Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Na 37 posiedzeniu w dniu 25 maja 2009 roku

Komisja realizowała następujący porządek obrad: 1. Przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji. 2. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Łomża dla terenów położonych przy ul. Nowogrodzkiej (rejon byłej targowicy miejskiej) – druk nr 526, 526 A. 3. Informacja o realizacji zadań wynikających ze Strategii Zrównoważonego Rozwoju Miasta do roku 2020 za 2008 rok – druk nr 568. 4. Dyskusja nad Programem Gospodarczym dla Łomżyńskiej Starówki „Obudźmy Łomżyńską Starówkę”. 5. Sprawy różne
Ad. 1             Przewodniczący Komisji poprosił o uwagi do protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji.            Członkowie Komisji nie wnieśli uwag i w wyniku głosowania  7 głosami za – jednogłośnie,  przyjęli protokół nr 36/09  z dnia 27 kwietnia 2009 roku.  Ad. 2             Przewodniczący Komisji przypomniał, że na poprzedniej sesji Rada, na wniosek radnego Tadeusza Zaremby,  podjęła decyzję, aby temat dot. przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Łomża dla terenów położonych przy ul. Nowogrodzkiej (rejon byłej targowicy miejskiej) ponownie wrócił do Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego  oraz Komisji Gospodarki Komunalnej celem wyjaśnienia podnoszonych przez radego Zarembę kwestii. W związku z powyższym przekazał głos radnemu Zarembie.            Pan Tadeusz Zaremba zabierając głos stwierdził, że odniósł takie wrażenie, że miasto wystawiło działkę na sprzedaż, natomiast teraz  użytkownik występuje z wnioskiem, aby przekwalifikować teren jeżeli chodzi i jego przeznaczenie. W związku z tym jego pytanie jest takie – jak się ma cena gruntu, który był terenem handlowym do gruntu budowlanego.             Pan Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta wyjaśnił, że uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego wymagają tereny, które są wokół byłej targowicy. Czy Rada zgodzi się na zmiany dot. tej działki jest to kwestia procedowania. Właściciel chciałby zmienić przeznaczenie tej działki, ponieważ zgodnie z obowiązującym planem jest 20 % zabudowy i jest ograniczenie jeżeli chodzi o wysokość budynków, które mogą być tam usytuowane. Dodał, że nie jest to pierwszy wniosek właściciela terenu o zmianę, ponieważ konsekwentnie odmawia wnioskodawcy. Uważa, że działka została zakupiona w takim stanie prawnym zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego, a jakakolwiek zmiana, jak zauważył radny Zaremba,  podniesie i to znacznie wartość tego terenu. Zmiany wymaga teren wokół tego gruntu, dojazdy do działek. Czy potrzebna jest zmiana sposobu zagospodarowania tego terenu, zadecyduje Rada. Na pewno zmiany wymaga teren wokół tej działki.             Pan Tadeusz Zaremba stwierdził, że wyborcy zwracają uwagę, że sprzedaje się działki za pół darmo, a ktoś na tym zarabia tym bardziej, że nie jest to pierwszy przypadek tego typu. Nie sugeruje, że jest tu czyjaś zła wola, ale uważa, że tego typu sytuacje świadczą, że mechanizm, który funkcjonuje nie jest do końca dopracowany. Dodał, że jego wniosek i prośba była podyktowana tylko przyjrzeniu się pewnej procedurze, a nie dotyczyła tej konkretnej działki.             Pan Piotr Grabani stwierdził, że to była konkretna działka pod nazwą „targowisko miejskie”. W związku chciałby wiedzieć jak została skonstruowana umowa, dlaczego ten teren od wielu lat leży odłogiem i rosną tam 1,5 m chwasty, dlaczego ta działka nie została zagospodarowana zgodnie z przeznaczeniem, dlaczego nie było w umowie klauzuli, że działka wraca do miasta jeśli nie jest zagospodarowana. Uważa, że jeśli daje się teren i nie jest on zagospodarowany przez wiele lat, to powinien wrócić do właściciela.             Przewodniczący Komisji zwracając się do Prezydenta Sroczyńskiego poprosił o przedłożenie na następne posiedzenie Komisji deklaracji właściciela działki, który w momencie zakupu działki zobowiązywał się do uruchomienia zakładu produkcyjnego, zatrudnienia pracowników.             Pan Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta Miasta wyjaśnił, że nabywca nieruchomości dwukrotnie zwracał się o zmianę zapisów planu i dwukrotnie dostał odmowę. Analiza wykazała, że plan, który obejmuje m.in. teren byłej targowicy miejskiej wymaga aktualizacji. Równocześnie wpłynęły wnioski właścicieli nieruchomości położonych obok byłej targowicy oraz wniosek właściciela omawianego terenu. Właściciel nieruchomości otrzymał odpowiedź, że w 2009 roku będzie aktualizacja tego planu. Miasto nie daje działek, miasto sprzedaje działki. W momencie, kiedy następuje zbycie działki, to nowy właściciel decyduje co będzie robił z zakupioną działką i kiedy. Inną formą jest oddanie terenu w wieczyste użytkowanie, gdzie można wprowadzić zapisy, które są pewnymi ograniczeniami. Można wskazać w jaki sposób teren ma być zagospodarowany i określić terminy zagospodarowania, ponieważ w innym przypadku nieruchomość wraca do miasta. Przypomniał, że wniosek dotyczył sprzedaży na własność, Komisja wyraziła zgodę na sprzedaż i taka procedura została zrealizowana. Wtedy jeszcze spółka stała się właścicielem działki i to oni decydowali kiedy i w jakiej formie teren zostanie zagospodarowany. To, że w tej chwili właściciel działki chciałby tam zrealizować sklep o powierzchni 2 tys. m 2 nie znaczy, że ten sklep zostanie zrealizowany i jego chęci znajdą odzwierciedlenie w planie. Należy jednak liczyć się z tym, że jeżeli przy podejmowaniu planu jakieś funkcje terenu i możliwości ogranicza się, to właściciel może ubiegać się o odszkodowanie. Przedstawił wniosek skierowany do Komisji z 2004 roku w sprawie wydania opinii do propozycji sprzedaży nieruchomości miejskiej.             Pan Janusz Nowakowski poinformował, że temat ten będzie przedmiotem obrad jutrzejszego posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej. Przypomniał, że działka była sprzedawana w roku 2004. Wówczas wątpliwości były, ale nie tej natury, które są dzisiaj.  Jest daleki od tego, aby osądzać  każdego kto kupuje działkę od miasta na zasadach demokratycznych, zgodnie z przepisami, że jest oszustem albo spekulantem, bo w ten sposób moglibyśmy dojść do paradoksu, że Pan Prezydent i on  są spekulantami, ponieważ Pan Prezydent wziął kredyty i kupił działki i nie ukrywał tego publicznie. On też zrobił tak samo.  Cena za działkę w 2004 roku była może wysoka, może niska, a teraz jej wartość jest większa. Na połowie działki prowadzony jest handel. Zwiększenie z 20 % do 50 % powierzchni zabudowy spowoduje dużo większy podatek do kasy miasta.             Pan Tadeusz Zaremba stwierdził, że wartość działki będzie samoistnie spadała bądź wzrastała i nie o to mu chodziło. Chodziło mu o procedury prawne, w które my się angażujemy. Kluczowa jest tutaj strategia miasta. Jeżeli pojawiają się sytuacje, że działka jest sprzedawana z zapisem, że jest mniej wartościowa, a za chwilę zmieniamy i wartość działki  rośnie to to jest problem.            Pan Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że nikt inny wtedy nie miał pomysłu na zagospodarowanie tego terenu. Gdyby było inaczej, miasto dokonałoby zmiany planu i sprzedawałoby grunt o innym przeznaczeniu. Litera prawa była zachowana. Uważa, że  Rada generalnie jest po to, aby aktywizować możliwości inwestowania, rozwoju w mieście. Każde zagospodarowanie działki jest lepsze od tego faktu, że jest w ogóle nieużytkowana.             Przewodniczący Komisji stwierdził, że jest problem kiedy przychodzi inwestor, deklaruje budowę zakładu na 200-300 osób, dostaje ziemie aktem notarialnym, a co innego robi. Uważa, że coś z tym należy zrobić.              Pan Piotr Grabani daje dwa przykłady tj. Szosę do Mężenina i działki za 4,90 zł/m 2. Za taka cenę zarząd miasta zgodził się sprzedać teren pod zakład przemysłowy, który miał produkować farmaceutyki. Co się potem stało Pan Prezydent doskonale wie.  Odnośnie działki przy ul. Nowogrodzkiej stwierdził, że jeśli sprzedaje się hektar pod pewną koncepcję zagospodarowania, to nie może być tak, że teren przez 5 lat leży odłogiem. Uważa, że nie ma polityki miasta w zakresie sprzedawania gruntów miejskich. Może pokazać Panu Prezydentowi kilka przykładów w protokołach, gdzie Rada Miejska zachęcała Pana Prezydenta, sugerowała, motywowała do pewnych posunięć, a Pan Prezydent nie zrobił w tym kierunku nic, a dzisiaj inni robią na tym miliony.             Pan Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta wyjaśnił, że w momencie, kiedy ten plan będzie aktualizowany, wszystkie zapisy będą mogły być skorygowane. Za pół roku - rok plan trafi pod obrady Komisji i m.in. członkowie Komisji będą mogli się wypowiedzieć jakie zapisy w tym planie mają być.            Przewodniczący zamknął dyskusję. Zwrócił się z zapytaniem czy Komisja podtrzymuje pozytywną opinię w sprawie w sprawie projektu uchwały zawartej w druku nr 526 z dnia 6 kwietnia 2009 roku. Komisja w wyniku głosowania 6 głosami za, przy braku głosów przeciw i 2 głosach wstrzymujących podtrzymała pozytywną opinię z dnia 6 kwietnia 2009 roku. Ad. 3             Przewodniczący Komisji otworzył dyskusję na temat  realizacji zadań strategicznych za 2008 rok wynikających ze Strategii Zrównoważonego Rozwoju Miasta Łomża do 2020 roku (w załączeniu).            Pani Jolanta Łapińska – Naczelnik WRG wyjaśniła, że jest za wcześnie, żeby mówić o aktualizacji strategii po 1,5 roku czasu od jej przyjęcia. Tworzenie informacji odbywa się na takiej zasadzie, ze zbierane są informacje z poszczególnych komórek odpowiedzialnych za konkretne zadanie i tworzony jest wspólny materiał. Na tej podstawie wiadomo jest, co się dzieje w poszczególnych wydziałach z konkretnymi zadaniami realizacyjnymi wymienianymi w strategii. Są zadania ujęte w strategii, ale nie realizowane i tych zadań w informacji nie wymienia się.             Nie zgłoszono uwag i w wyniku głosowania  7 głosami za – jednogłośnie Komisja przyjęła informację zgodnie z drukiem  568.  Ad. 4             Pani Magdalena Parzych – ŁIPH zabierając głos stwierdziła, że reprezentują przedsiębiorców i mieszkańców Starego Miasta. Zarówno przedsiębiorcy i mieszkańcy złożyli postulaty, które zostały opracowane przez ekspertów i przedłożone Prezydentowi i Radzie Miejskiej. Izba Przemysłowo-Handlowa otrzymała odpowiedź i odnosi wrażenie, że Izba nie bardzo została zrozumiana. Wyjaśniła, że nie chleliby być odbierani, ze atakują, czy przyjmują postawę roszczeniową, bo coś chcą. Chodzi im tylko o Starówkę, żeby coś zaczęło się w tym miejscu dziać. Generalnie nie można powiedzieć, że Starówka żyje, ona tylko jest. Zwróciła uwagę na postulaty dotyczące bezpieczeństwa i funkcjonowanie monitoringu. Monitoring działa, nagrywane jest zdarzenie i koniec, nie ma żadnych konsekwencji i ustalenia sprawcy. Drugim tematem jest czystość na Starówce. Jeden z wniosków mówi o zbyt małej ilości koszy. Starówka jest wizytówką miasta i chodzi o to, żeby było tu czysto.            Pan Zbigniew Lipski stwierdził, że  ilość koszy i  nie zauważenie czegoś nie ożywi Starówki. Dodał, że najpierw trzeba u ludzi wywołać aktywność. Społeczeństwo Łomży generalnie jest bierne. Organizowane są imprezy kulturalne, rozrywkowe, sportowe przez różne organizacje przy bardzo niewielki udziale mieszkańców. Uważa, że należy zacząć od szkół i zobowiązać dyrektorów szkół do uczestniczenia dzieci i młodzieży w imprezach ogólno miejskich. Należy uczyć młodzież uczestnictwa w życiu miasta. W ilości koszy i w funkcjonowaniu monitoringu nie widzi problemu.            Kontynuując Pani Magdalena Parzych stwierdziła, że przechodzi do meritum. Jako przykład podała Kraków, gdzie również mieszkają starsi ludzie i im nie przeszkadza tętniąca życiem Starówka. Na zorganizowanym przez ŁPIH spotkaniu mieszkańcy Starówki stwierdzili, że nie mają nic przeciwko temu, żeby odbywały się jakieś imprezy. Jest przepis, który mówi, że nie może być lokalu, gdzie sprzedawany jest alkohol jeśli nie spełnia pewnych wymogów jeśli chodzi o metraż. ŁIPH nie proponuje „rozpijmy się”, chodzi o wino, trunki, na które nie wszystkich stać, a tego typu lokale ożywią Starówkę. Jej zdaniem brak jest również dostatecznej informacji dotyczących lokalizacji parkingów np. na ul. Zatylnej. Brak jest również informacji, gdzie znajduje się Starówka i jadący na  Mazury nie zajadą na Starówkę, bo nie ma informacji.             Pan Tadeusz Zaremba zabierając głos stwierdził, że wszędzie, gdzie cos się dzieje istnieje pewnego rodzaju mechanizm. Nazywa się to partnerstwo lokalne, biznesowe, gdzie podmiotami i partnerami są zarówno władze miasta, które spełniają rolę animatora oraz organizacje biznesowe, pozarządowe, które każda w swej sferze chce coś zrobić w myśl wspólnie uzgodnionego planu. U nas jest z tym gorzej, ponieważ nie ma reprezentacji przedsiębiorców. Dzisiejsza dyskusja powinna zainicjować szukanie sposobu, żeby o Starówce nie mówić raz na rok, czy przy okazji kampanii wyborczej, tylko żeby to był temat, który stale żyje.  Jeżeli w ratuszu nie będzie chociaż jednej osoby odpowiedzialnej za wspieranie i pomaganie organizacjom pozarządowym, to będziemy znów czekali na kolejną okazję żeby porozmawiać o Starówce. Tak naprawdę nie ma u nas takiej jasnej koncepcji ożywienia gospodarczego w sensie strategicznym.  Należy znaleźć mechanizm, który będzie stałym fragmentem gry, a nie tylko apelami, uchwałami i wzajemnym poganianiem się.            Pan Zbigniew Lipski stwierdził, że trochę inaczej widzi temat. Gdyby to od niego zależało, to potrzebowałby 5 minut na decyzję i 2 dni na pracę, aby ustawione zostały znaki informacyjne i dodatkowe kosze.  Zrobiłby wszystko, aby przedsiębiorcy, którzy  zwracają się z wnioskami byli zaspokojeni w krótkim okresie czasu.             Pani Magdalena Parzych – ŁIPH na zakończenie zwróciła się z prośbą do Radnych i Prezydenta o poparcie złożonych  wniosków.                        Pan Krzysztof Sychowicz stwierdził, że wnioski ŁIPH SA to postulaty kierowane częściowo do Rady, częściowo do Prezydenta. Część  problemów Rada rozwiąże na najbliższej sesji, reszta tez jest do załatwienia. Natomiast jego zdaniem jedna winiarnia nie ożywi Starówki. Poza tym ważna jest również inicjatywa i działanie samych przedsiębiorców, a nie tylko wnioskowanie. To ich działanie będzie decydowało o tym, czy ta Starówka będzie żyła czy nie.            Pan Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta zgodził się z wypowiedzią radnego Sychowicza, że bardzo dużo zależy od inicjatywy samych przedsiębiorców, bo miasto dzięki decyzjom m.in. Rady Miejskiej stara się od pewnego czasu stworzyć warunki do tego, aby Stare Miasto piękniało, żeby było ciekawiej. Nie można porównywać dróg do dachów, ponieważ drogi SA publiczne i wspólne, natomiast dachy są indywidualna własnością. Dostawienie koszty to faktycznie jest żaden problem i jeśli jest ich za mało na pewno się pojawia, ale nie możemy popaść w jakąś paranoję i ustawiać więcej koszy niż ławek. Wszyscy mówią o większej ilości koszy, ale nikt nie mówi, że należy zacząć mówić właścicielom sklepów, żeby nie zapełniali tych sklepów. Nie jest prawdą, że w Krakowie starsi ludzie nie maja nic przeciwko organizowanym imprezom. Nie ma miesiąca, żeby nie było skarg, tylko Rada Miejska Krakowa jest konsekwentna i nie uwzględnia tych skarg. Uważa, że taki sposób zagospodarowania i taki sposób działalności jest właściwy. Miasto ma takie, a nie inne możliwości, zmiana uchwały odnośnie alkoholu, zainwestowanie w remont ulicy, pobudowanie obiektu, który ściągnie mieszkańców, ale gro inicjatywy leży po stronie przedsiębiorców. Odnośnie oznakowania wyjaśnił, że w ramach wspólnego systemu książęcych miast mazowieckich zostaną oznakowane wszystkie główne miejsca w mieście.             Przewodniczący Komisji zakończył dyskusję.  Ad. 5             Nie zgłoszono.W związku z wyczerpaniem porządku Przewodniczący zamknął posiedzenie Komisji. 
  • Data powstania: Data powstania: poniedziałek, 7 wrz 2009 11:38
  • Data opublikowania: poniedziałek, 7 wrz 2009 11:49
  • Data przejścia do archiwum: wtorek, 15 wrz 2009 09:06
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej