu koncepcji przekaże komisji stosowny materiał do zaopiniowania.

Radny Tadeusz Zaremba stwierdził, że do końca lutego samorządy mogą podjąć decyzję – w formie uchwały – o zamiarze likwidacji placówki oświatowej. Takiego projektu uchwały Rada nie otrzymała.

Elżbieta Parzych – Skarbnik Miasta stwierdziła, że likwidacji placówek oświatowych nie będzie.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji uzupełniając wypowiedź Skarbnik Miasta stwierdził, że aby zrobić oszczędności w oświacie władze miasta proponują następujące rozwiązanie – od 1 września 2016 roku szkoły otrzymają sfinansowanie tylko zajęć obowiązkowych dla ucznia, a zajęcia nieobowiązkowe będą realizowane w ramach 40-to godzinnego tygodnia pracy. Jest to bardzo odważna decyzja. Organ prowadzący może do każdego oddziału zadedykować tygodniowo 3 godziny, powiększając liczbę godzin obowiązkowych dla ucznia. W tym zakresie można zmieścić szereg takich celów, które szkoły muszą w bardzo istotny sposób, uzasadniając celowość o te godziny poprosić – czyli samorząd może zwiększyć ilość godzin obowiązkowych dla ucznia, żeby zrealizować te cele, które są pierwszoplanowe. Brak jest jeszcze decyzji na szczeblu centralnym, ale wszystkim wiadomo, że jest zapowiedź zlikwidowania „godzin karcianych”. Podkreśla się już 40-to godzinny tydzień pracy jako rzecz, którą trzeba nauczyć się rozliczać. Jest to propozycja do bardzo szerokiej dyskusji, ale takie rozwiązanie przyniosłoby samorządowi spore oszczędności. Przy tym rozwiązaniu nastąpiłyby też pewne redukcje zatrudnienia, ponieważ godziny typu „koło chemiczne przygotowujące do matury” itp. jako zajęcia teraz nie obowiązkowe teraz, bardzo często otrzymywały zgodę od organu prowadzącego w zamian za odprawę, kiedy nie było dla nauczyciela pełnego etatu, te zajęcia dodatkowe zaplanowane były na cały rok w tygodniowym wymiarze były wprowadzane do etatu. Miastu nie chodzi o likwidację żadnej ze szkół. Miasto wydaje na prowadzenie materialne szkół bardzo niewielką część pieniędzy – ok. 15%. Reszta to są wynagrodzenia. Jeżeli szuka się oszczędności, to zawsze będzie to redukcja zatrudnienia. Radny Tadeusz Zaremba ma rację mówiąc, że można to szybko osiągnąć przez likwidację szkoły, bo to rozwiązanie jest też związane ze zmniejszeniem zatrudnienia. Natomiast lepiej jest się przyjrzeć temu jak racjonalnie miasto wydaje pieniądze, na co je wydaje i uporządkować kwestię wydatków na oświatę od tej strony. Kończąc wypowiedź raz jeszcze podkreślił, że nie jest to żadna decyzja, żaden projekt. Miasto szuka poparcia i chce wysłuchać głosu przedstawicieli oświaty w tej sprawie i dopiero wówczas podejmie jakiekolwiek działania w tej kwestii.

Radny Janusz Mieczkowski stwierdził, że z tego co mu wiadomo trwają prace nad zmianą art. 42 dot. godzin karcianych. Nowelizacja ta ma w zamierzeniu zlikwidować te godziny, ale jednocześnie sprecyzować obowiązujący nauczycieli 42-godzinny tydzień pracy. Ta zmiana spowodowałaby rewolucję w oświacie, bo w tej chwili etat nauczyciela wynosi 18 godzin i 2 godziny karciane – resztę godzin nauczyciel realizuje przygotowując się do lekcji, uczestniczy w różnych formach dokształcania, itd. ale to nie podlega ścisłemu rozliczeniu. Jeśli zostanie dokonana zmiana w art. 42 ustawy o systemie oświaty to sądzi, że nauczyciel będzie miał 18 godzin, a 22 godziny będzie mógł nauczycielowi przydzielić dyrektor i z tych godzin nauczyciela rozliczyć. W tym rozwiązaniu można wprowadzać nauczycielom bezpłatnie wszystkie dodatkowe zajęcia, bo to będzie w ramach etatu. Następnie stwierdził, że jeśli miasto chce wprowadzić własny program autorski, na razie bez zapisów ustawowych, to będzie to rewolucja w łomżyńskich szkołach. Na to nakładają się też inne problemy. Należy zwrócić uwagę na wymiar zajęć innych nauczycieli, np. pedagogów, psychologów, itd., których wymiar pensum ustala organ prowadzący. Uważa, że należy poczekać na formalne zmiany w ustawie Karta Nauczyciela i dopiero je realizować. Jeśli miasto takie zmiany chce jednak wcześniej wprowadzić, to poprosił naczelnika Wydziału Edukacji o wyjaśnienie na jakiej podstawie i jak to będzie wyglądało.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji stwierdził, że od strony formalno-prawnej sytuacja wygląda następująco: są godziny w szkołach dodatkowo płatne nauczycielom przez miasto. Podział na godziny płatne i te „z musu” pokrywa się mniej więcej z podziałem na godziny obowiązkowe i dodatkowe. Za godziny obowiązkowe dla ucznia samorząd musi płacić bezwzględnie, natomiast za godziny dodatkowe typu chór czy koło sportowe przy szkole miasto obowiązkowo płacić nie musi, ale płaci jeśli znajdą się one w arkuszu organizacyjnym szkoły. Te dwa podziały - na godziny obowiązkowe i nieobowiązkowe i dodatkowo płatne przez miasto i godziny obowiązkowe – one się ze sobą pokrywają. Bardzo drastyczne podejście do arkusza organizacyjnego szkoły, polegające na wyeliminowaniu z niego wszystkich godzin dodatkowo płatnych nie wymaga żadnej zmiany przepisów, miasto da tyle ile musi – na to co jest w podstawie programowej. To wpływa oczywiście na jakość kształcenia i zmienia wizerunek szkoły. Kontekst jest taki: miasto szuka rozwiązania które pozwoli zmieścić się w pieniądzach które miasto ma na realizację zadań edukacyjnych na 2016 ro. Procesem likwidacji placówek to zadanie nie zostanie zrealizowane. Racjonalne i logiczne jest utrzymanie bazy oświatowej, a nie likwidowanie szkoły.

            Radny Janusz Mieczkowski poprosił Naczelnika Wydziału Edukacji o wyjaśnienie czy ewentualne wprowadzenie w/w rozwiązania pociągnie za sobą skutki finansowe.

            Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji stwierdził, że rozwiązanie które przedstawił spowoduje, że w skali miasta będzie istotnie dużo liczby godzin mniej do zapłacenia nauczycielom.

            Janusz Żebrowski – Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty poinformował Komisję, że do sekcji oświaty związku dotarła informacja, że Rząd wysłał nowelizację Karty Nauczyciela do Sejmu. Związek interweniował w tej sprawie i ma zapewnienie, że w komisji proponowane zmiany ulegną doprecyzowaniu, tzn., że albo zniknie z ustawy zapis „inne zajęcia” albo te zajęcia zostaną enumeratywnie wymienione. Dodał, że propozycja przedstawiona przez Naczelnika Wydziału Edukacji jest bardzo niepokojąca dla nauczycieli i uważa, że jej wprowadzenie w życie spowodowałoby konieczność wszczęcia sporu zbiorowego nauczycieli z miastem, bo to by była tragedia.

            Radna Edyta Śledziewska stwierdziła, że informacje przekazane przez Naczelnika Wydziału Edukacji i Przewodniczącego NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty są niepokojące.

            Radny Tadeusz Zaremba zwrócił się do Naczelnika Wydziału Edukacji z zapytaniem czy Szkoła Drzewna będzie likwidowana czy w inny sposób zostanie rozwiązany problem z jej bardzo małym naborem. Dodał, że w budżecie 2016 roku na wydatki bieżące w oświacie /wynagrodzenia/ jest kwota o prawie 6mln.zł mniejsza niż w roku ubiegłym. Jest to ogromny problem dla miasta.

Andrzej Piechociński – Naczelnik Wydziału Edukacji stwierdził, że nie zna decyzji władz miasta co do dalszych losów Szkoły Drzewnej, ale propozycja jest następująca: żeby wyłączyć z Zespołu Szkół Drzewnych i Gimnazjalnych technikum nr 9. Tam w tej chwili są kształcone trzy zawody, tj.: technik technologii drewna, technik ochrony środowiska i technik geodeta. Technikum nr 9 w całości będzie można przenieść do CKPiU. Pracownia geodezyjna ze Szkoły Drzewnej przy tym rozwiązaniu zostałaby przeniesiona do Zespołu Szkół Technicznych, które ma geodezję w swojej ofercie, a pracownia ochrony środowiska zostałaby ze Szkoły Drzewnej przeniesiona do Zespołu Szkół Weterynaryjnych, gdzie kompletowana jest duża grupa zawodowa o profilu rolniczym. CKPiU natomiast ma u siebie podstawowy kierunek i pracownię jeśli chodzi o podstawowy kierunek Szkoły Drzewnej, tj. technologię drewna. Jeśli zapadnie decyzja o w/w rozwiązaniu wówczas nie zostanie otwarty nabór dla Technikum nr 9 na kierunki, które zostaną przeniesione do Zespołu Szkół Technicznych nr 4 i do Zespołu Szkół Weterynaryjnych. W ten sposób bardzo spokojnie to technikum zostanie wygaszone i da jednocześnie możliwość rozwoju kierunkowi technolog technologii drewna w siedzibie CKPiU. Podkreślił, że to jest jego osobista wizja sprawy. Taką propozycję przedłożył władzom miasta.

Więcej uwag i zapytań nie zgłoszono.

W związku z wyczerpaniem porządku dziennego Przewodnicząca obrad zamknęła posiedzenie Komisji.

  • Data powstania: Data powstania: wtorek, 22 mar 2016 07:42
  • Data opublikowania: wtorek, 22 mar 2016 07:45
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej