Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Na 49 posiedzeniu w dniu 5 lutego 2010 r.

Komisja realizowała następujący porządek obrad: 1. Wyjaśnienie podjemowanych działań w celu utworzenia w Łomży podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Posiedzenie Komisji otworzył Wiesław Grzymała – Przewodniczący Rady Miejskiej. Poinformował, że zgodnie z wnioskiem Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego pozwolił sobie zaprosić na dzisiejsze posiedzenie Zarząd Specjalnej Suwalskiej Strefy Ekonomicznej. Przypomniał, że 12 września 2007 r. Rada podjęła uchwałę, wyrażając zgodę na ustanowienie na terenie miasta  podstrefy. W chwili obecnej Prezydent Miasta Łomży zwrócił się do Rady z wnioskiem o podjęcie uchwały unieważniającej uchwałę podjętą wcześniej. Dodał, że oczekiwania społeczne są takie, aby podstrefa ekonomiczna w mieście powstała. Z podstrefą wiążą się nadzieje na rozwój gospodarczy miasta. Stwierdził, że dzisiejsze spotkanie ma odpowiedzieć na pytanie, czy rezygnujemy ze strefy ekonomicznej lub,  czy są w dalszym ciągu szanse, żeby doprowadzić do jej uruchomienia. Przekazał prowadzenie obrad Przewodniczącemu Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego.Paweł Borkowski – Przewodniczący Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego otworzył dyskusję. Poprosił o odpowiedź na pytanie, jakie są aktualne możliwości  powołania podstrefy w  ramach suwalskiej strefy ekonomicznej.      Bernard Maciulewski – Prezes SSSE stwierdził, że od czerwca ubiegłego roku pełni funkcję prezesa zarządu. Dodał, że nie miał możliwości uczestniczenia we wcześniejszych rozmowach z władzami miasta Łomża jeśli chodzi o utworzenie łomżyńskiej podstrefy i dlatego w spotkaniu uczestniczy wiceprezes zarządu Leszek Dec, który w tych rozmowach uczestniczył bądź sam, bądź z ówczesnym prezesem zarządu. Zgodnie z ustawa o strefach ekonomicznych, strefy mogą objąć swoja powierzchnia maksymalnie 20 tys. ha gruntów w kraju. Aktualnie  obejmują 14 tys. ha, czyli jeszcze ok. 6 tys. ha gruntów w kraju może być objętych, w myśl uregulowań ustawy, strefami ekonomicznymi, a co za tym idzie, istnieje możliwość tworzenia podstref. Nie ma przeszkód prawnych, aby taka strefa mogła powstać w Łomży. Warunki utworzenia strefy zostały określone w przepisach Ministra Gospodarki, które w części  pozwolił sobie przekazać radnym w postaci koncepcji rozwoju specjalnych stref ekonomicznych (w załączeniu) , a szczegółowiej na ten temat wypowie się wiceprezes zarządu.        Leszek Dec – Wiceprezes SSSE stwierdził, że działania dotyczące utworzenia łomżyńskiej podstrefy rozpoczęły się w 2005 roku, a pewien etap  został zakończony 29 kwietnia 2008 roku. W tym dniu było ostatnie spotkanie z Prezydentem Brzezińskim. Uchwała Rady Miejskiej w sprawie przeznaczenia terenów pod strefę to jeden z dokumentów, który jest wymagany przez ministerstwo przy tworzeniu podstrefy. Sporną sprawą był projekt porozumienia, które zostało przedłożone do akceptacji. W momencie tworzenia podstrefy SSSE umawia się co do pewnej kwoty za to, ze zostaną przeprowadzone przetargi związane z zakupem gruntów i uzyskaniem zezwolenia na prowadzenie działalności. Prezydent Miasta Łomży w przysłanym piśmie stwierdził, że jest w stanie sam przeprowadzić taki przetarg. Przetarg łączony czyli sprzedaż działki i uzyskanie pozwolenia na prowadzenie działalności w strefie może przeprowadzić tylko i wyłącznie specjalne strefy ekonomiczne. Obszar na terenie miasta jest stosunkowo mały i oscyluje w granicach 10-12 ha, ale taka możliwość jest. Przedstawił pismo ministra dotyczące warunków tworzenia stref, które zwarte są w przekazanej koncepcji rozwoju specjalnych stref ekonomicznych. Uregulowany stan prawny gruntów potwierdzony dokumentami z ewidencji, brak przeciwwskazań prowadzenia działalności  przemysłowej i usługowej w tym  wynikających z przepisów o ochronie środowiska natura 2000 i punkt, z którym nie uporaliśmy się, wyposażenie w podstawową infrastrukturę techniczną lub wiarygodnie zobowiązanie do uzbrojenia terenu zlokalizowanego przy szlakach komunikacyjnych, już istniejących lub planowanych do budowy w najbliższym czasie są warunkami koniecznymi do utworzenia podstrefy. Podstrefy tworzy Ministerstwo Gospodarki, a nie SSSE. Jeżeli te parametry nie są spełnione, nie ma sensu pisać wniosku do ministerstwa. Przedstawił następnie warunki dotyczące firm, które mogą działać na terenie podstrefy. Dane, które przedstawił są po części odpowiedzią na pytanie, czy podstrefa może powstać na terenie Łomży. Uważa, że najrozsądniejszym byłoby zapoznanie się z kryteriami i sprawdzenie czy Łomża mieści się w tych kryteriach z których można by było skorzystać. Nawet jeśli zostanie spełniony podstawowy warunek, czyli będą grunty, uporządkowana sprawa infrastruktury, to musimy znaleźć inwestorów, którzy będą te warunki spełniali. SSSE w dokumentacji do ministerstwa musi wskazać rzetelne listy intencyjne, które będą potwierdzały, że firmy będą spełniały wymogi i ta podstrefa będzie w przyszłości funkcjonowała. Przepis ten zaczął obowiązywać od stycznia 2009 roku.       Zbigniew Lipski – radny zabierając głos stwierdził, że do 22 kwietnia 2008 roku były prowadzone rozmowy.  Z wiedzy, którą posiadały władze miasta oraz kierownictwo  SSSE wynikało, że taka strefa może  powstać na terenie miasta. Gdyby nie czas zawieszenia rozmów, jego zdaniem, można było doprowadzić do sfinalizowania i utworzenia łomżyńskiej podstrefy. Co się stało w okresie od kwietnia 2008 do stycznia 2009, że dzisiaj mamy taką sytuację. Dzisiaj są nowe kryteria nowe warunki, z których wynika, że nie tak łatwo będzie osiągnąć wcześniej założony przez miasto cel. Czy jest realne dzisiaj powstanie podstrefy na terenie miasta ?      Leszek Dec – Wiceprezes SSSE stwierdził, że  w styczniu 2009 roku wprowadzone zostały obostrzenia co do rodzaju działalności i wymogów związanych z nakładami i miejscami pracy. Takie sprawy jak uzbrojenie terenu było pierwszą i podstawową sprawą i to musiało być wykonane. Zwrócił się z zapytaniem, czy tereny przeznaczone pod podstrefę w mieście  dzisiaj, są w pełni uzbrojone i przygotowane. Odpowiadając na zapytanie dotyczące zawieszenia rozmów wyjaśnił, że ostatnie spotkanie odbyło się  29 kwietnia 2008 r. i związane było z porozumieniem, które SSSE proponowała podpisać, ponieważ takie porozumienia podpisują wszystkie podstrefy. Pierwsza problematyczną sprawą była zaproponowana kwota, którą miasto musiałoby po sprzedaży wpłacić na rzecz spółki. Pan Prezydent nie do końca chciał się zgodzić na to. Jego zdaniem jeżeli dwie strony coś proponują, to  siadają do negocjacji. Jeżeli natomiast propozycję przyjmuje się jako rzecz ostateczną, to jest ona jakby rzeczą blokująca dalsze rozmowy. Gdybyśmy teraz mieli wrócić do tematu, nie unieważniać podjętej uchwały tylko próbować utworzyć podstrefę,  poprosił o wyjaśnienie, czy tereny zarezerwowane pod strefę są dzisiaj uzbrojone. Warunek ten obowiązywał przed styczniem 2009.             Zbigniew Lipski – radny stwierdził, że z wypowiedzi prezesa wynika, że suwalska strefa zajęła się Białymstokiem, zostawiając Łomżę na boku. Po pierwszej rozmowie na temat pieniędzy, nigdy nie powrócono. Dodał, że dzisiejsze spotkanie ma  odpowiedzieć  na pytanie, czy zaniedbania były ze strony kierownictwa spółki czy władz miasta. Radni nie uchylili uchwały, ponieważ chcą wyjaśnić, kto konkretnie zaniedbał, że tworzenie podstrefy w Łomży nie doszło do skutku.             Leszek Dec – Wiceprezes SSSE stwierdził, że był kilka racy w Łomży w związku z utworzeniem podstrefy. Odbywały się spotkania, pisane były uzgodnienia. W spotkaniach uczestniczyli przedsiębiorcy i ze spotkania na spotkanie tych przedsiębiorców było coraz mniej. Prowadzono rozmowy, ale co z tych rozmów jeżeli nic się nie toczy. Ani miasto nie było petentem dla SSSE, ani strefa petentem dla miasta. Odnośnie Białegostoku wyjaśnił, że dwa miasta nie kolidowały, ponieważ złożenie w jednym czasie dwóch wniosków byłoby korzystne.  Nie mając pełnej dokumentacji, pochodzącej od miasta, choćby uzbrojenia takiego wniosku strefa nie może złożyć, bo zostałby on odrzucony.            Krzysztof Sychowicz – radny stwierdził, że  jednym z argumentów jakiego używał Z-ca Prezydenta odnośnie  nie kontynuowania działań zmierzających do  utworzenia podstrefy, był argument, że SSSE zażądała od miasta o wiele wyższych opłat aniżeli w przypadku Białegostoku. Nie interesuje go konkretna kwota. Chciałby tylko usłyszeć, czy tak było w rzeczywistości.            Leszek Dec – Wiceprezes SSSE stwierdził, że propozycja była ta sama dla dwóch miast. Władze Białegostoku pofatygowały się do Suwałk i w wyniku negocjacji z zarządem strefy z propozycji złożonej na początku, wynegocjowano połowę tej kwoty. Porozumienie zostało podpisane i jest realizowane.  Propozycje były takie same i dotyczyły 15 %. Nie jest to wygórowana kwota, patrząc na propozycje składane przez inne strefy. Przytoczył pismo Prezydenta Miasta Łomży z dnia 21 lutego 2008 r. Dodał, że nie stawiałby tej sprawy na zasadzie kto, co zepsuł. W pewnym momencie suwalska strefa zajęła się swoimi sprawami, a miasto Łomża swoimi.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta Miasta  stwierdził, że te tereny, które  w uchwale Rady Miejskiej są wskazane do zainwestowania w ramach podstrefy SSSE są terenami częściowo uzbrojonymi od początku. W momencie, kiedy miasto wskazywało te tereny, aby tam powstały inwestycje w ramach podstrefy były to już tereny w większości uzbrojone, posiadające dojazdy,  kanalizację, sieci energetyczne itp.  Poprosił o wyjaśnienie, czy Białystok posiadał tereny uzbrojone przed złożeniem wniosku  przez strefę  do ministerstwa, czy uzbroił je, kiedy ta strefa została zatwierdzona. Miasto  Łomża deklarowało uzbrojenie terenu w momencie, kiedy będzie podjęta decyzja o lokalizacji podstrefy w mieście. Stwierdził, że miasto przygotowało wszystko, co mogło przygotować. Jedynym dokumentem, który nie został podpisany, a który był niezbędny było porozumienie pomiędzy miastem, a SSSE. Porozumienie to zostało przesłane, a niektóre jego zapisy zostały „skrytykowane” przez Prezydenta i zgodnie z propozycją strefy, wysłano zaproszenie na spotkanie w dogodnym terminie i do dnia dzisiejszego miasto nie otrzymało odpowiedzi na to pismo. Brak rozmów ze strony strefy z miastem Łomża wynikał z tego, że rozpoczęły się rozmowy z miastem Białystok. W chwili obecnej miasto posiada inwestora i ma zablokowane tereny uchwałą Rady Miejskiej.  Z tego, co się orientuje są duże problemy z pozyskaniem inwestorów. Problemy ma również Białystok z pozyskaniem inwestorów, który ma utworzoną podstrefę. Nie znaczy to, że ta sytuacja w przyszłości się nie zmieni. Jeżeli będą chętni do zainwestowania w mieście Łomża w ramach podstrefy, nic nie stoi na przeszkodzie, aby taka podstrefę utworzyć. Musza  jednak być spełnione bardzo szczegółowe warunki obowiązujące od roku, a które nie obowiązywały w 2008 r., kiedy to była tworzona podstrefa w Białymstoku.  Odnosząc się do uzbrojenia terenu zarezerwowanego pod strefę przypomniał, że miasto projektuje i jest przygotowane od kilku lat do realizacji zadania ul.  Mała Kraska, która m.in. ma dochodzić do działki, która miała się znajdować w podstrefie. W pełni uzbrojona jest działka przy ul. Ciepłej i działki przy Gaspol-u, gdzie będzie realizowana ulica, która dodatkowo uzbroi te działki. Na terenie tym są cały czas funkcjonujące zakłady i znajdują się sieci niezbędne do uruchomienia inwestycji. Uzbrojenie, o którym była mowa, to nie był warunek, który uniemożliwiał utworzenie podstrefy. Warunek ten mógł być przez miasto spełniony, mógł być realizowany w całkowicie innych terminach niż realizowane to jest na dzień dzisiejszy, ale to było uzależnione od tego, czy będzie w Łomży powołana podstrefa. Gdyby podstrefa była powołana myśli, że Rada Miejska zmieniłaby na pewno harmonogram poszczególnych inwestycji w mieście i byłyby realizowane inwestycje tam, gdzie one były potrzebne, zgodnie z zawartymi porozumieniami. Uważa, że jeżeli znajdą się chętni inwestorzy, bo to jest podstawowy wymóg do utworzenia podstrefy, to na pewno będzie można dyskutować o utworzeniu podstrefy w mieście ze strefą suwalską lub inną strefą w Polsce. Działania, które  prowadzi miasto w chwili obecnej w żaden sposób nie przekreślają możliwości utworzenia podstrefy w mieście, ale umożliwiają odblokowanie działek, które na dzień dzisiejszy zablokowane są uchwałą Rady Miejskiej.             Wiesław Grzymała – Przewodniczący Rady Miejskiej odnosząc się do harmonogramu działań miasta zmierzających do utworzenia łomżyńskiej podstrefy zwrócił uwagę na pismo z dnia 22 kwietnia 2008 roku, które pozostało bez odpowiedzi. Poprosił o wyjaśnienie czy 29 kwietnia odbyło się spotkanie, czy nie. Chodzi mu o to, jakie informacje przedkłada się radnym.            Leszek Dec – Wiceprezes SSSE stwierdził, że posiada delegację na dzień 29 kwietnia do miasta Łomży. Spotkanie to odbyło się 29 kwietnia zgodnie z propozycją Prezydenta Miasta Łomża.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta Miasta  stwierdził, że dyskusja, która odbywa się w chwili obecnej jest związana z tym, że Prezydent złożył wniosek do Rady Miejskiej o uchylenie uchwały, która wskazuje, które grunty w mieście przeznaczone są do utworzenia podstrefy. Powtórzył jeszcze raz, że uchwała jest uchwałą martwą. Z wypowiedzi Pana prezesa wynika, że  to nie zamyka miastu drogi na przyszłość i to jest podstawa działań i tego spotkania. Uważa, że miasto do dnia dzisiejszego zrobiło wszystko, aby podstrefa została utworzona. Od 2009 roku zmieniły się warunki tworzenia podstref i w tej chwili nie mamy inwestora, który gwarantowałby podjęcie pozytywnej decyzji przez Radę Ministrów             tym samym  na terenach, które mamy zablokowane nie można na nich inwestować pomimo tego, ze są chętni do inwestowania w tej części miasta. Uważa, że stan ten należy zmienić. Nadal będzie stał na stanowisku, że miasto Łomża w tych działaniach, które podejmowało, do dnia dzisiejszego wykonało wszystkie czynności, które były niezbędne, aby uruchomić podstrefę. Na pytanie jakie uwarunkowania i co spowodowało, że podstrefa w Łomży nie powstała myśli, że powinien odpowiedzieć poprzedni prezes Pan Mackiewicz. Takie jest jego zdanie i uważa, że ma prawo je wypowiedzieć.             Leszek Dec – Wiceprezes SSSE uważa, że Pan Prezydent słusznie patrzy w przyszłość, ponieważ  tereny są zablokowane i należy się zdecydować co dalej. Po to m.in. przekazał radnym dokument, który będzie obowiązywał w przyszłych rozmowach. Należy się zastanowić, czy miasto jest w stanie inwestycyjnie podołać przynajmniej   w tej pierwszej części. Co do przedsiębiorcy miasto nie może dać gwarancji, chyba, że miasto ma takiego przedsiębiorcę. Każda ze stref boryka się  z nowymi inwestorami i tu szanse będą problematyczne. Historycznie wolałby jednak rozmawiać o dokumentacji. Przedstawił notatkę ze spotkania w dniu 14 stycznia 2008 z Prezydentem Miasta Łomża, zgodnie z którą inwestorzy do dnia 15 stycznia 2008 mieli wystąpić z zapotrzebowaniem uzbrojenia terenów inwestycyjnych. Pełnego uzbrojenia więc nie było. Rozumie, że może w tej chwili zostało wykonane, ale w styczniu 2008 roku nie było. Następne spotkanie odbyło się 29 stycznia 2008 r. Na każde zaproszenie przedstawiciele strefy przyjeżdżali. Inicjatorem przedsięwzięcia była SSSE. Dodał, że w Nowogrodzie jest tez uchwała tego typu, w gminie Łomża również i w Białej Podlaskiej.  Rozmów było szereg, ale w pewnym momencie samorządy dochodziły do wniosku, ze np. im się to nie opłaca albo uzbroją, czy uzbroją, a później nic z tego nie wyjdzie, rezygnowały. Różne były motywy i Łomża nie jest wyjątkiem, że nagle ktoś inaczej zaczął się zastanawiać. Przyznał rację Prezydentowi Sroczyńskiemu, że miasto ma zablokowane tereny i należy podjąć decyzję, co z nimi zrobić. SSSE jest otwarta, warunki są jasne i czytelne i należy zastanowić się czy miasto jest w stanie spełnić.            Tadeusz Zaremba – radny wyjaśnił, że był jednym z tych, którzy bardzo nalegali, aby wyjaśnić do końca cały problem strefy ekonomicznej. W odbiorze powszechnym strefa jest cudownym środkiem na dobrobyt miasta i na wiele innych bardzo pozytywnych rzeczy. Z tego, co słyszymy i wiemy z innych faktów, strefa jest jednym z wielu mechanizmów, czy sposobów, wspomagania rozwoju i niekoniecznie strefa może być takim systemem, ale w pewnych sytuacjach może. Obserwując cały proces strefy, podkreślił, że podejmowanie tematu było bardziej medialne, niż obustronna wola do wyjścia i stworzenia typowo gospodarczego przedsięwzięcia. Miasto niewątpliwie zablokowało tereny i to jest fakt. Prezydent wystąpił do Rady z projektem uchwały i radni chcą się odnieść do tego projektu. Projekt jest czytelny i jasny, ale chce mieć pełne przekonanie, że każda decyzja, czy w jedna stronę, czy w drugą, będzie miała realne i sensowne oparcie.  Odnosi subiektywne wrażenie, że zarówno jedna, jak i druga strona nie przywiązywała do tego  wystarczająco wielkiej energii, emocji, bo jeżeli rozmowy zawisły w próżni w połowie 2008 roku tzn., że nie ma racjonalnych mechanizmów popychających do pewnego rodzaju związku gospodarczego. Odnosi również wrażenie, że miasto odniosło się do propozycji SSSE i potem nie było woli dialogu, bądź nie było o czym dyskutować, bądź być może propozycje były zbyt rozbieżne. Nie jest dla niego argumentem kwestia  uzbrojenia terenu, czy to uzbrojenie w chwili obecnej jest, czy nie, bo jak powiedział Prezydent Sroczyński nikt nie będzie inwestował, jeśli nie ma przesłanek, że warto to zrobić, a później będzie zarastało to trawą. W związku z tym, że strefa w pewnym momencie przejęła inicjatywę w poszukiwaniu ewentualnych zainteresowanych inwestorów,  poprosił o wyjaśnienie, czy rzeczywiście tak było i czy dziś i w dającej przewidzieć się realnie przyszłości są potencjalni inwestorzy. Ponadto poprosił o odpowiedź na pytanie, czy w obecnym stanie, w horyzoncie 2 lat, istnieje szansa, że tacy inwestorzy mogą się pojawić. Leszek Dec – Wiceprezes SSSE  wyjaśnił, że na temat zainteresowania inwestorów w Łomży nie odpowie. Uważa, że jest to pytanie do Pana Prezydenta. Wyjaśnił, że wcześniej obowiązywało wyposażenie w podstawowa infrastrukturę techniczna lub wiarygodne zobowiązanie do uzbrojenia terenu i jest to warunek niezbędny. Padła sugestia, że strefa zajęła się Białymstokiem. Nie było żadnej kolizji dla spółki i byłoby korzystne gdyby były dwie podstrefy. Każdy przedsiębiorca, który wszedłby do strefy, zatrudniłby ludzi i poniósłby nakłady to suwalska strefa miałaby się czym pochwalić. Białystok zaczął rozmawiać ze strefą w styczniu 2008 roku. Przedłożył dokumenty, ponieważ miał przyznane środki na uzbrojenie, czyli był wiarygodny. W chwili obecnej obawia się, że znalezienie inwestora, któryby te warunki spełniał może być bardzo trudne. Po pierwsze branżowe, a po drugie nakłady. Maciej Głaz – radny stwierdził, że nie możemy odbiegać od historii i odnosi wrażenie, że radni nie mieli pełnej informacji co jest potrzebne. Z informacji, które przedstawił Pan Prezes Dec wynika, że bez względu na to czy podstrefa powstałaby czy nie, miasto nie straciłoby uzbrajając tereny i otwierało nowe tereny inwestycyjne. W tym kierunku, w zasadzie od 2005 roku, nic się nie działo. Następna sprawa, która zablokowała powstanie podstrefy w Łomży, jak wynika z dokumentów, było to, że miasto koniecznie chciało handlować działkami samo, czego zgodnie z prawem nie mogło robić, bo tylko spółka mogła sprzedawać tereny łącznie z pozwoleniem na działalność w strefie.  Uważa, że Prezydent jak i jego służby miały dostęp do dokumentów i doskonale o tym wiedziały. W dniu dzisiejszym natomiast należy podjąć decyzję, czy uchylamy uchwałę, czy nie. Dyskusja powinna w chwili obecnej zakończyć się. Prezydent, podobnie jak radni, otrzymał koncepcje rozwoju specjalnych stref ekonomicznych i na następną sesję powinien przedstawić, odnosząc się do poszczególnych kryteriów zawartych w tym dokumencie, jak wygląda miasto Łomża i wtedy możemy dyskutować i podjąć decyzję czy uchwałę podtrzymujemy czy wycofujemy się niej. Andrzej Kiełczewski – prezes PPS stwierdził, że PPS był bardzo zainteresowane przystąpieniem do strefy ekonomicznej. Ze względu na to, że projekty inwestycyjne obejmują produkty pierwotne, PPS zostało wyłączone. Wniesienie gruntu wieczystego użytkowania do strefy definitywnie zablokowało wejście do strefy jak również produkcja odpadów, a konkretnie bioetanolu. 1 lutego ukazało się rozporządzenie, które definitywnie wykluczyło PPS z wejścia do strefy. Chciał poinformować radnych jak faktycznie było. Medialnie PPS przedstawiany jest jako winowajca. Poprosił o wyjaśnienie jak się ma przedłożona  koncepcja do rozporządzenia z dnia 1 lutego o działalności strefy. Czy działalność strefy kończy się 1 września 2016 roku. Jeżeli tak, to korzyści ekonomiczne,  cykl inwestycyjny, powołanie strefy nie opłaca się. Ponadto poprosił o wyjaśnienie, co zmieniło się w koncepcji w stosunku do rozporządzenia z 1 lutego. Czy dalej te produkty pierwotne obowiązują, a jak wygląda sprawa biogazu i bioetanolu.Leszek Dec – Wiceprezes SSSE  stwierdził, że przepisy dotyczące przetwórstwa pierwotnego w dalszym ciągu obowiązują i będą obowiązywały, ponieważ wynikają one z zapisów unijnych. Odnośnie biogazu i bioetanolu poinformował, że w najbliższym czasie przekaże informacje. Dodał, że strefy będą działały do 2010 roku.             Bogumiła Olbryś – radna zwróciła się z zapytaniem czy przedsiębiorcy łomżyńscy są zainteresowani powstaniem łomżyńskiej podstrefy ekonomicznej oraz czy jest w miarę obiektywna diagnoza zysków, bo jeśli coś powstaje, to ma być konkretny zysk, który się przełoży na podatki, zakładając, że powstanie podstrefa.            Krzysztof Sychowicz – radny zwracając się do łomżyńskich przedsiębiorców, biorąc pod uwagę wypowiedź Prezydenta, ze miasto rezygnuje z podstrefy na prośbę przedsiębiorców, poprosił o wyjaśnienie, czy to jest prawda, że przedsiębiorcom nie opłacało się wchodzenie do podstrefy.            Przedstawiciel Łomżyńskiej Izby Przemysłowo – Handlowej stwierdził, że trzeba spełnić warunki, aby można było zainwestować.             Jan Chojnowski – Starszy Cechu wyjaśnił, że zrobił w Cechu rozeznanie i nie znalazł przedsiębiorców, którzy mogliby spełnić wymagane po 2009 roku warunki.            Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta Miasta  stwierdził, że nie przypomina sobie, aby mówił, że wniosek w sprawie uchylenia uchwały jest na prośbę przedsiębiorców, bo taka prośba nigdy do urzędu nie została przedłożona. Padły stwierdzenia, że przedsiębiorcy, którzy chcą zainwestować, nie spełniają warunków, które muszą spełnić. Dlatego jedyną możliwością jest odblokowanie terenów, na których mogliby zainwestować. Prośba jest taka, aby umożliwić inwestowanie na tych terenach, które są zablokowane. Wyjaśnił, że nie zgłaszali się chętni łomżyńscy przedsiębiorcy, którzy mogliby zainwestować i którzy spełnialiby stawiane przez strefę warunki. Przypomniał, że w 2007 roku, po pierwszych rozmowach z SSSE, ujęliśmy w prowizorium budżetowym projektowanie ul. Mała Kraska, przedłużenie ul. Spokojnej, czyli tych elementów, które są niezbędne do zainwestowania działek wykazanych w uchwale rady Miejskiej. Deklaracje ze strony miasta nie tylko padały, ale działy się fizycznie. Ujęte zostały w prowizorium, a później w uchwale budżetowej inwestycje, które mają na celu uzbrojenie terenów, o których mowa. Łomża nie ma dużo terenów uzbrojonych do zainwestowania. Tereny, które są wykazane w uchwale są terenami, gdzie można zainwestować, a w chwili obecnej są zablokowane. Uchwałę  w  sprawie wskazania terenów w przyszłości do ewentualnej podstrefy możemy podjąć w każdej chwili jeżeli będzie taka wola Rady i jeżeli zgłosi się inwestor i będzie dla niego działka.             Tadeusz Zaremba – radny przyłączył się do wniosku radnego Głaz. Postawił wniosek, aby Pan Prezydent ponowił, w oparciu o nowe informacje, swój wniosek w sprawie rozstrzygnięcia kwestii dot. strefy.  Podjęcie uchwały o likwidacji strefy dzisiaj niczemu nie służy poza tym, że podobno, gdzieś jakiś inwestor chce działać i nie może. Rada Miejska wykazała duże zrozumienie i dyspozycyjność i jeśli chodzi o konkretne działki, konkretne grunty, żeby je wyłączyć ze strefy można to robić na każdej sesji. Włączać, wyłączać, ale nie wygaszać tematu, ponieważ strefa jako taka jest pewną szansą zależną co prawda od decyzji w Warszawie i Brukseli niż od naszych starań, natomiast sama inicjatywa nie powinna być zamknięta. Dlatego też zaproponował, aby Komisja przyjęła wniosek zaproponowany przez radnego Głaz, aby Pan Prezydent przedstawił nową propozycję na sesję, uwzględniając informację z sugestią, ale to nie jest do przegłosowania, że jeżeli są inwestorzy na konkretne działki, to wystarczy wskazać i te działki wyłączyć.             Leszek Dec – Wiceprezes SSSE  stwierdził, że jeżeli radni oczekiwali od niego takiej wypowiedzi, że np. winne jest miasto    Łomża za to, że podstrefa nie powstała, to nie ogłosi takiej winy. Uważa, że w pewnym momencie dwie strony zajęły się swoimi sprawami, które miały do zrobienia. Strefy powstają tam, gdzie nie ma chętnych do inwestowania, żeby ich znaleźć, poszukać jako element dodatkowy. Jeżeli miasto ma inwestorów, którzy chcą zainwestować i nie chcą korzystać z ulg, to jak najbardziej powinno pójść w tym kierunku. Do kwestii, czy strefa ma powstać w Łomży, czy nie, można wrócić za pół roku, za miesiąc, za tydzień. Mogą to być inne tereny, ale jeżeli jest ktoś, kto chce zainwestować, płacić podatki, zatrudniać ludzi,  to nie zastanawiałby się nawet minuty nad tym.             Jan Bajno – radny stwierdził, że wniosek radnego Głaz i radnego Zaremby jest dobrym i sensownym wnioskiem. Jeżeli trafią się inwestorzy na konkretne działki, to można wyłączyć bez problemu działki uchwałą Rady. Poprosił o przegłosowanie wniosku.             Wiesław Grzmała – Przewodniczący Rady Miejskiej odnosząc się do wniosku do projektu uchwały w sprawie uchylenia uchwały. W uzasadnieniu zaakcentowany został brak zainteresowania przedsiębiorców i jego zdaniem dlatego jest to dzisiejsze spotkanie. Radni nie do końca wierzyli, że rzeczywiście nie ma zainteresowania przedsiębiorców.            Jerzy Brodziuk – radny podziękował prezesom SSSE za wyjaśnienia oraz za wypowiedź, że zawieszenie rozmów wynikało z jednej strony z braku zainteresowania, a z drugiej strony w późniejszym terminie, zmiana przepisów, które osłabiły jeszcze to zainteresowanie. Kiedy okoliczności się zmienia powrót do rozmów jest możliwy i to jest bardzo istotne. Stwierdził, że nie widzi potrzeby drugiego wniosku w tej samej sprawie, tej samej praktycznie treści i w tym samym celu.  Zainteresowanie łomżyńskich przedsiębiorców jest, o czym świadczy ich obecność na dzisiejszym posiedzeniu. Nie maja jednak możliwości spełnienia tych wszystkich ograniczeń i warunków. Uważa, że w chwili obecnej powinna być przegłosowana opinia w sprawie wniosku skierowanego przez Prezydenta do Rady Miejskiej.             Paweł Borkowski – Przewodniczący Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego stwierdził, że jest przeciwny wnioskowi radnego Brodziuka. Dalej idącym wnioskiem jest wniosek radnego Głaz i radnego Zaremby. Wniosek skierowany do radnych zawiera jedno lakoniczne zdanie, a problem jest zbyt poważny.            Jerzy Brodziuk – radny poprosił, aby wniosek radnych został  przedłożony na piśmie. Chciałby je przeczytać.            Tadeusz Zaremba – radny stwierdził, że operujemy w obszarze wniosków formalnych i chce podkreślić, że jest to wniosek formalny. Komisja ma wypowiedzieć się, co do propozycji Pana Prezydenta wobec zaistniałych nowych okoliczności, zapoznaniem się ze stanowiskiem obu stron, które diametralnie nie zmieniają obrazu, w związku z tym wnosi, aby Komisja skierowała dokument do Prezydenta z prośbą o ewentualne uzupełnienie z pełnym zebraniem danych, które się dzisiaj pojawiły. Poprosił, aby Pan Prezydent zaktualizował swój wniosek. Nowe informacje, choćby bardzo rozszerzony zakres ograniczeń i uwarunkowań, które przemawiają w dużej części za stanowiskiem Prezydenta, ale nie do końca go przekonują. W związku z nowymi zasobami informacji Komisja kieruje do wniosek  Prezydenta celem jego zaktualizowania i ponowne przedłożenie Radzie.             Paweł Borkowski – Przewodniczący Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego       poddał pod głosowanie wniosek radnego Zaremby. Komisje w wyniku głosowania  8 głosami za, przy braku głosów przeciw i 5 głosach wstrzymujących przyjęły powyższy wniosek.            Tadeusz Zaremba – radny stwierdził, że celowo użył terminu „aktualizacji”, bo być może Pan Prezydent wystąpi do rady o wyłączenie konkretnej działki ze strefy, a nie rozpędzania całej strefy, co byłoby wyjściem Salomonowym.            Agata Gołaszewska – radna stwierdziła, że przysłuchiwała się dokładnie dyskusji i wydaje się jej, że należy zastanowić się nad tym, co będzie. Tereny przeznaczone pod strefę nie sa zbyt duże i jeśli teraz „ewentualnie” będziemy wyłączać jakąś działkę, to co to będzie. Generalnie możemy doprowadzić do projektu uchwały i przegłosować ja, ale główne podejście należy do przedsiębiorców. Jeśli Pan Prezydent zaktualizuje, dostosuje, przedsiębiorcy z tym się zapoznają i uznają, że wchodzą w temat to proszę bardzo. Nie ma co blokować terenu, przedsiębiorcy na innych zasadach zainwestują i powinniśmy skupić się nad przyszłością, aby stworzyć jak najlepsze warunki do inwestowania w mieście.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta Miasta  zwrócił uwagę, że w Łomży nie ma ani strefy, ani podstrefy i nie powinno się mówić o „rozpędzaniu strefy”. Są zablokowane tereny uchwała Rady Miejskiej bez możliwości wskazania ich jako tereny inwestycyjne dla potencjalnych przedsiębiorców. Stwierdził, że postara się dołączyć do uzasadnienia wniosku wyciąg z dzisiejszej dyskusji. Jeżeli jest taka wola radnych, taki wyciąg zrobimy i załączymy do wniosku Prezydenta.            Bernard Maciulewski – prezes SSSE stwierdził, że wiele spraw można wyjaśnić w bezpośredniej rozmowie i ta rozmowa lepiej służy sprawie, niż najlepsze medialne nagłaśnianie problemu.           Ma nadzieje, że ich udział pomoże Radzie podjąć najlepsza dla miasta decyzje. Padło pytanie, co się bardziej miastu opłaca, funkcjonowanie przedsiębiorstw w ramach strefy, czy poza strefą. Jego zdaniem, miastu ze względów ekonomicznych lepiej się opłaca funkcjonowanie przedsiębiorstw poza strefą. W strefie np. przedsiębiorcy zwolnieni są z podatku, aż do odzyskania 50-70 % wartości inwestycji, natomiast pozą strefą płacą podatek dochodowy z chwilą wygenerowania pierwszego dochodu. Obostrzenia Ida jakby w sukurs procedowanej od pand roku nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych. Ustawy, którą  Minister Finansów coraz bardziej zaostrza tak, aby budżet miasta nie stracił i to, co przekaże w ulgach, w inny sposób odzyska. Stąd też te obostrzenia. Cały czas SSSE otwarta jest na tworzenie nowych podstref, czego dowodem jest spotkanie w dniu 24 lutego br. w Białymstoku, na które m.in. wystosowano zaproszenie do Pana Prezydenta Łomży, Pana Prezesa PPS. Jego zdaniem radni i Pan Prezydent prezentują dobre rozwiązanie, aby nie blokować możliwości inwestowania tym, którzy chcą zainwestować. Podziękował za zaproszenie i zadeklarował podjęcie rozmów.W związku z wyczerpaniem porządku Przewodniczący zamknął posiedzenie Komisji. 
  • Data powstania: Data powstania: czwartek, 18 lut 2010 08:30
  • Data opublikowania: czwartek, 18 lut 2010 08:34
  • Data przejścia do archiwum: wtorek, 21 gru 2010 11:20
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej