Łomżyńskie Motoserce ogromnym sukcesem

Już od południa Stary Rynek po brzegi zapełnił się pięknymi jednośladami. Do Łomży zawitali motocykliści nie tylko z okolicy, ale także z Wrocławia czy Gdańska, a nawet z zagranicy. Wielu z nich czynnie włączyło się w „Motoserce”, oddając krew w specjalnym krwiobusie. - Jestem tutaj dzisiaj razem z moimi braćmi – motocyklistami. Uważam, że takie imprezy są potrzebne, dzięki nim wzrasta świadomość ludzi, że krew to najcenniejszy lek i warto się nim dzielić z innymi - mówił Wojciech spod Czarnej Białostockiej. Podczas tegorocznego „Motoserca” krwi zebrano dwukrotnie więcej niż przy ostatniej edycji imprezy. - W ubiegłym roku największym problemem była przepustowość krwiobusa, dlatego dziś przed łomżyńskim ratuszem stoją dwa pojazdy, w których wszyscy chętni mogą oddać krew - mówił Krzysztof Suproń, prezydent Wild Dogsów. - Dziś krew oddało 105 osób, dzięki czemu zebraliśmy 47 litrów krwi.

Tę szlachetną inicjatywę promował także łomżyński oddział PCK. Przed godziną 13 ulicami miasta przeszedł pochód, zachęcający ludzi do oddawania krwi. PCK przygotował także namiot, w którym można było bezpłatnie zbadać m.in. poziom cholesterolu i cukru czy ciśnienia krwi. Organizatorzy zorganizowali ponadto pokaz ratownictwa medycznego. Uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Łomży zaprezentowali jak prawidłowo wykonać m.in. pozycję boczną bezpieczną.

Wśród tłumu motocyklistów można było dostrzec 8-letniego Kacperka, który z radością dziękował wszystkim tym, którzy wrzucali datki do trzymanej przez niego puszki. W ten sposób uczestnicy „Motoserca” włączali się w pomoc chłopcu, cierpiącemu na rozszczep kręgosłupa. Kacperek to syn jednego z członków klubu Wild Dogs. Jego marzenie to zostanie motocyklistą, jednak do jego spełnienia potrzebna jest rehabilitacja. Dzięki sobotniemu wydarzeniu na leczenie chłopca udało się zebrać niemal 6 tysięcy złotych.

Głośny ryk silników o godzinie 15 rozpoczął paradę motocyklistów. Wszystkie jednoślady wyruszyły w pochód ulicami Łomży. Podobnie jak w ubiegłym roku, miłośnik motocykli ks. Krzysztof Szakiel pobłogosławił motocyklistów i ich pojazdy. Parada przejechała ulicą Giełczyńską, następnie Szosą Zambrowską, Piłsudskiego i Aleją Legionów, wzbudzając ogromne zainteresowanie łomżan.

Na zebranych czekało mnóstwo atrakcji. Grupa Ratownicza „Nadzieja” wraz ze strażakami z Państwowej Straży Pożarnej w Łomży przeprowadziła efektowną symulację wypadku motocykla i samochodu. Prowadzący Marcin Grodzki z klubu Wild Dogs przez całą imprezę zachęcał zebranych do uczestnictwa w licznych konkursach z nagrodami. Największym zainteresowaniem publiczności cieszyły się zawody o Puchar Prezydenta Miasta w przeciąganiu tira. Zwycięzcą okazali się przedstawiciele łomżyńskich mediów. Prezydent Mariusz Chrzanowski wręczył puchary tuż przed występem głównej gwiazdy wydarzenia - zespołu IRA. - Dzisiaj serce Łomży - Stary Rynek - bije jeszcze mocniej. A to wszystko dzięki wam - ludziom dobrego serca i wielkiej życzliwości - mówił ze sceny Prezydent. - Dziękuję osobom, które oddały dzisiaj krew, a także wszystkim tym, które wsparły 8-letniego Kacpra. Mam nadzieję, że w następnym roku pobijemy rekord w ilości zebranej krwi – dodawał.

Imprezę uświetniły występy lokalnych zespołów – Madbee, Firewalk oraz Molly Malone's. Wieczorem Stary Rynek wypełnił się po brzegi fanami mocnych brzmień – o godzinie 20 na scenie swój koncert rozpoczął legendarny zespół IRA. Impreza zakończyła się po godzinie 22.


tekst i foto: Magdalena Dardzińska