- Była to dla nas forma rozrywki, zabawy, ale też sportowej rywalizacji. Udało się wygrać i bardzo się cieszymy z tego powodu. Rywalizacja na najwyższym poziomie to jest to czego oczekujemy w klubie, bo to wpływa na dalszy rozwój tych chłopków (…) Na ten moment za wcześnie jeszcze stwierdzić, czy któryś z nich zrobi karierę w piłce seniorskiej. Mamy dużą dysproporcję w drużynie pod względem warunków fizycznych, jedni dojrzewają wcześniej, drudzy później. Potencjał na pewno jest – podkreślał po zakończonym turnieju Krzysztof Franczak, trener wrocławian.
W zawodach wzięło udział łącznie 11 akademii z całego kraju. Kolejne miejsca na podium zajęły drużyny Stali Rzeszów i Sandecji Nowy Sącz. Nie powiodło się gospodarzom z Młodzieżowego MŁKS. Podopieczni Jacka Lisa zajęli ostatnie miejsce.
- Poziom turnieju był bardzo wysoki. Widzimy jak dużo pracy jest jeszcze przed nami. Musimy ciężko trenować, aby równać się z najlepszymi. Było widać przewagę przeciwników, którzy na każdej pozycji mieli przynajmniej dwóch zawodników – powiedział Wojciech Pietruszewski, prezes MŁKS Łomża.
Była to już trzecia edycja "Football Cup Łomża". Od lat w jego organizację włączają się rodzice piłkarzy MŁKS z rocznika 2009.
- Ten turniej ma już renomę. Przyjeżdżają do nas czołowe akademie z Polski. Niektóre zespoły same się zgłaszają z pytaniem o możliwość grania – mówił jeden z organizatorów Andrzej Jankowski.
Turniej "Football Cup Łomża" odbywał się pod patronatem honorowym Prezydenta Miasta Łomża oraz Marszałka Województwa Podlaskiego.
Sportowej rywalizacji towarzyszyła zbiórka środków na rzecz Filipka Nowackiego, który cierpi na rdzeniowy zanik mięśni (SMA2).