Drugi dzień Mikołajek miejskich przyniósł nie mniej emocji co wizyta Świętego Mikołaja i jego reniferów. Łomżyńska starówka zamieniła się w zjazdowe szaleństwo. Emocjom nie było końca, a dzieci oddawały się wspaniałej zabawie do godzin wieczornych. - Fajna atrakcja dla najmłodszych, którzy jak widać mają niesamowitą frajdę – mówiła pani Agnieszka, która co chwila zerkała w górę wypatrując swojego syna Konrada. - Jest świetnie! Na początku trochę się bałem, ale teraz już mogę zjeżdżać cały czas – dzielił się wrażeniami tuż po zjeździe ośmiolatek, po czym wziął dmuchany ponton i poszedł znów na górę.
- W tym roku zmieniliśmy formułę Mikołajek i miejska impreza odbywała się przez dwa dni. Tych atrakcji przygotowaliśmy wiele. Nie zabrakło Świętego Mikołaja, reniferów, ale także aktywnego uczestnictwa dzieci w zjazdowej zabawie. Bardzo się cieszę się, że tyle uśmiechów pojawiło się na twarzach najmłodszych, bo to wszystko zorganizowane było z myślą o nich – podsumowuje prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski.