- Dzisiaj oddajemy cześć tym, których czekała niewola i nieludzkie traktowanie, którzy zginęli tragiczną śmiercią, także niedaleko Łomży – mówił Prezydent Miasta. Podkreślił, że zadaniem tych, którzy pozostali, jest ocalić od zapomnienia tamte wydarzenia. - Pamięć prowadzi nas do Treblinki i do kamienia z wyrytym napisem Łomża. Pamięć skryta jest w ziemi, przesiąkniętej krwią zamordowanych w giełczyńskim lesie. Pamięć kryje się w tej tablicy, którą 19 września 1986 roku wmurowano z inicjatywy społeczności Łomży. Tę pamięć musimy ocalić - dla przyszłości, dla młodego pokolenia, które znicze będzie palić na naszych grobach – mówił Mieczysław Czerniawski.
Następnie głos zabrał ambasador Izraela w Warszawie Zvi Rav-Ner. - Łomża była kiedyś przecież bardzo ważnym miejscem w historii Żydów polskich – mówił. - Stąd pochodzi wielu ludzi, którzy później stworzyli państwo Izrael, tu swoje korzenie ma rodzina byłego prezydenta Izraela Chaima Herzoga. Żydowskie życie w Łomży, to jedna z najważniejszych stron w naszej historii, tu przez wieki mieszkali razem Polacy i Żydzi, o tym nie możemy zapomnieć – dodawał ambasador Izraela. Wskazał na obecność młodzieży na uroczystościach. - Jestem zadowolony, Panie Prezydencie, że widzimy tutaj młodzież, to jest bardzo ważne, bo jak oni będą pamiętać, to można będzie uwierzyć, że takiej tragedii nie będzie już nigdy więcej – mówił Zvi Rav-Ner. Podkreślił, że istotna jest pamięć o „sprawiedliwych wśród narodów świata”. - W tych ciemnych czasach, kiedy każdemu, kto próbował ratować Żyda, groziła kara śmierci, oni jednak ratowali i płacili za to swoim życiem, musimy o nich pamiętać – zaznaczył ambasador.
Po krótkich przemówieniach odmówiono modlitwę za zmarłych i złożono kwiaty przed tablicą upamiętniającą hitlerowską eksterminację Żydów w czasie II wojny światowej. Następnie goście przeszli w Muzeum Północno-Mazowieckiego, gdzie otwarto wystawę „Księga pamięci Żydów Łomżyńskich”. Delegacja pojechała też do Giełczyna, w tamtejszym lesie modliła się nad mogiłami zamordowanych.
Na obchody 70. rocznicy likwidacji łomżyńskiego getta zaprosili: Fundacja Przyjaźni Polsko – Izraelskiej i Prezydent Łomży. Wzięli w nich udział m.in.: ambasador Izraela Zvi Rav-Ner, Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, I radca ambasady Republiki Federalnej Niemiec Dieter Reinl, wiceprzewodnicząca Zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie Grażyna Majer, Stanisław Świerczewski z Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, Henryk Kalinowski i Tadeusz Kreps z Misji Pojednanie, Jan Jagielski z Żydowskiego Instytutu Historycznego, Ewa Celińska-Spodar z Muzeum Żydów Polskich, a także dyrektor białostockiego oddziału IPN Barbara Bojaryn-Kazberuk i Maciej Tefelski, pełnomocnik Wojewody do spraw mniejszości narodowych i etnicznych.
Niemiecki okupant utworzył getta w 15 miejscowościach Ziemi Łomżyńskiej, w których niewolę cierpiało niemal 40 tysięcy ludzi. Getto w Łomży powstało 12 sierpnia 1941 roku. Zlokalizowane zostało w gęsto zabudowanej części miasta, ograniczonej ulicami: Woziwodzką, Żydowską, Rybaki, Zieloną, Senatorską i Starym Rynkiem z wyłączeniem ratusza. W dramatycznych warunkach żyło w nim ponad 9 tysięcy osób. Akcja likwidacyjna getta, a tym samym jego ludności, rozpoczęła się 2 listopada 1942 roku. O świcie wypędzono wszystkich z ich mieszkań i skoncentrowano na jednym placu. Stamtąd furmankami odwieziono do najbliższych obozów przejściowych. Następnie, w okresie dwóch miesięcy, ludność Żydowską odtransportowano, głównie do obozu zagłady w Treblince.