Pochodząca z Armenii kucharka gotuje od dwunastego roku życia, a pierwsze pieniądze na gotowaniu zarobiła mając czternaście lat. – Piekłam ciasta i sprzedawałam je do sklepu – mówiła dodając, że w dzieciństwie lubiła patrzeć, co jej babcia robi w kuchni. - Dzieci najszczerzej odpowiadają na wszystko, co się wokół nich dzieje, podchodzą do tego emocjonalnie i widać, czy im coś smakuje, czy nie. Dlatego robimy różne warsztaty dla nich, m.in. z pizzą, makaronami czy słodyczami i zawsze cieszą się one zainteresowaniem z ich strony – powiedziała Diana Volokhova. Na dzieci, które chciały spróbować swoich sił w kuchni, czekało ciasto zrobione na bazie mąki jajek i oliwy, bez drożdży. Każde z nich własnoręcznie rozwałkowywało je swoimi rękami, następnie kładąc na nie różnego rodzaju dodatki, wśród których był m.in. sos pomidorowy oraz farsz z mięsa z przyprawami. Każdy z młodych adeptów sztuki kulinarnej mógł spróbować swojej potrawy, po jej wcześniejszym upieczeniu w piekarniku.
W ramach Jarmarku Rozmaitości na najmłodszych czekały również bezpłatne dmuchańce. Natomiast na stoiskach ustawionych wzdłuż ulicy Długiej można było zakupić produkty rolno spożywcze pochodzenia naturalnego, m.in. sery czy wyroby mięsne, ale też antyki, rękodzieła, ubrania, książki i pamiątki. Kolejny Jarmark Rozmaitości odbędzie się 9 września, zaś wcześniej, bo już 20 sierpnia odbędzie się Jarmark Kolekcjonerski.