Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Protokół nr 5/19 z dnia 26 lutego 2019 r.

Posiedzenie Komisji otworzył i obradom przewodniczył Pan Marek Dworakowski – Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, który po zapoznaniu się z listą obecności i stwierdzeniu quorum, przedstawił porządek posiedzenia (w załączeniu). Poprosił o uwagi do zaproponowanego porządku obrad. Radny Wojciech Michalak, w imieniu Klubu Radnych Przyjazna Łomża, wniósł o uzupełnienie porządku obrad o pkt – zaopiniowanie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie warunków udzielania bonifikat od opłat jednorazowych z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów stanowiących własność Miasta Łomża w prawo własności gruntów i wysokości stawek procentowych bonifikat – druk nr 77, 77 A. Komisja, w wyniku głosowania 6 głosami za, przy 1 głosie przeciw i 2 głosach wstrzymujących, przyjęła poprawkę, a w dalszej części posiedzenia przyjęła następujący porządek posiedzenia: 1. Przyjęcie protokołu nr 4/19 z dnia 20 lutego 2019 r. 2. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia wysokości tej opłaty – druk nr 72, 72 A. 3. Zaopiniowanie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie warunków udzielania bonifikat od opłat jednorazowych z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów stanowiących własność Miasta Łomża w prawo własności gruntów i wysokości stawek procentowych bonifikat – druk nr 77, 77 A. 4. Sprawy różne.

Ad. 1

 

            Przewodniczący Komisji poprosił o uwagi do protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji.

            Komisja przyjęła protokół nr 4/19 z dnia 20 lutego 2019 roku bez uwag.

 

Ad. 2

 

            Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta wprowadzając do tematu stwierdził, „że w zasadzie wszystko zostało powiedziane. Podziękował za rozmowy, spotkania, ponieważ one, jego zdaniem, wszystkim rzuciły więcej światła na to, co się dzieje w wymiarze gospodarowania odpadami i to zarówno w wymiarze samego miasta, spółki miejskiej jak i też odbioru odpadów. Myśli, że wszyscy radni mogli wyrobić sobie zdanie. Sprawa jest niezwykle ważna i chyba to wszyscy rozumiemy. Stawki i dla Prezydenta i dla radnych jest to niewdzięczna rzecz, ale trzeba je na tyle ukształtować, aby zbilansować pozycje budżetu. Dodał, że z decyzją dot. stawek powiązane jest rozstrzygnięcie bądź nie, przetargu na odbiór śmieci i mamy świadomość konsekwencji konieczności podjęcia tej decyzji. Podkreślił, że są otwarci na propozycje, każdy wariant, który zostanie większością przegłosowany, i który się bilansuje, jest absolutnie do przyjęcia przez nich. Chciałby, aby na tej Komisji był przyjmowany ostateczny wariant, który członkowie Komisji uznają za stosowny. Jest propozycja i poprosił o ewentualne opinie, czy sugestie. Jeżeli jest wola ze strony radnych, aby to zmodyfikować w wymiarze, który będzie się bilansował, to są otwarci na propozycje”.

            Przewodniczący Komisji otworzył dyskusję na temat wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia wysokości tej opłaty (wniosek i projekt uchwały w załączeniu).

            Radny Wojciech Michalak stwierdził, że w systemie opłat, który został zaproponowany trudny do zaakceptowania jest fakt, że mieszkańcy Łomży z budynków wielolokalowych ponoszą w wyższym wymiarze koszty funkcjonowania systemu i jak gdyby do niego dopłacają. 300 tys. zł uzyskane z poprzednich lat są to środki, które nadpłacili mieszkańcy budynków wielorodzinnych. Na dzień dzisiejszy, we wszystkich trzech wariantach, zakładamy te kwotę, którą wypracowali ci mieszkańcy do podziału pomiędzy zabudowę jednorodzinną i zabudowę wielorodzinną. Również to, co jest proponowane w systemie nadwyżki, „dopłatą” do systemu przez zabudowę wielorodzinne jest do konsumpcji przez zabudowę jednorodzinną, ewentualnie jest to na pokrycie tej różnicy, która będzie ewentualnie się pojawiała w sytuacji takiej, że będą zastosowane ulgi.

            Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta zwrócił uwagę, że radni otrzymali trzy warianty do wyboru i mogą jeszcze przygotować swój wariant. Jeden z przedstawionych wariantów jest urealnionym, czyli wniesione koszty systemu wprost do zabudowy wielo i jednorodzinnej tylko, że mamy skutek taki, że te ceny mocno nam się rozjeżdżają, co wcale nie jest złe, ale wolałby płacić za to, z czego korzysta. Segregacja ma wiele do życzenia w zabudowie wielorodzinnej i dużo lepiej jest pod tym względem w zabudowie jednorodzinnej. W zabudowie jednorodzinnej jest to możliwe do sprawdzenia, natomiast w wielorodzinnej jest to dużo trudniejsze. Za dobrą monetę przyjmujemy deklaracje mieszkańców, że segregują i płacą niższą stawkę. Natomiast jak jest, to Pan radny Michalak wie lepiej od niego. Uważa, że jakąś sprawiedliwością jest wariant pośredni i część tych kosztów systemu jest trochę przenoszonych w jakiś stopniu na zabudowę wielorodzinną. Uważa, że nie jest to jakąś niesprawiedliwością, a wręcz uważa to za ukłon w kierunku tych, którzy robią to lepiej, czyli mieszkańców zabudowy jednorodzinnej. Takie jest jego zdanie, ale cyfry są cyframi.

            Radny Wojciech Michalak stwierdził, że mieszkańcy zabudowy wielorodzinnej ponoszą koszty związane z budową miejsc do składowania, eksploatacja miejsc do składowania odpadów, zakupu pojemników, sprzątania terenu, niedogodności w postaci tego, że śmieci w każdej postaci muszą być wyniesione, dostarczone. Ten komfort, który jest w zabudowie jednorodzinnej m.in. przez to, że dostarczane są worki na segregacje odpadów, czego nie ma w zabudowie wielorodzinnej i każdy musi sam kupić worki, czy pojemniki, to już wydaje mu się, że trudno mówić jeszcze o tym, żeby jeszcze kosztami systemu obciążać mieszkańców zabudowy wielorodzinnej w każdym jednym, zaproponowanym wariancie. W kwestii segregacji zgodził, że z Prezydentem Garlickim, ale z tego tytułu opłaty w zabudowie jednorodzinnej, skoro tych udział śmieci segregowanych w całości ilości śmieci jest więcej, przenosi się na opłaty. Jeżeli w zabudowie wielorodzinnej jest więcej śmieci zmieszanych, a mniej segregacji, to też przenosi się na opłaty i nie ma mowy o jakiś ukłonach w stronę tych, którzy segregują, czy nie segregują. Jeśli chcemy iść w kierunku zwiększonej segregacji, to może należałoby pójść w kierunku utrzymania opłat za segregowanie na poziomie stawek z 2018 roku, a zwiększeniu opłat za śmieci, które nie są segregowane. Nie ma elementu zachęty, aby śmieci były segregowane i aby mniej było śmieci zmieszanych.

            Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta powtórzył, że jest otwarty na każdą propozycję, która zyska większość w Radzie. Zaproponowane są trzy warianty i jeśli radny Michalak ma czwarty wariant, który uwzględnia, to o czym Pan radny mówił i realne koszty oraz ulgi, które zmniejsza koszty, to proszę bardzo. Możemy wziąć to pod uwagę i radni się nad tym pochylą. Dodał, że ostatecznie musi się nam to zamykać i o to chodzi.

            Radny Ireneusz Cieślik odnosząc się do zabudowy wielorodzinnej stwierdził, że nie wie, czy Pan radny Michalak wziął pod uwagę to, że w zabudowie jednorodzinnej dostajemy worki na 100 l i śmieci wywozi się 2 razy w miesiącu. Poprosił o wyjaśnienie ile worków musiałby dać zakład w zabudowie wielorodzinnej, gdzie śmieci wywozi się 4 razy w tygodniu, a poza tym, gdzie wstawić taki duży worek, aby go przetrzymać. Uważa, że ta niedogodność jest sama przez się, że lepiej wynieść reklamówkę co drugi dzień, niż trzymać 100 l worek w mieszkaniu. Zwrócił również uwagę, że gdyby zabudowa wielorodzinna otrzymywała worki jak zabudowa jednorodzinna, to jaki byłby tego koszt i ilolitrowe miały by być te worki, aby każdy mieszkaniec wstawić 3 worki na papier, plastik i odpady zmieszane, a do tego dochodzi szkło i inne.

            Radny Wojciech Michalak stwierdził, że nie chce wchodzić w polemikę z radnym Cieślikiem, ponieważ to nie jest kwestia tego, gdzie kto jak ma trzymać śmieci, tylko jak się kształtują koszty. System jest podzielony na zabudowę wielorodzinną i jednorodzinną, koszty są policzone i rozkładane na tych, którzy z tego korzystają. Na przykładzie worków mówił tylko o dogodnościach i niedogodnościach, natomiast od strony kosztowej nie do przyjęcia jest sytuacja i trudna do zaakceptowania, kiedy z wyliczeń jasno wynika, że jedni w systemie uczestniczą jakby 2 razy. Z jednej strony mamy sytuację taką, że nadwyżkę, która wypracowali z roku 2017 – 2018 nie konsumują sami, tylko tą nadwyżką się dzielą. Następnie mamy sytuacje taka, że powstaje nadwyżka zaplanowana na 2019 – 2020 i znów mieszkańcy z zabudowy wielorodzinnej tą nadwyżką się dzielą ewentualnie zostaje ona na pokrycie różnic, które powstają w wyniku udzielenia bonifikat. W jego ocenie jest to w pewien sposób uprzywilejowanie jednych w stosunku do drugich.

            Radny Witold Chludziński zwrócił uwagę, że odbiór odpadów, utrzymanie czystości jest zadaniem własnym gminy i to jest rzecz święta. Naszym problemem, jako radnych, jest wybrnięcie z tej sytuacji i ustalenie kosztów, aby były zadawalające jedną i drugą stronę.

            Radny Dariusz Domasiewicz stwierdził, że worki są jednym z elementów kosztów, ale tak naprawdę małym. Największym kosztem są śmieci zmieszane. Jeśli wrzucimy butelkę i papier to wspólnego kosza, to zapłacimy 430 zł, a jeśli umieścimy to w trzech różnych partiach, to zapłacimy 21, a nie 430 i to ewidentnie pokazuje kierunek, że tutaj możemy oszczędzać.

            Jan Perkowski – Prezes ZGO spółka z o.o. stwierdził, że Ministerstwo Ochrony Środowiska wypowiedziało się 10 lutego, że problem istniał, istnieje i praktycznie jest nierozwiązywalny w całej Polsce. Stwierdzono, że segregacja odpadów w zabudowie wielorodzinnej to jest fikcja. Jeżeli ministrowie mówią, widzą problem i nie mogą temu problemowi zaradzić, to nie wierzy, że my znajdziemy sensowne rozwiązanie. Zacznijmy segregować odpady, segregowanie u źródła. Pytanie czy nam się chce, czy nam się nie chce. Problemem jest też infrastruktura, która ma dużo do życzenia w całej Polsce jeżeli chodzi o altanki śmieciowe, sprzątanie wokół nich, dbanie o czystość. Rozumie to, bo widzi co się dzieje u niego na osiedlu, a co się dzieje w innych. Dodał, że też chce płacić mniej, osobiście segreguje odpady, ale postawmy przy każdej altance kogoś, kto sprawdzi, czy on segreguje, czy nie segreguje. W zabudowie jednorodzinnej widzimy jak wygląda sytuacja, natomiast w wielorodzinnej jest inaczej. Na dzień dzisiejszy nikt nie umie znaleźć rozwiązania jak to wyegzekwować. W Skandynawii każdy mieszkaniec chipem otwiera altankę i pojemnik, ale żeby do tego dojść w Polsce trzeba 10 – 15 lat.

            Radny Wojciech Michalak zauważył, że są takie sytuacje i jest to do udokumentowania, że jak pojemnika w zabudowie jednorodzinnej nie wystarcza, to się ładuje w worki, wiezie się samochodem i wyrzuca się do pojemnika na osiedlu wielorodzinnym. Jest to nagminne, a śmieci wrzucone idą na konto mieszkańców osiedla i opinia, że mieszkańcy w zabudowie wielorodzinnej nie segregują śmieci. Należy poszukać szczelności systemu albo „zmusić” do segregacji.

            Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta stwierdził, że problemy są, ale nie dotyczą one tylko miasta Łomży, ale całej Polski, czy też nawet całego świata i jakiejś super segregacji nie wymyślimy. Oczywiście można postawić pracownika przy każdej altance, ale powstaje pytanie kto za to zapłaci, ponieważ to są olbrzymie koszty i doszlibyśmy do jakiejś ściany nierealności. Odnośnie stawek stwierdził, że dwugłos będzie, bo każdy broni swego interesu. Zaproponowaliśmy wariant pośredni jako ten bardziej akceptowalny, który uwzględnia interes jednych i drugich mieszkańców. Osobiście byłby za wariantem urealnionym, czyli z czego korzystam za to płacę. Natomiast to, że ta segregacja jest dużo lepsza w zabudowie jednorodzinnej przekonuje go, aby część tego ciężaru, czy też kosztów, wypośrodkować i złagodzić. To jest jego propozycja, ale oczywiście głos radnych jest decydujący.

            Więcej głosów w dyskusji nie zgłoszono.

            Przewodniczący Komisji zamknął dyskusję. Komisja, w wyniku głosowania 4 głosami za, przy 5 głosach przeciw i 1 głosie wstrzymującym, negatywnie zaopiniowała projekt uchwały określony drukiem nr 72 A.

 

Ad. 3

 

            Radny            Wojciech Michalak, w imieniu Klubu Radnych Przyjazna Łomża, przedstawił wniosek i projekt uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie warunków udzielania bonifikat od opłat jednorazowych z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów stanowiących własność Miasta Łomża w prawo własności gruntów i wysokości stawek procentowych bonifikat (w załączeniu).

            Przewodniczący Komisji otworzył dyskusję.

            Radny Witold Chludziński stwierdził, że jest to bardzo świeży temat z datą 19 lutego i czy my nie za bardzo się pośpieszymy. Czy nie lepiej byłoby przeanalizować skutki prawne, ponieważ ustawa weszła, ale jest zaskarżana.

            Radny            Wojciech Michalak stwierdził, że ustawa została opublikowana z mocą obowiązująca od 13 lutego. W Polsce mamy zasadę konstytucyjną pewności prawa i to co jest opublikowane, obowiązuje. Podkreślił, że w projekcie uchwały nie chodzi o garaże wolnostojące, tylko miejsca postojowe, które są w budynkach wielolokalowych. Jeżeli garaż znajduje się w zabudowie jednorodzinnej, to korzysta z bonifikaty w całości. Jeżeli ten sam garaż znajduje się w zabudowie wielorodzinnej, ma oddzielną księgę wieczystą i nie dotyczy go obowiązująca bonifikata. Chodzi tylko o to, aby przy możliwości skorzystania z tej bonifikaty i ci z zabudowy jednorodzinnej i ci z wielorodzinnej korzystali z tych samych zasad.

            Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta stwierdził, że jest to kolejna propozycja rozdawania pieniędzy, tu troszczymy się o pieniądze, a tu te pieniądze rozdajemy. Temat dotyczy 69 garaży w mieście. Ustawa zmieniła z 3 % na 1 opłatę i od tego mamy bonifikatę 99 %. Uważa, że dochodzimy do jakiegoś absurdu, bo już i tak wprowadzona bonifikata jest dużym ukłonem w kierunku posiadaczy, a dodatkowo bonifikata powoduje, że tworzymy dokumenty. Ludzie wykupują nieruchomości za 27 gr, 14 gr i czy wprowadzenie kolejnej ma sens. Podpisuje tysiące dokumentów z groszowymi opłatami.

            Radny            Wojciech Michalak zauważył, że bonifikata 99,9 % była to propozycja Prezydenta Miasta i została przyjęta przez Radę. Bonifikata ustawowa w stosunku do garaży mówi o 60 % przy wpłacie jednorazowej w pierwszym roku, natomiast ustawa daje delegację samorządom ustalenia wysokości bonifikaty u siebie. To, co Rada ustaliła w zakresie bonifikat, przyjmując uchwałę, ustaliła tylko w zakresie lokali mieszkalnych. Poza tym jest to nie wiadomo jaka liczba osób i nie wiadomo w jakiej wysokości miasto poniesie straty, czy mniejsze wpływy. Dlaczego nie ma być takiej samej sytuacji dla tego, kto mieszka w zabudowie jednorodzinnej i tego, kto mieszka w zabudowie wielorodzinnej i tylko o to chodzi.

            Więcej głosów w dyskusji nie zgłoszono.

            Przewodniczący zamknął dyskusję.

            Komisja, w wyniku głosowania 6 głosami za, przy 1 głosie przeciw i 3 głosach wstrzymujących, pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały określony drukiem nr 77 A.

 

Ad. 4

 

            Nie zgłoszono.

W związku z wyczerpaniem porządku obrad Przewodniczący zamknął posiedzenie Komisji.

 

 

                                                                                                             Przewodniczący

                                                                                                   Komisji Gospodarki Komunalnej

 

                                                                                                          Marek Dworakowski

 

  • Data powstania: Data powstania: poniedziałek, 29 kwi 2019 14:20
  • Data opublikowania: poniedziałek, 29 kwi 2019 14:21
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej