Salę Spotkań w Hali Kultury już od godziny 12.00 wypełniły rozśpiewane głosy 14 uczestników, których Julita Charytonik, znana chociażby z zespołów: „Czeremszyna” czy „Południce”, zapoznała z najciekawszymi pieśniami z Podlasia i Polesia. Warsztaty składały się zarówno z ćwiczeń ruchowych, poprawiających dykcję, jak i mocno umuzykalniających. Była to doskonała okazja dla osób początkujących do rozpoczęcia swojej przygody ze śpiewem białym, a tych już doświadczonych do sprawdzenia się w repertuarze ludowym.
Na osoby aktywne fizycznie, bądź takie, które chciałyby poprawić swoją kondycję – w parku im. Jakuba Wagi od godziny 16.00 czekał Artur Radecki, by wprowadzić je w tajniki nordic walking. To zachwycające, że „zwykłe chodzenie z kijkami” angażuje aż 90% ludzkich mięśni i jest w stanie w bardzo krótkim czasie poprawić ogólną sprawność organizmu. Dzięki zapasowym kijkom na aktywny spacer skusiło się kilka przypadkowych osób spacerujących po parku.
Podlasie SlowFest by Łomża starało się zadbać tego dnia o potrzeby niemal każdej grupy wiekowej. Stąd też o 17.00 w sali widowiskowej Hali Kultury odbyła się projekcja szwedzkiej animacji „Filonek Bezogonek”, na obejrzenie której skusiły się dzieci w wieku 4 lat wraz z opiekunami, jak i nieco starsze. Przygody rezolutnego kociaka rozbawiły wszystkich niezależnie od wieku.
„Zwieńczeniem dnia był wieczorny pokaz odrestaurowanego filmu niemego „Lokator” Alfreda Hitchcocka z 1927 roku (z nomen omen tego samego roku, w którym zaczęto budowę Hali Targowej, czyli dzisiejszej Hali Kultury). Fenomenalne trio z Krakowa w składzie: Kinga Rataj - śpiew, Piotr Domagała - gitara oraz Oleg Dyyak - perkusjonalia, na żywo tworzyło ścieżkę dźwiękową do filmu. Była ona o tyleż adekwatna, co poruszająca, gdyż nostalgiczne i tęskne pieśni portugalskie świetnie oddawały nastrój przedstawionej w filmie historii miłosnej. Jak się okazuje - czasami zetknięcie ze sobą dwóch odległych światów - jak chociażby XX-wiecznego, zamglonego Londynu z gorącą i rzewną muzyką z Portugalii - owocuje zupełnie nową jakością. Był to niewątpliwie dzień pełen niezapomnianych wrażeń oraz intelektualnych wyzwań.
Tekst: Joanna Chłudzińska