- Na pewno każda z nas odda serce na boisku. Jest w nas taka sportowa złość, bo zbyt wysoko przegrałyśmy pierwsze spotkanie. Musimy przede wszystkim poprawić skuteczność przy wykańczaniu ataków ze skrzydeł. W Płocku nasza nieskuteczność powodowała, że rywalki wychodziły do kontry i nas zwyczajnie "punktowały" – mówi przed inauguracją sezonu w Łomży, kapitan Dwójki Aneta Konert.
Łodzianki w ubiegłym sezonie należały do czołowych ekip pierwszej ligi. Do meczu z Dwójką przystąpią w niezłych humorach, bowiem w pierwszym meczu wygrały u siebie 27-25 z beniaminkiem MKS Karczew. Nie była to jednak dla nich łatwa przeprawa, bo do przerwy to rywalki prowadziły trzema bramkami. Trener Janusz Świętoń spodziewa się wyrównanego pojedynku, w którym na pewno nie zabraknie walki. - Dziewczyny muszą zagrać konsekwentnie, dobrze rzucać z drugiej linii oraz współpracować z obrotowymi – mówi. W meczu z łodziankami opiekun łomżanek być może nie będzie mógł skorzystać z najskuteczniejszej zawodniczki w Płocku Martyny Matysek.
Mecz MKS Dwójka Łomża–ChKS PŁ Łódź zostanie rozegrany w sobotę 22 września o godz. 16.30 w hali II Liceum Ogólnokształcącego. Wstęp wolny.