Jak informuje dr Piotr Popławski, kierownik Działu Projektów białostockiego muzeum instalacja "RzeczyViste" przedstawia przedmioty wzorowane na autentycznych rzeczach jakie zabierali ze sobą Sybiracy.
- Możemy więc zobaczyć walizki, okrycia wierzchnie, obuwie, przedmioty codziennego użytku, zabawki. Wszystkie te przedmioty mają swoje odpowiedniki zgromadzone w naszych zbiorach muzealnych. W ten sposób chcieliśmy pokazać jak wyglądał przykładowy bagaż deportowanej osoby. Instalacja ma formę przestrzenną, zaś przy każdym przedmiocie znajduje się tabliczka z imieniem, wiekiem i losem ich właścicieli. Białe tabliczki symbolizują osoby które przeżyły, czarne zaś tych którzy zmarli na zesłaniu – opowiada.
W trakcie wizyty przedstawicieli Muzeum Pamięci Sybiru, łomżanie mogli dowiedzieć się w jaki sposób można przekazać przedmioty do muzeum, a także czym zajmuje się ta placówka.
- To bardzo cenna inicjatywa. Ludzie powinni wiedzieć co się tutaj działo, dlatego należy pielęgnować historię naszej ziemi. Często bowiem nie zdajemy sobie nawet sprawy w czym uczestniczyli nasi dziadowie – zauważa mieszkanka Łomży Maria Staniszewska, której rodzina również została doświadczona wywózką na "nieludzką ziemię".
Instalacja autorstwa Karoliny Mosiej – Zambrano prezentowana była w wielu miastach Polski i regionu, w trakcie jednodniowych akcji. Dotychczas mogli zapoznać się z nią mieszkańcy Tykocina, Białowieży, Supraśla czy Augustowa.
W trakcie czterech akcji deportacyjnych przeprowadzonych przez władze sowieckie w okresie od lutego 1940 roku do czerwca 1941 roku, na "nieludzką ziemię" zesłano około 340.000 obywateli polskich, w tym ponad 6,5 tysiąca z ziemi łomżyńskiej. Część z nich nigdy nie powróciła w rodzinne strony.
Tekst i fot. Krzysztof Fabiszewski