Wlepka Wiktorii Bagińskiej z klasy 8c przedstawiała bogactwo różnorodności ludzi. - Wszyscy jesteśmy zakręceni nowoczesnymi technologiami - mówi Wiktoria - mało osób czyta książki, a to daje nam przecież możliwość przeżycia różnych historii i przygód. Mój „pomarańczowy bohater” jest inny od reszty - dodaje Wikoria - warto być kimś kolorowym, mieć „swojego bzika”.
Dawid Tyborowski z klasy 7D oraz uczący się obecnie w Ostrołęce Dawid Sakowski z ubiegłorocznej klasy 6d są także autorami nagrodzonych wlepek. Dawid przedstawił na wlepce młodego człowieka, który pomaga bezdomnemu na tle ceglanego muru, napisał hasło: dzisiaj mur - jutro wzór. - Warto pomagać ludziom - komentuje Dawid - to później w przyszłości do nas wraca.
Szymon Sasinowski z klasy 7D wykonał magiczne drzewo używając jedynie dwóch kolorów: niebieskiego i zielonego, umieścił na nim najważniejsze rzeczy, jakie uznaje w swoim życiu. - To między innymi rodzina. Sam nie wiem dlaczego komisja wybrała jedynie moje drzewo - mówi zadziwiony Szymon.
Martyna Piankowska z klasy 6B (wcześniej 6A) wykonała malarską wersję Bazyliszka. - Najlepsze natchnienie przychodzi do mnie w nocy - mówi autorka Bazyliszka - dbam o Art Style, a dzięki malowaniu mogę rozwijać wyobraźnię i pomysłowość.
Najliczniejszą grupę wyróżnionych stanowią uczniowie klasy 6A. Marcin Cwalina oraz Michał Biedrzycki są autorami kolejnego Bazyliszka. Ciekawe przedstawienie tej postaci zachwyciło komisję w pracy Jakuba Firmugi, Jakuba Żołnierowicza oraz Huberta Piechockiego. Nie jest łatwo oddać nastrój zimy, śniegu i lodu w przedstawieniu miasta/zamku. Udało się to w pracy Huberta Piechockiego oraz Michała Biedrzyckiego, a także Jakuba Firmugi, Mateusza Bagińskiego oraz Szymona Szlesińskiego. - To wyróżnienie daje nam satysfakcje i motywację do dalszej pracy - mówi Mateusz. - Bardzo dużym problemem było zastosowanie techniki malarskiej, ponieważ naszkicowaliśmy dużo małych szczegółów - mówią Szymon i Hubert. Wszystkie prace były dobre i jesteśmy zadziwieni, że wybrano właśnie nasze - komentują Marcin i Mateusz. Natomiast Kubie zależało jedynie na dobrej ocenie, tym bardziej cieszy się z niespodziewanego sukcesu. - Ważny jest zgodny podział pracy w grupie - mówi z zapałem Mateusz. - Jeden zajmuje się górami, drugi miastem, trzeci realizuje zamek - dodaje. Na pytanie: dlaczego komisja spośród kilku tysięcy prac wybrała właśnie wasze? - Marcin odpowiada - nie wiem, może było w nich coś wyjątkowego, albo coś innego niż pokazali inni. My mamy małe doświadczenie w plastyce - dodaje Mateusz - a jury ma bardzo duże doświadczenie i dostrzegło coś innego albo dobrego.
Dobitnym podsumowaniem wszystkich wypowiedzi nagrodzonych uczniów były słowa Huberta. - Myślę, że każdy z nas włożył w te prace bardzo dużo serca. Na koniec rozmowy chłopcy z klasy 6A jednym głosem mówią: warto brać udział w konkursach, nie można się zrażać, ani rezygnować, nawet jak za pierwszym razem coś nam się nie uda. Trzeba mieć motywację, cały czas trzeba dążyć do celu i nigdy się nie poddawać!
tekst i foto: Katarzyna Szmitko/SP 7