Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Na 24 posiedzeniu w dniu 15 lipca 2008 roku

Komisja realizowała następujący porządek obrad: 1. Przyjęcie protokołu nr 23/08 z dnia 18 czerwca 2008 roku. 2. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie planowanych środków z budżetu miasta w latach 2009 – 2011 na realizacje programów operacyjnych – druk nr 378, 378 A, 378/1. 3. Dyskusji na temat projektu uchwały w sprawie zmiany granic miasta Łomży. 4. Omówienie planu pracy Komisji na II półrocze 2008 roku. 5. Sprawy różne.
 

Posiedzenie Komisji otworzył i obradom przewodniczył Pan Paweł Borkowski – Przewodniczący Komisji.

Ad. 1

Wprowadzając do tematu Przewodniczący poprosił o uwagi do protokołu z poprzedniego posiedzenia.

Członkowie Komisji nie zgłosili uwag do protokołu z poprzedniego posiedzenia i przyjęli go jednogłośnie 8 głosami za.


Ad. 2

Pani Jolanta Łapińska – Z-ca Naczelnika Wydziału PGI przedstawiła projekty planowane do dofinansowania ze środków unijnych (w załączeniu). Dodała, że na dzień dzisiejszy są trzy projekty na liście indykatywnej i z konkursów, które zostały ogłoszone jeden projekt dot. modernizacji basenu przy SP nr 10. Przygotowują się do złożenia w sierpniu projektu na Muzeum oraz planują złożyć jeszcze w tym roku, gdy jesienią zostanie ogłoszony konkurs projekt na termomodernizację SP Nr 5. W maju został złożony projekt na budowę gospodarki odpadami komunalnymi i aktualnie jest procedura sprawdzania tych wniosków. Podkreśliła, że odpady są zgłoszone do programu krajowego, który będzie prowadzony na szczeblu wojewódzkim. Kluczowymi projektami na liście indykatywnej są: usprawnienie drogowych połączeń granicach Łomży, pływalnia miejska, modernizacja stadionu. W tu nie obowiązuje miasto procedura konkursowa, tylko składają w stosownym czasie wnioski. Będzie to również sprawdzane, ale nie w terminach konkursowych.

Przedstawiając następnie wniosek w sprawie planowanych środków z budżetu miasta w latach 2009 – 2011 na realizacje programów operacyjnych zgodnie z drukami nr 378, 378 A zgłaszając autopoprawkę zgodnie z drukiem 378/1, polegającą na zmianie kwoty 480 tys. na 5 mln na zadanie „rozbudowa i modernizacja systemu transportowego Łomży i okolic – II etap”.

Pan Janusz Nowakowski uzupełniając dodał, że uzgadniał tą zmianę z Prezydentem Brzezińskim.

Pan Piotr Grabani zabierając głos zwrócił uwagę, że Łomży nie ma na liście indykatywnej programu Rozwój Polski Wschodniej, bo są to środki dla tzw. metropolii w zakresie transportu i tam Białystok otrzymuje określone środki ok. 100 mln zł. Zgodnie z zasadami nie powinien otrzymać dofinansowanie z tych środków co Łomża. Pyta więc, czy Białystok zamierza ubiegać się o te środki.

Pani Jolanta Łapińska potwierdziła, że tak.

Pan Prezydent Sroczyński zabierając głos stwierdził, że zakup tych autobusów rozwiąże kompleksowo problem komunikacji zbiorowej w mieście. Odnośnie pkt. 11 w projektach dotyczącym budowy sieci teleinformatycznej – wirtualne miasto, decyzją Zarządu Województwa Podlaskiego na to działanie nie będzie ogłaszany konkurs. Miasto posiada całą koncepcję i dokumentację.

Więcej uwag członkowie Komisji nie zgłosili i wniosek Prezydenta wraz z autopoprawką zaopiniowali pozytywnie 8 głosami za - jednogłośnie.

Ad. 3

Przewodniczący Komisji wprowadzając do tematu zwrócił uwagę, że tak się stało, iż Rada nie podjęła uchwały w sprawie zmiany granic miasta. Dodał, że zwracał się do niego z zapytaniem Prezydent Sroczyński, co na to Komisja, jako wiodąca. Dlatego tez temat ten wprowadził do porządku posiedzenia. Dodał, że podczas prezentacji osiągnięć MPWiK był świadkiem rozmowy Przewodniczącego Rady z Wójtem Gminy Łomża. Podkreślił, że zaprosił Przewodniczącego na posiedzenie i szkoda, że nie skorzystał z zaproszenia. Kontynuując stwierdził, że wówczas Przewodniczący zobowiązał się, że podejmie negocjacje, ale nic do tej pory nie zrobiono. Temat ten postawił w dniu dzisiejszym, ponieważ bardzo nieprzyjemne było na ostatniej sesji wystąpienie Wiceprzewodniczącego Rady Gminy. Podkreślił, że należy otwarcie powiedzieć, że atmosfera nie jest najlepsza i wielu nie chce tego rozszerzenia, o czym świadczy zachowanie na sesji radnej Olbryś, ponieważ mąż jest odpowiedzialny za teren z ramienia PiS. Wiadomo, która strona zgłosiła ten wniosek na sesji. Zwracając się do Prezydenta Sroczyńskiego stwierdził, że potrzebne w tym kierunku są rozmowy i mediacje. Bez mediacji i bez zgody z tamtej strony nie dojdzie do poszerzenia. Uważa, że powinno to być robione na szczeblu Przewodniczących oraz Prezydentów.

Prezydent Sroczyński zabierając głos stwierdził, że mówił wielokrotnie, iż zgody ze strony władz Gminy Łomża i Gminy Piątnicy nigdy nie będzie, bo należy pamiętać, że ta decyzja zmniejsza granice tych gmin, zubaża ich teren o mieszkańców, firmy, które tam funkcjonują. Wątpi więc, by ktokolwiek z władz gmin wyraził wolę do tego, aby takie działania w mieście były prowadzone. Dlatego też tak, a nie inaczej zostało skonstruowane całe postępowanie związane ze zmianą granic administracyjnych. Zawsze jest gmina inicjująca i w momencie kiedy podjęta jest podjęta uchwała inicjująca w tej gminie, która to robi, to pozostałe gminy mają obowiązek przeprowadzenia konsultacji, które to konsultacje mają wykazać faktyczne odczucia mieszkańców danego terenu. Podkreślił, ze nie dziwi się atakowi ze strony władz Gminy Piątnica, czy też Łomża, jak również Starostwa, bo łatwo było policzyć, że o te kilka procent, czy też kilkanaście zmniejszy się zarówno powierzchnia, jak i dochody z tyt. podatku od nieruchomości, czy też innych wpływów. Nie da się więc jego zdaniem osiągnąć konsensusu na poziomie Prezydenta i Wójtów, czy tez rad poszczególnych gmin, gdyż osoby te nie są zainteresowane w większości tym, by być przyłączonymi do miasta, ponieważ niektórzy automatycznie przestaną być radnymi Gmin Łomża, czy Piątnica, ponieważ tereny te zostaną włączone do miasta. Dodał, że niedawno ukazał się w Gazecie Prawnej przewodnik dot. zwiększania powierzchni gmin, z którego przytoczył procedury. Podkreślił, że można dyskutować o tym, ale radni miejscy są po to by reprezentować interesy gminy miejskiej Łomży. Zauważył, że duża część pieniędzy, które miasto inwestuje jest wykorzystywane przez mieszkańców okolicznych miejscowości, np. zakup autobusów, czy też budowa ujęcia wody, oczyszczalnia ścieków. Do tej pory było również tak, że mieszkańcy miasta płacili za dzieci z Gminy Łomża, które były przywożone przez rodziców do przedszkoli w mieście, gdzie Gmina Łomża nie dokładała do tego ani złotówki. Dodał, że ani Gmina Łomża, ani Piątnica, czy też Nowogród nie prowadzą schroniska dla bezpańskich psów, mimo tego, że jest to obowiązkiem i co pewien czas jest prośba osobista Wójta Gminy o przyjęcie psa do schroniska. Miasto realizuje ten obowiązek, a Gminy sąsiednie wykorzystują to, iż miasto tę infrastrukturę realizuje. Miasto posiada noclegownie, czego gminy nie posiadają i nie maja również podpisanych umów z miastem w tej sprawie. Gdyby bowiem takie umowy mięli podpisane, musieliby partycypować w kosztach przedsięwzięć, które miasto realizuje. Następnie poinformował, że wpłynęły częściowe materiały odnośnie skutków zmiany granic administracyjnych miasta, z których przytoczył dane (w załączeniu). Odnosząc się do przedstawionych danych stwierdził, że Rzeszów, gdy 2-3 lata temu starał się o poszerzenie wykazując, że ma 2.700 osób/km2 był jednym z bardziej zagęszczonych miast w Polsce. Gdyby w mieście odjąć Pulwy również by okazało się, że zagęszczenie jest duże, następnie przytoczył dalsze zapisy z opracowania. Dodał następnie, że dla niego jest normalna rzeczą, że granice miejscowości się zmieniają, co można zaobserwować w innych rejonach Polski. Prawie co roku dochodzi do zmiany granic administracyjnych Białegostoku, nie mówi już o Warszawie, bo tam wygląda to trochę inaczej. Jeżeli zaś chodzi o Suwałki, to w końcówce, gdy były jeszcze województwem została podjęta decyzja o przyłączeniu wszystkich przyległych miejscowości do terenów administracyjnych miasta Suwałki. W chwili obecnej jednak Prezydent mówi, że już myśli o zmianie już o kolejnej zmianie granic, Ostrołęka również w ostatnich miesiącach funkcjonowania województwa doprowadziła do zmiany granic. Dzieje się to wszędzie w sposób naturalny, miasta powiększają się. Podkreślił następnie, że ostatnia zmiana administracyjna Łomży była 18 lat temu, przyłączono wówczas Zawady Przedmieście i Kraskę. W chwili obecnej sytuacja wygląda w ten sposób, że wielu mieszkańców miasta kupiło sobie działki w okolicy wybudowało się i tam mieszka, funkcjonuje natomiast w mieście.

Pan Przewodniczący Komisji zabierając głos w dyskusji zastanawia się, czy nie jest to zbyt duży zakres, czy nie lepiej podejść do tematu małymi kroczkami. Być może podejść do tematu polubownie i przyłączyć kilka miejscowości. Dodał, że nie widzi się ani Wójtowi Gminy Łomża, który zaczął dopiero działać, a próbuje się „podciąć” jego działania. Jeżeli zaś chodzi o Gminę Piątnica, to miasto zabiegało aby Gmina przyszła do miasta. Była ona pełnoprawnym partnerem w budowie systemu wodno – kanalizacyjnego. Podkreślił, że Wójt Gminy Piątnica jest bardzo operatywnym gospodarzem, wybudował halę za środki unijne, a miasto chce to teraz przejąć. Jeszcze raz podkreślił, że jest zwolennikiem poszerzenia granic, ale poszedłby małymi krokami. Mieszkańcy również nie są przeciwni, ale przy panującej wrogości nie uda się tego zrobić.

Pan Prezydent Sroczyński stwierdził, że nie dziwi się, ponieważ wielu ludzi ma coś do stracenia w związku ze zmianą granic administracyjnych miasta. Wyjaśnił, że gmina wiejska Łomża to 10.268 osób, gmina Piątnica to 10.751 osób, a Miastkowo np. to 4.326 osób, Nowogród 3.974 osoby. Nie jest więc tak, że nawet okrojenie o połowę tych gmin spowoduje, że te gminy przestana istnieć i nie będą mogły funkcjonować. Są bowiem w kraju gminy, które są jeszcze mniejsze i liczą po niewiele ponad 2 tys. mieszkańców i funkcjonują. Obawy są więc bezpodstawne, a to, że podatek od nieruchomości będzie wpływał do innej jednostki administracyjnej, to właśnie na tym polegają zmiany. Nie jest prawdą, to co mówi się na różnych spotkaniach, że w Łomży są inne podatki niż w gminie. Wszyscy doskonale zdaja sobie sprawę, że podatki są ustanawiane na podstawie przepisów ustanawianych odgórnie. Nie może być tak, że gmina może mieć jakieś inne podatki, bądź z jakichś podatków zrezygnować. Podatki na terenie miasta Łomża, Gmina Piątnica i Gminy Łomża są porównywalne, a w wielu przypadkach szczególnie w odniesieniu do gminy Piątnica podatki na terenie miasta są niższe nawet o kilkanaście procent. Na terenie Gminy Łomża są to nieznaczne różnice, jedynie podatek od działalności gospodarczej jest wyższy na terenie gminy jest wyższy od tego na terenie miasta. Jeżeli ktoś jest rolnikiem, płaci podatek rolny i wszystko co jest z tym związane, to bez względu na to czy ma gospodarstwo położone na terenie miasta, czy też gminy Piątnica, Nowogród, czy też Łomża płaci taki sam podatek. Prawo obowiązuje jednakowe na terenie całego kraju.

Przewodniczący zabierając ponownie głos wyraził swoje obawy co do tego, czy miasto jest przygotowane w zakresie inwestycji. Zauważył, że po włączeniu Zawad Przedmieście i Kraski inwestycje związane z budową infrastruktury trwały tam kilkanaście lat. Wydawano miliardy na elektryfikację Kraski. Zaczną się Zawady. Podkreślił, że nie chciałby być na miejscu Prezydenta, czy też Rady, jeżeli doszłoby do tak dużego poszerzenia granic. Zauważył, że Prezydenci dbają o spółdzielnie, natomiast pozostałe tereny są zaniedbywane. Jest więc jeszcze dużo do zrobienia i bez powiększenia terenów.

Pan Prezydent Sroczyński zauważył, że należy pamiętać o tym, że o przyłączeniu terenów okolic Łomży do miasta zadecyduje Rada i to Rada zadecyduje w jakim to będzie zakresie. To jest tylko wniosek skierowany do Rady, a Rada zadecyduje w jakim to ma być zakresie. Należy również pamiętać o tym, że wiąże się to z kosztami i koniecznością inwestowania. W zależności jaki teren się przyjmuje to wymaga on inwestycji. Na dzień dzisiejszy trudno to określić, bo nie wiadomo jaki to będzie obszar. Należy jednak pamiętać, że z kosztami wiążą się dochody z tego terenu. Są to podatki od nieruchomości, są to opłaty z tyt. firm, które tam działają, są to opłaty z PIT, to zwiększenie subwencji, ponieważ większa liczba dzieci byłaby objęta potrzebami szkolnymi w mieście. Wiadomym jest, że należałoby zaplanować w WPI w jakiej kolejności jakie prace będą wykonywane. Trzeba je wycenić, trzeba zrobić projekty techniczne. Podkreślił, że nic nie dzieje się „od ręki”. Zauważył, że należy pamiętać o tym, że nie wszystko da się przeliczyć na potrzeby inwestycyjne, jest potencjał rozwojowy, jest wzrost rangi miasta, są możliwości dalszego rozwoju zagospodarowania. Zauważył, że radni również zwrócili uwagę na to, iż cały czas rosną ceny ziemi na terenie miasta. Ponadto są trudności z nabyciem tych terenów, gdyż są to tereny prywatne i jest ich niewiele. W momencie gdy granice zostaną poszerzone i zostaną uruchomione tereny rolne, znajda się inwestorzy, którzy zechcą zainwestować w mieście. Podkreślił, że po to dokonuje się zmiany granic administracyjnych aby zwiększyć powierzchnię i potencjał inwestycyjny.

Pan Maciej Głaz zabierając głos stwierdził, że jego przede wszystkim interesują koszty przyłączenia. Nie wnikając w to, jaki teren zostanie przyłączony wchodzi się w infrastrukturę, której praktycznie nie ma. Mieszkańcy będą oczekiwali więc od miasta, że miasto zacznie tam inwestować. Nie wie, czy dochody z podatków będą na tyle wystarczające by tam inwestować. Nie sądzi. Jeżeli zaś chodzi o oczekiwania mieszkańców miasta, to zwrócił uwagę, że w mieście jest jeszcze kilkanaście kilometrów ulic gruntowych na terenie miasta do wykonania. Ponadto jest plan zagospodarowania z którym miasto nie może sobie poradzić na terenie miasta, a mówi się o nowych terenach, gdzie również trzeba opracować plany zagospodarowania. Generalnie jest za tym, bo miasto powinno się rozwijać, ale w pierwszym rzędzie należy uporządkować miasto i dopiero sięgać po nowe tereny. Zauważył, że pojawiły się niepokoje społeczne i nie chodzi tylko o radnych, ale mieszkańców, którzy wyprowadzają się z Łomży i tam się budują, by być poza granicami. Ponadto budzi to również niepokój tych, którzy mieszkają w mieście i od kilkunastu lat i czekają na inwestycje na ich ulicach. Obawiają się, że znów środki przeznaczone zostaną na nowe tereny, a oni pozostaną w tyle. Uważa, że jeżeli chodzi o inwestycje, to spowoduje to więcej zamieszania, niż korzyści. Zauważył, że inwestorom zewnętrznym lepiej jest inwestować na terenach wiejskich, mają tam dotacje. Dodał, że na terenie miasta również są tereny do inwestowania, nikt się jednak nie garnie.

Pan Prezydent Sroczyński odnosząc się do wypowiedzi radnego Głaz stwierdził, że nie jest prawdziwe stwierdzenie, że inwestorzy nie garną się do inwestowania w mieście ponieważ na wszystkie tereny które posiada miasta i które są działkami inwestycyjnymi jest przynajmniej jeden chętny, by tam inwestować. Na wszystkie działki, które wskazano do Specjalnej Strefy Ekonomicznej są w chwili obecnej wydawane decyzje o warunkach zabudowy, ponieważ firmy zainteresowane inwestowaniem wystąpiły o wydanie tych decyzji. Są one potrzebne do tego, aby ubiegać się o dofinansowanie z UE. Miasto Łomża nie ma więcej działek do zaoferowania. Posiadają potężnego inwestora, który potrzebuje 5 ha na terenie miasta i nie są w stanie takiej działki zaoferować.

Pan Maciej Głaz zwrócił uwagę, że jest taka możliwość poprzez uwolnienie prywatnych terenów inwestycyjnych. Wystarczy zrobić plan zagospodarowania, a ludzie sprzedadzą.

Pan Prezydent Sroczyński odpowiadając stwierdził, że nie jest to prawdą, ponieważ miasto od 3 lat nie może kupić grunt przy ul. W. Polskiego. Byli u 50 właścicieli i tylko jedna osoba wyraziła zgodę pod warunkiem, że sąsiad wyrazi zgodę. W chwili obecnej realizują scalenie na terenach ul. Żabiej i tam miasto faktycznie po zakończeniu procesu scalenia miasto uzyska 3 ha działkę. Trudno jednak określić kiedy ten proces się zakończy. Należy pamiętać ponadto o tym, że właściciele gruntów znajdujących się na terenie miasta w chwili obecnej nie są zainteresowanie ich zbyciem z różnych względów. W momencie, gdy zostanie zwiększony areał miasta zawsze znajdzie się zainteresowany. Pyta, czy jeżeli Rada podejmie uchwałę o podjęciu konsultacji, bo to jest dopiero rozpoczęcie procedury, to jeżeli wszystko by dobrze szło sprawa zakończy się dopiero w 31 grudnia przyszłego roku. Jest to 1,5 roku, później jest to ustalenie planów inwestycyjnych, zrobienie dokumentacji. Nikt nie mówi o tym, że za miesiąc zostaną porzucone wszelkie inwestycje w mieście i rozpocznie się inwestowanie w nowe tereny. To tak naprawdę odbędzie się dopiero za kilka lat. Uważa więc, że Rada na potrzeby miasta powinna patrzeć perspektywicznie. Pyta więc, czy jeżeli Rada taka uchwałę podejmie za rok, czy dwa, to będzie taniej? Zauważył, że gminy nie inwestują tak dużo jak miasto ponieważ nie mają z czego. W mieście tych złotówek jest więcej i więcej się inwestuje. Remontowany jest jeden basen, myśli się o budowie drugiego, myśli się o centrum kultury, remontuje się stadion. Są to inwestycje potężne i w infrastrukturę społeczna, a nie tylko w budowę kanalizacji i dróg. Zauważył, że pilnych potrzeb inwestycyjnych jest coraz mniej. Jeżeli chodzi o Kraskę, to projektowana jest druga część i jeżeli wszystko będzie zgodnie z planem w niedługim czasie będzie kompleksowa dokumentacja techniczna umożliwiająca wykonanie tej inwestycji. Ma nadzieję, że będzie można powiedzieć za rok, że Kraska jest zakończona. Zawsze będzie tak, że te wykonane wcześnie drogi za kilka lat będą wymagały remontu. Są to rzecz, które maja określony żywot techniczny i za jakiś czas musza być remontowane. Radni powinni jednak zapewnić miastu możliwość rozwojową, bo są to procedury, które trwają lata. Należy więc już teraz o tym myśleć, by ten potencjał był zapewniony. Nigdy nie będzie jednak tak, że wszyscy będą zadowoleni.

Pan Maciej Głaz zabierając głos stwierdził, że w tym wszystkim brakuje mu solidnej analizy, plusów i minusów całego przedsięwzięcia. To, że są same plusy do radnych nie trafia, bo są również minusy, które radni widzą i jako radni powinni na nie patrzeć i je dostrzegać. Dodał, że jeżeli rozstrzygnie się problem z planami zagospodarowania nie będzie problemu z terenami do inwestowania, mieszkańcy zaczną sprzedawać, bo w chwili obecnej nie wiedza co z tymi terenami będzie.

Pan Prezydent Sroczyński wyjaśnił, że nie ma problemów z planami zagospodarowania na terenie miasta. Był problem, który został rozwiązany na ostatniej sesji związany z Zawadami Przedmieście. Była tam kwestia obowiązku scalenia. Jako, że jedna osoba tego obowiązku nie chciała przeprowadzić, nie było możliwości uruchomienia tego procesu. Rada podjęła stosowna uchwałę, by wykonać nowy plan i tego już nie wpisze się jako obowiązek, ale jako zalecenie. Pozwoli to na uruchomienie terenów. Dodał, że tak naprawdę, jak spojrzy się na teren miasta, to ilość gruntów nie objętych Studium jest dużo, ale jak spojrzy się na ilość sieci przesyłowych, to wygląda to całkiem inaczej. Podkreślił, że jest zdziwiony, że tak sprawnie przebiegają prace nad planem terenów Bawełny. Na terenie miasta jest 1/5 gruntów których nigdy nie da się zagospodarować, bo jest to obszar Natura 2000 i ma to być teren dziewiczy.

Przewodniczący poparł wypowiedź radnego Głaz w kwestii prywatnych terenów pod inwestycje. Jeżeli chodzi o ul. Żabia, to miastu udało się wykupić tereny za niewielką kwotę. Znaleźli się jednak i „cwaniacy”, którzy zdawali sobie sprawę, że są to tereny pod inwestycje i wykupywali za większe kwoty. Inwestor jeżeli zechce, to przyjdzie i kupi.

Prezydent Sroczyński wyjaśnił, że nie jest tak prosto, ponieważ przychodzą inwestorzy, którzy są po rozmowach z prywatnymi inwestorami i stawki za m2 gruntu są zaporowe, dlatego, że ludzie nie rozumieją, iż nie wszystkie grunty są pod zabudowę sklepami. Niektóre grunty mają inne przeznaczenie, a ceny są brane z sufitu. Przychodzi więc inwestor i mówi, że nie stać go, by za działkę, na której chce postawić halę na obszarze 1 ha zapłacić po 200 zł/m2. Przychodzi więc do miasta i pyta, czy miasto dysponuje 5 ha, bo on przy tej hali musi mieć jeszcze grunty na dodatkowa infrastrukturę. Niestety miasto ostatnio zaproponowało 3 ha, a jest to zbyt mała działka. Dodał, że w chwili obecnej za 1 ha użytku rolnego poza miastem można zapłacić 60 tys. zł, na terenie miasta jest niemożliwe.

Radny Jan Kleczyński zabierając głos stwierdził, że w chwili obecnej jest zbyt wcześnie, by mówić o inwestycjach, tym bardziej, że większość gruntów nie jest miasta. Podkreślił, że również jest za tym, by poszerzyć granice miasta, bo za kilka lat Łomża faktycznie może zacząć pustoszeć. Odnosząc się do dokumentu zawartego w druku 306A pyta, czy tak sformułowany zapis § 2 daje szanse na skuteczne przeprowadzenie tego przedsięwzięcia, które będzie trwało kilka lat. Być może lepiej jest zmniejszyć katalog gmin, które by znalazły się w § 2 i przeprowadzić to skutecznie.

Prezydent Sroczyński odpowiadając przypomniał, że wniosek złożony przez Prezydenta był wnioskiem obejmującym mniej miejscowości. Tak stało się jednak, że na sesji zostało stwierdzone, że jeżeli przeprowadzać konsultacje, to poszerzyć zakres. Dodał, że decyzja w jakim zakresie ma odbyć się to poszerzenie należy do radnych. Można to robić małymi krokami, czy też w szerszym zakresie to i tak zawsze będą niezadowoleni. Tego się nie uniknie.

Pan Jan Kleczyński kontynuując wypowiedź dodał, że również chciałby aby była zrobiona jakaś kompleksowa analiza, jaka jest szansa na skuteczne przeprowadzenie tego przedsięwzięcia.

Pan Jan Chojnowski zabierając głos poddał pod rozwagę, czy faktycznie nie jest zasadne, by zakres zmniejszyć o Giełczyn i Jarnuty, które są typowo rolniczymi miejscowościami. Poszerzenie granic jest jednak potrzebne, bo miasto musi się rozwijać.

Pan Krzysztof Sychowicz zabierając głos zwrócił uwagę, że na sesji był również wniosek, by wykreślić sołectwa Czarnocin. Marianowo, Kalinowo i Giełczyn. Są to bowiem tereny typowo rolnicze. Można dodać do tego i Jarnuty. Jest natomiast przeciwnikiem wykreślenia Piątnicy. W tej chwili Piątnica jest połączona z Łomżą dwoma mostami. Zanim wszystko zostanie przeprowadzone, zanim przejdzie cała droga proceduralna zostanie wybudowany jeszcze jeden most związany z obwodnicą i właściwie Piątnica staje się przedmieściem Łomży a nie oddzielną miejscowością i jego zdaniem to Piątnica najbardziej ze wszystkich sołectw partycypuje i korzysta z inwestycji dokonywanych przez miasto.

Pani Jolanta Łapińska wyjaśniła, że Czarnocin ma wykonaną infrastrukturę.

Przewodniczący zabierając głos zwrócił uwagę, że Komisja od tematu nie ucieka, jest zrozumienie. Uważa, że po przerwie wakacyjnej do tematu wróci. Dodał, że obowiązkiem Przewodniczącego jest, jeżeli się zobowiązał do przeprowadzenia rozmów. Nie rozumie, czemu nie przybył na posiedzenie, skoro otrzymał zaproszenie.

Pan Piotr Grabani zabierając głos stwierdził, że zgadza się z filozofią, że być może zbyt dużo chciano i wyszło to „bokiem”. Zgadza się z jednej strony z filozofią Prezydenta Sroczyńskiego, że konsultacje niczego nie przesądzają. Jeżeli więc konsultacje o niczym nie przesądzają, dlaczego Wójt Piątnicy i Wójt Łomży stali się naturalnymi wrogami miasta i części społeczności tych gmin, że miasto chce ich do siebie wchłonąć. Tego nie rozumie. Uważa, że gdyby można było się dogadać z samorządem Piątnicy i Łomży, by zrobić konsultacje na terenie 3 gmin tj. miasto Łomża, gmina Łomża i gmina Piątnica i w zależności jak społeczności lokalne się wypowiedzą, ewentualnie tak ukształtować ostateczną uchwałę. Uważa, że w takim przypadku jest szansa na „dogadanie się” władzami tych samorządów. Obecnie przedstawiciele tych samorządów mówią, co ponoć nie jest prawdą, że o tym, iż miasto przygotowuje taką uchwałę dowiedzieli się z prasy. A to nie jest w porządku. Prezydent mówi, że były jakieś rozmowy, czy to wprost, czy przy okazji innego spotkania była mowa, że miasto taka uchwałę przygotowuje, nie wie. Zgadza się z radnym Głaz, bo jeżeli po mieście i gminach krążą plotki, że miasto jest drogie, że ma wysokie podatki, to należy wykonać diagnozę stanu istniejącego by pokazać stan faktyczny na dzisiaj. Jakie są podatki w mieście Łomża i w obu gminach, co zyskają mieszkańcy miasta, gdy zostaną otwarte tereny proinwestycyjnie na tamte gminy, co zyskają i co ewentualnie stracą mieszkańcy tamtych gmin, gdyby doszło do przyłączenia. Mając taki materiał radni mięliby odpowiedź na pewne wątpliwości, które powstają. Dodał, że krąży po mieście plotka, że miasto odgryzło się na gminie Łomża, przy przedszkolach za to, że stanęła okoniem w kontekście ewentualnie rozszerzenia terenów miasta Łomża. Zauważył, że gdy subwencje na szkoły począwszy od podstawowej miasto otrzymuje z budżetu państwa i większość młodzieży z gmin ościennych uczęszcza do szkół w mieście i z budżetu miasta na utrzymanie łomżyńskich szkół idzie ponad kilkanaście milionów to jest w porządku, gdy natomiast chodzi o kilkanaście dzieci z gminy Łomża, to podnosi się kwoty, by pokazać, kto rządzi i kto ma racje. Uważa, że nie jest to dobry kierunek ewentualnych rozmów, współpracy, mediacji w kierunku zdobycia terenów, które są miastu potrzebne. Dodał, że zgadza się z Prezydentem, że otworzenie terenami na ościenne gminy jest dobrym projektem, ponieważ kreuje się gdzieś w Rządzie projekt ustawy, że tereny, które znajdą się w granicach miasta, a są terenami rolnymi z mocy prawa stają się odrolnione i stają się terenami inwestycyjnymi. Może to spowodować, że będą to atrakcyjne „kąski” , które przyniosą korzyść zarówno właścicielom, jak i miastu. Uważa więc, że gdyby pójść mniejszymi krokami można osiągnąć sukces. Mając diagnozę można mieć odpowiedź na wiele nurtujących pytań. Jest z jednej strony za jak najszerszymi konsultacjami, ponieważ odpowiadają one tylko na pytanie w jakim kierunku pójść, z drugiej strony jeżeli chodzi o końcowe propozycje, to by zaproponować tereny, które są typowo terenami proinwestycyjnymi, a nie jak Piątnica, która jest miejscowością zabudowaną i jedynie co miasto zyska to SM i dochody z tego przedsiębiorstwa płynące.

Pan Prezydent Sroczyński zabierając wyjaśnił, że posiada przed sobą stawki podatków od nieruchomości w poszczególnych gminach i są one podobne, w jednych punktach niższe, innych wyższe, podkreślił jednak, że to Rada ostatecznie podejmuje uchwałę w sprawie wysokości podatków na dany rok. Nie chodzi o to, by w danym roku pokazać, że w Łomży jest najtaniej, ale wiadomo, że w momencie, gdy miasto poszerzy swój areał i wchłonie nowe tereny, z których będzie miało dodatkowy przychód, to te podatki nie muszą iść w górę, ale pozostać na dotychczasowej wysokości, a nawet w niektórych punktach spaść. Jest to kwestia podejścia, czy też pewnej deklaracji. Dodał, że rozmawiają na te tematy z przedstawicielami poszczególnych gmin i Wójt Piątnicy nie podchodzi do tego tematu osobiście i ze śmiechem proponuje, by włączyć cała gminę Piątnica, a nie tylko kawałek. Uważa, że włączenie całej gminy na dzień dzisiejszy nie jest w interesie miasta, a oni przede wszystkim muszą dbać o interesy miasta i patrzeć na możliwości rozwoju, bo nie jest to ten rok, czy też przyszły, ale lata następne.

Pan Piotr Grabani zabierając głos stwierdził, że taka wypowiedź Wójta świadczy o tym, iż kpi on z miasta, ponieważ wie, jako doświadczony samorządowiec, że styl, w jakim miasto za ten temat się zabrało jest na 100% do przegrania. Zauważył ponadto, że Prezydent od początku dyskusji porusza się w materiałach i cytuje różne rzeczy, o których radni rozmawiają. Proponuje, by dokumenty te upublicznić, w oparciu o nie wykonać pewną diagnozę i przekazać je radnym, by można było w oparciu o nie dyskutować.

Prezydent Sroczyński zabierając głos zwrócił uwagę, że dane statystyczne maja to do siebie, że można je w różny sposób interpretować. Uważa, że ma wątpliwości, czy dane, które posiadają i które mają być uzasadnieniem do wniosku kierowanego do Wojewody i do Ministerstwa są danymi, ,które należy upubliczniać. Chodzi o to, by nie zrobić z nich broni, którą wykorzystają przeciwnicy tego powiększenia. Dodał, że tak została opracowana przez Ministerstwo procedura zmiany granic, by nie budzić wątpliwości. Podkreślił, że rozpoczęta przez miasto procedura zgodnie z wyjaśnieniami Ministerstwa została rozpoczęta właściwie. Zaproponował, że przekaże radnym kserokopie wyjaśnień zawartych w Gazecie Prawnej. Podkreślił, że jak by nie przeprowadzać tego zawsze będą niezadowoleni.

Pan Piotr Grabani zabierając głos zauważył, że póki nie osiągnie się konsensusu w gronie Rady Miejskiej, by została podjęta uchwała, nic z tego nie będzie.

Pan Przewodniczący zwrócił uwagę, że zbyt dużo w tej sprawie jest nienawiści.

Pan Stefan Sutyniec – RO nr 10 zabierając głos w dyskusji stwierdził, że nikt nie wierzy w to, że za 10 lat Łomża będzie w tych samych granicach. Nikt tego nie zatrzyma. Dodał, że w chwili obecnej powstała sytuacja patowa, nie ma wyjścia, bo wszyscy „okopali się”, Łomża jest siedziba wielu organów samorządowych i samorządów. W związku z tym są tu sprzeczne interesy. Podejście do tematy małymi krokami również nie jest dobrym rozwiązaniem. Uważa, że należy przyjąć dłuższy horyzont czasowy i zbliżył się prognoza do przyszłych wyborów. Jego zdaniem należy zastanowić się nad struktura samorządów w regionie, czy musi być tyle. Należy również zastanowić się, czy w związku z tym, iż powstała sytuacja patowa, czy nie zlecieć naukowcom wykonanie tych analiz w tym zakresie. Wykonałaby to naukowa jednostka i w ten sposób można by było rozpocząć merytoryczną dyskusję wśród mieszkańców w oparciu o prawdzie dane.

Na dzień dzisiejszy na tym zakończono dyskusje na ten temat.

Ad. 4

Przewodniczący Komisji wprowadzając do tematu zwrócił uwagę, że mimo zapewnień Prezydenta nadal brak jest gotowych do przyjęcia opracowanych planów zagospodarowania przestrzennego. Prosi, by na piśmie przedłożyć komisji krótka informację, które plany w II półroczu 2008 roku zostaną przedłożone Radzie do zatwierdzenia. Rozumie, że są przyśpieszone działania w zakresie planów terenów obu marketów, ale uważa, że można by było już zrobić i Osiedle Wschód.

Pan Prezydent Sroczyński wyjaśnił, że jemu również zależy by było to szybciej, ale jest taka sytuacja, że albo są potrzebne jakieś uzgodnienia, albo inne opracowania. Ma nadzieję, że w sierpniu wpłynie opracowanie i jeszcze w sierpniu zostanie wyłożony. Ma nadzieję, że markety staną jeszcze na sesji w grudniu, listopad – grudzień trafi Kraska, trafi Łomżyca i być może listopad trafi Wąska.

Przewodniczący stwierdził, że rozumie, ale prosi, by przyśpieszyć działania.

 Ad. 5

W sprawach członkowie komisji nie zgłosili problemów.

Na tym posiedzenie Komisji zakończono.

  • Data powstania: Data powstania: piątek, 19 wrz 2008 09:37
  • Data opublikowania: piątek, 19 wrz 2008 09:42
  • Data przejścia do archiwum: wtorek, 21 gru 2010 11:16
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej